Teraz jest 22 listopada 2024, o 07:52

Polska strefa

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 8 kwietnia 2020, o 10:35

giovanna napisał(a):
Nie ma rozwiązania wątku kryminalnego?


Rozwiązanie jest,
Spoiler:

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 8 kwietnia 2020, o 11:00

Dziekuję :), czyli mozna przeczytać
Spoiler:

Avatar użytkownika
 
Posty: 13117
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 14 kwietnia 2020, o 17:30

Ostatnio przeczytałam kilkanaście powieści napisanych przez polskie autorki i pomyślałam, że podzielę się z wami swoimi wrażeniami.

Obrazek

„Dobre ciastko" Joanna Dubler

OPIS - Dobre ciastko to pierwsza komedia erotyczna w Polsce!
Zuzia ma 29 lat i mieszka w Gdańsku. Ma poczucie, że jest w udanym, niemal idealnym związku z Konradem. No właśnie… niemal. Konrad ma bowiem oczekiwania seksualne, których Zuzia nie chce spełnić. Winę za wygórowane (zdaniem Zuzi) potrzeby Konrada ponosi jego przyjaciel z czasów licealnych – Borys. Jest on dla Konrada guru w sprawach erotycznych. Zuzia, z pewnymi oporami, próbuje spełnić zachcianki Konrada, ale kończy się to niemal uszkodzeniami ciała! Ich związek rozpada się i Zuzi nie pozostaje nic innego, jak wrócić o rodzinnego domu. Kobieta zastanawia się, czy to nie ona ponosi część winy za to, że Konrad odszedł, i postanawia otworzyć się na nowe doznania. Rozpoczyna się seksualna odyseja Zuzi...


„Dobre ciastko” to pierwsza komedia erotyczna w Polsce!??? Naprawdę? Kto tak twierdzi? I czy ktokolwiek się z tym zgadza? Bo ja nie. Dla mnie to ani komedia, ani erotyk, ot takie nie wiadomo co, bo humoru to tu nie ma żadnego [przynajmniej mnie nic nie rozbawiło], sceny erotyczne niby są, ale nieliczna i bardzo kiepsko napisane.
Główna bohaterka jest infantylna, irytująca, a jej problemy natury damsko-męskiej po prostu żenujące. Panna ma idealnego chłopaka i idealny związek, który już wkrótce ma doprowadzić ją przed ołtarz, aż tu nagle na owym idealne pojawia się mała rysa w postaci żądania jakie wysuwa wobec niej ów idealny chłopak. Domaga się on bowiem miłości francuskiej, na co ona nie chce wyrazić zgody. W tle jest ten zły czyli najlepszy kolega niedoszłego męża, który podszeptuje mu czego ma prawo domagać się w związku i jak bardzo powinien nalegać.
Tę książkę da się przeczytać, tylko po co? Żeby zapełnić sobie czas? Znam na to lepsze sposoby. Czuję się oszukana, bo wydawca umieszczając na okładce napis: "Słodkie pożądanie i pikantne fantazje" kompletnie minął się z prawdą. Bo tu nie ma krzty fantazji, a już pikantnych to na pewno, a słodkie pożądanie to się chyba komuś przyśniło.
Podsumowując krótko - e tam. Nuda!!!! Nie polecam!


Obrazek

"Życie na zamówienie czyli espresso z cukrem" , "Miłość według przepisu czyli słodko-gorzkie cappuccino" i "Rachunek ze szczęście czyli caffe latte" autorstwa Karoliny Wilczyńskiej to cykl książek zatytułowany „Kawiarenka za rogiem”. Główną bohaterką jest Milka – dziewczyna pochodząca z Buska [gdzie razem z rodzicami prowadzi pensjonat], która pewnego dnia dowiaduje się od umierającej babci, że …została adoptowana. I co w tej sytuacji robi Miłka? Rozmawia z rodzicami? Próbuje się czegoś dowiedzieć albo coś wyjaśnić? Nie. Milka pakuje manatki i ucieka do Kielc, gdzie całkiem przypadkiem trafia do podupadającej „Kawiarenki za rogiem”. Nie jest to [przynajmniej na początku] praca jej marzeń, ale innej nie ma, a za coś utrzymać się musi. I zostaje w owej kawiarence przez całe trzy tomy cyklu. Raz jej idzie lepiej, potem nieco gorzej i to zarówno zawodowo, jak i prywatnie.
Główna bohaterka nie przypadła mi do gustu, choć bardzo się starałam, niestety nie udało mi się jej do końca polubić. Co mi w niej nie pasowało? Trudno powiedzieć. Dla mnie była po prostu nijaka.
Za to postacie drugoplanowe już bardziej się autorce udały – polubiłam mrukliwego barmana, małego Franka, ale moim faworytem był … bezdomny kot nazwany przez Miłkę Włóczęgą. I żałuję bardzo, że jego wątek został potraktowany po macoszemu, bo wolałabym, żeby został dużo bardziej rozbudowany.
Poza tym niby jest romans, a tak naprawdę go nie ma, bo między Miłką a jej partnerem [ nie będę zdradzała kim on jest, tego już sami musicie się dowiedzieć] coś się rozgrywa, ale jest to wyjątkowo dziwna relacja, którą raczej trudno nazwać uczuciem. Oni po prostu ze sobą mieszkają i sypiają [i to przeważnie dosłownie]. Nie ma tu żadnej chemii, miłości, nawet rozmów o miłości. Brakowało mi w tej książce emocji, bo niby sporo się działo, tylko co z tego, skoro ja tych emocji nie odbierałam. Nie czułam ani jej radości, ani jej smutku, rozpaczy czy żalu. Nic, zero.
No i kompletnym nieporozumieniem był dla mnie wątek Rafała i jego chorego zainteresowania Miłką. Niczego to właściwie nie wnosiło do powieści i zakończyło się też nagle i jak dla mnie bez sensu. I na dodatek ta histeryczna reakcja jego siostry, a ponoć najlepszej przyjaciółki Milki – dziwna i przerysowana.
Dla mnie zdecydowanie pierwszy tom był najciekawszy, a drugi najsłabszy. A zakończenie? Może być.

