Tak, jestem tego świadoma... myślę, że lepiej dla mnie jak się nie dam na to naciągnąć.
Popłakałabym się jakbym żadnego romansu nie dostała.
Nie kupuję książek bo nie mogę, a tutaj zrobiłabym sobie prezent na Mikołaja, wydała zaskórniaki w oszałamiającej kwocie 50zł i załamanie gotowe, kiedy dostałabym tytuły "Kreski i cienie - poradnik młodego technika", "Rozłam kulturowy Niemiec we współczesnym świecie" lub "Wytapianie metali"...
Tytuły oczywiście pomysłu własnego