Ciąg dalszy moich wynurzeń nastąpi. :mrgreen: Chyba.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 15 kwietnia 2020, o 11:48

A tak liczyłam na te ''Dobre ciastko'' :ermm:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 15 kwietnia 2020, o 12:25

Ja się na szczęście na nią nie szykowałam, ale nie wiadomo, czy bym nie kupiła jej gdzieś z rozpędu przy innych zakupach. Dlatego bardzo dziękuję, Dorotko, za przestrogę.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 15 kwietnia 2020, o 13:10

Janko, wiem, że nie kupujesz ebooków, ale trzecia część Brzezińskiej Obiecasz mi jest na woblink.com

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 15 kwietnia 2020, o 13:32

Ślicznie dziękuję za informację.

To prawda. W przeciwieństwie do książek po niemiecku, po polsku dotąd wolałam kupować papierowe. Jednak obecnie już to się zmieniło, bo na papierowe teraz musiałabym zbyt długo czekać.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 15 kwietnia 2020, o 20:40

Tak pomyślałam, bo teraz nie wiadomo kiedy te wszystkie zakazy i obostrzenia się skończą.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 15 kwietnia 2020, o 21:00

Ja też papierek do kolekcji będę miała dużo póżniej :( Tym razem stanie na ebooku i fajnie, że to już za trzy tygodnie. A i widziałam już pierwsze oceny na LC...
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 399
Dołączył(a): 6 marca 2014, o 02:25
Ulubiona autorka/autor: Julie Garwood

Post przez Antenka » 15 kwietnia 2020, o 21:42

Dzięki giovanno właśnie sobie kupiłam :wesoły: i mogę zacząć czytać.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 15 kwietnia 2020, o 22:57

Ojej, myślałam, że można tylko zamówić, a to już można kupić (premiera nie miała być w maju?) Fajnie :)
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 15 kwietnia 2020, o 23:52

Antenko nie ma za co :)

Alias Znak to chyba "ich" wydawnictwo (albo mają z nimi jakąś umowę) i niektóre ksiązki są na woblinku wcześniej, cała seria Brzezińskiejchyba była wcześniej w ebooku.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 15 kwietnia 2020, o 23:58

Ha, stąd te wczesne oceny na LC. No nic, trzeba się będzie zaopatrzyć w ten ebook, do pary z 'Wrzaskiem' :)
Ostatnio edytowano 22 kwietnia 2020, o 12:26 przez Alias, łącznie edytowano 1 raz
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 16 kwietnia 2020, o 10:44

Też tak kupiłam, oprócz tego jeszcze Więzy krwi Greń :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 16 kwietnia 2020, o 12:18

A co to ten "Wrzask"?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 16 kwietnia 2020, o 12:47

Kilka postów wcześniej dopytywałaś się o tę książkę ;)
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 16 kwietnia 2020, o 12:50

Janka napisał(a):A co to ten "Wrzask"?




http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4919887/wrzask

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 16 kwietnia 2020, o 13:28

Ślicznie dziękuję, Dziewczynki.
Alias napisał(a):Kilka postów wcześniej dopytywałaś się o tę książkę ;)

O matko, muszę szybko kupić ginkgo, bo to już chyba nadszedł ten etap.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 13117
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 16 kwietnia 2020, o 17:45

Obrazek


"Jeszcze będzie pięknie" autorstwa Agnieszki Olejnik to trzeci i ostatni tom serii „Dworek w Miłosnej”. Przyznaję się bez bicia, że nabyłam te książki z powodu okładek, które [dla mnie] są prześliczne. To one mnie skusiły. Ten cykl to typowa obyczajówka z malowniczym starym dworkiem w tle. W owym dworku niemal od zawsze mieszka pan Antoni, a po śmierci prawowitej właścicielki wprowadzili się tam również Igor oraz Ada z synem Dawidem. Kiedy między Adą i Igorem zaczyna rodzić się uczucie pojawia się nagle jego była żona i chce do niego wrócić.
Nie przepadam za obyczajówkami, ale te dobrze mi się czytało. Całkiem sporo się w nich dzieje, choć akcja momentami trochę za bardzo się wlecze. I jest w nich oczywiście tajemnica sprzed lat, którą trzeba rozwikłać. No cóż - seria była okej, ale i nadal uważam, że największym jej atutem są cudne okładki. :P


Obrazek

"Następnym razem" Karoliny Winiarskiej – przeczytałam i natychmiast zapomniałam o czym czytałam. Nie porwała mnie ta historia, ot taka jak miliony innych. Jest para nastolatków, oczarowanie, a w tle malownicze, skąpane w słońcu Włochy – niby gotowy scenariusz dla pięknie opisanej miłości, tyle, że tej miłości tu prawie nie ma, a na tytułowy „Następny raz” trzeba naprawdę długo czekać. Jak dla mnie za długo. Mnie to czekanie przygnębiało.


Obrazek

"Droga do marzeń" Krystyny Mirek – to trochę naiwna, ale bardzo sympatyczna opowieść o Konstancji - rozkapryszonej nastolatce, której bogaty tatuś finansuje wszelkie fanaberie. Dziewczyna ma wszystko: niebanalną urodę, pieniądze, grono równie dobrze sytuowanych przyjaciół i przystojnego chłopaka, ale pewnego dnia szczęśliwa passa się kończy i Konstancja zostaje sama i bez niczego. Jej ojciec zostaje aresztowany, matka opróżnia konta w banku i ucieka na drugi koniec Europy, a dom [a wraz z nim wszystkie jej rzeczy] zostaje zapieczętowany. Dziewczyna zostaje na ulicy z tym, co ma przy sobie. Próbuje szukać ratunku, ale przyjaciele i chłopak, który dopiero co zapewniał, że bardzo ją kocha, przestają odbierać jej telefony. Pogrążona w rozpaczy dziewczyna ląduje w nocy na dworcu i tam poznaje bezdomnego chłopaka, który oferuje jej pomoc.
Gdzieś w tle rozgrywa się opowieść o innej rodzinie, w której czterdziestoletnia kobieta wciąż nie może pogodzić się ze śmiercią swojej pierwszej córeczki, której nawet nie dane jej było przytulić zaraz po porodzie. Ta tragedia kładzie się cieniem na życiu jej męża i trójki dzieci.
Tę książkę naprawdę dobrze się czyta. Historia jest raczej mało prawdopodobna, ale niezwykle optymistyczna, która utwierdza nas w przekonaniu, że pieniądze szczęścia nie dają i że każdy jest kowalem własnego losu. Jest tu co prawda za dużo zbiegów okoliczności i szczęśliwych trafów, ale jestem w stanie wybaczyć to autorce, bo po wielu przygnębiających albo po prostu nudnawych książkach, jakie ostatnio przeczytałam, ta akurat pozytywnie mnie nastroiła, a tego mi było wtedy trzeba. Była naiwna to fakt, ale naprawdę przyjemna. Jestem na tak!
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 16 kwietnia 2020, o 18:54

Krystyna Mirek ma dużo dobrych opinii u nas na forum, jak już dawno zauważyłam, a jakoś tak się złożyło, że jeszcze niczego jej nie czytałam.
Dorotka napisał(a):największym jej atutem są cudne okładki. :P

Śliczna jest.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 1 maja 2020, o 13:23

„Zniszcz mnie” Anna Langner
Już od dawna żadna książka mnie nie rozbawiła jak ta. Przez większość czasu dobrze mi się ją czytało, płynnie, mimo że im dalej w las, tym mniej logiki i sensu, przez co historia nie trzyma się kupy. Tyle że dalej mnie bawiła. Byłam gotowa na to przymknąć oko, gdyby nie bezsensowna końcówka, kompletnie od czapy. Do pewnego momentu, gdyby wyciąć niektóre fragmenty, można byłoby uznać, że bohaterka jest psychiczna i stąd te niezgodności. A tak, nie wiadomo...
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 1 maja 2020, o 20:01

Kawo, ale mnie zaciekawiłaś tą opinią.
Normalnie aż mnie teraz korci, żeby kiedyś sprawdzić, czy mnie będzie bawić, czy raczej irytować brakiem logiki.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 1 maja 2020, o 20:04

Myślałam o tej książce, ale odstraszyły mnie recenzje.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 1 maja 2020, o 21:21

To trochę specyficzny humor i poszczególne sceny były zabawne, nawet korciło mnie, aby fragment umieścić, ale pomyślałam, że to może być niebezpieczne. Tyle że bohaterzy popadają z jednej skrajności w drugą, co zarazem jest zabawne, jak i nie ma żadnego sensu. I gdyby nie cała końcówka, niespecjalnie by mi to przeszkadzało, a także pozostałe niedociągnięcia. Z drugiej strony gdyby to dopracować porządnie, no cóż, mogłoby być dobrze. Jest w tym potencjał. Najbardziej irytujące w tym było nagminne używanie wielkich liter, z czym polskie autorki zupełnie nie radzą.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 1 maja 2020, o 21:56

Wielkiech liter na początkach zbyt wielu wyrazów, czy całe wyrazy albo zdania pisane wielkimi literami?
Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość