Teraz jest 23 listopada 2024, o 11:50

Sabrina Jeffries

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 22 sierpnia 2009, o 23:09

A po angielsku tyle mają określeń niewulgarnych Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 23 sierpnia 2009, o 00:52

też a poza tym my nie czujemy jakby nawet były wulgarne ich stopnia ciężkości Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 23 sierpnia 2009, o 00:56

I to lubię w czytaniu po angielsku Obrazek między innymi Obrazek



Moja nauczycielka od angielskiego w liceum opowiadała kiedyś, jak będąc w anglii usłyszała, jak zapiał kogut i nazwała go nieszczęśliwie, bo była nieuświadomiona Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 23 sierpnia 2009, o 00:59

Obrazek a mój kolega Hiszpan powiedział po polsku zalotnie do pani w kiosku przeliczając resztę : "Chyba mnie pani wyruchała" Obrazek cud że w mordę nie dostał Obrazek



i jeszcze rubber - eraser Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 23 sierpnia 2009, o 01:03

słowotwórstwo górą Obrazek

cięzkosć cięzkością... u nas jak zwykle brak praktyki w opisywaniu doprowadził do zatarcia stopniowania Obrazek czego nie ma (się nie mówi o tym) tego się nie nazywa Obrazek

zostają piotrusie... :lol:

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 23 sierpnia 2009, o 19:09

lubię Jeffries Obrazek podobało mi sie wsio co wydane po polsku, nie jest to aż taka wielka miłość, ale książki mi się podobają i optymizm z nich płynący



np. w Pałacowej intrydze jest laska co nie umie czytać (ma dysleksję) spotyka odpowiedniego faceta, ten ją odrobinkę zmotywuje i wuala już umie czytać





pinks zamiast Piotrusia mogłaby być lanca miłości/namiętności w zależności od uczuć którymi się darzy bohaterkę Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 213
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Poznań

Post przez Julianna » 3 grudnia 2009, o 23:58

Ostatnio przeczytałam "spóźnione zaślubiny"... O ile sama akcja była całkiem całkiem tak ten przeklęty "piotruś" niszczy wszystko...



Na razie przeczytam tylko cykl o starych pannach i po nich jakoś nie mam ochoty sięgnąć po inne książki tej autorki...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 4 grudnia 2009, o 16:21

tak jak i ja Obrazek te Spóźnione zaślubiny to więcej obiecały niż dały i te cyrki z ta najstarszą siostrą i jej mężem ech Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 213
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Poznań

Post przez Julianna » 4 grudnia 2009, o 16:47

a scena pojedynku! Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 4 grudnia 2009, o 16:48

jakiś takie wszystko wydawało mi się kiepsko uzasadnione Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 10 grudnia 2009, o 14:14

Spóźnione zaślubiny to jeszcze nic Niebezpieczny lord to dopiero porażka.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 20 października 2010, o 13:57

Ja właśnie wczoraj dokończyłam Spóźnione zaślubiny i stwierdziłam, że całkiem sympatyczne. Fakt, pewne elementy tej książki mogły wywołać niezadowolenie - pojedynek Obrazek , próby poczęcia podejmowane przez starszą siostrę, a właściwie reakcja jej męża... No i to nieszczęsne określenie zdecydowanie męskiej części ciała Obrazek Parsknęłam śmiechem i zastanawiałam się czy autorka miała takie pomysły czy tłumacz. Tak sobie myślę, że Jeffries wielkiej literatury nie tworzy Obrazek , ale lektura nie męczy i całkiem dobrze się czyta Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1315
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19

Post przez Heidi » 3 grudnia 2010, o 19:20

Stare panny ze Swan Park

Jak już wcześniej zaznaczyłam nie rozpłynęłam się czytając tą część i ta para niczym szczególnym nie przykuła mojej uwagi. Może być to spowodowane tym, iż nie lubię takich bohaterek jak Rosalind z tego względu że są za bardzo bojowe roztrzepane wręcz niesforne i te rude włosy podkreślające jej ognisty charakter Obrazek Przyznam się czasem skłoniła mnie ta część do uśmiechu ale była przede wszystkim zapowiedziom tego co spotka mnie w kolejnych częściach.



Występna miłość

Jak napalona nastolatka zabrałam się za czytanie tej książki miałam tyle nadziei, tyle już sobie wyobrażałam co by tam nie mogło zaistnieć i nie rozczarowałam się. Pierwsza scena wprost genialna. On jak zwykle nieokrzesany stoi w kalesonkach a ona wielka dama niby urażona a wzroku nie może odwrócić od ehmm wypukłości Piotrusiowej Obrazek

Mimo że głowa przepełniona zasadami Pani N to wydała mi się ze wszystkich sióstr najbardziej gorącą kobietką, szczególnie kiedy była pijana. Jako jedyna zaciągnęła na siłe faceta do własnego łoża i to nerwowe przeżuwanie goździków Obrazek Takie książki dobrze mi robią na mózg po jej przeczytaniu przez całe 2 dni udawałam wielką damę Obrazek Jednak najlepsza z tej części była scena gdzie Sebastan całuje na pożegnanie Juliet, moje drogie miałam takie motylki w brzuchu jakby mnie samą całował Obrazek



Spóźnione zaślubiny



Jak najbardziej udana część, jednak opowiadam się za nią już ze względu na samych bohaterów którzy mnie na początku zachwycili. I on stanowczy, silny, władczy ale okaz gentelmena i nie taki wielkolud jak Daniel czy Griff właśnie ze względu na to że Juliet jako najmłodsza siostra krucha, urocza słodka jej facet powinien wyglądać tak Obrazek jak facet z teledysku Mariah Carey - I Stay In Love




Młody, zadbany elegancik dla odmiany bez wielkich ramion i blizn na twarzy i ciele po jakiś tam pojedynkach.



Jeśli miałabym się do czegoś przyczepić to na pewno do tej sceny gdzie Juliet grała z nim w szachy a on zdjął swojego buta i wsadził jej swoją nogę tam gdzie nie powinien. Obrazek ABSOLUTNIE !!! CO innego ręke ale nie stopę !!!

Ogólnie wszystkie warte przeczytania szczerze polecam Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 3 grudnia 2010, o 19:40

hmmm. taki zestaw znalazłam - staropolski od lat 18!

-jądra - koski, macherzyna, mądy, rochy

-owłosienie łonowe - kęsy, opucha, quotidianka

- penis - bindasz, deka, glądzie, krzoska, kumka, kuśka, kut, laguz,

mądzie, mucha, nieobrzezka, nogieć, opioła, patołęcz, <span style="font-weight: bold">piotrowin,</span>

przegiętka, pyje, rząpie, trzęsidło, trzosła, wronka

- piersi kobiece - drażniątka, grędzi

- pośladki - chrząpiel, guzica, huzno, indermach, jątrznica,

kropirz, kustrzyca, locht, ogonica, półłanki, półrzytki

- stosunek płciowy - cielesieństwo, cudzić, dłubanka, fatanie, frej,

gachować, gamractwo, kalić się, kupersztych, kutnerować, osilić,

przeleganie, skortacyja, swadźbić, śmilić, waszmościać, wstrząsać

czuba, zdeboszować

-; srom - apertura, chamajda, cyś, kiep, ksieniec, macierzyzna,

niewieścieniec, nożenki, odchylisko, picha, pulwersak, słabizna,

taszka, wątor

- wykonawca stosunku płciowego - cieleśnik, cudzomił, duchnik,

fryjer, gach, gamrat, kalefaktor, kurewnik, osilnik, pofaćca,

porubca, szkortarz

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 3 grudnia 2010, o 19:47

A ten piotruś u Jeffries to był św. Piotr, znaczy St. Peter mówiono na niego Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 3 grudnia 2010, o 19:56

Schola,ze staropolskich określeń ostał się tylko <span style="font-style: italic">gach</span>

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 3 grudnia 2010, o 20:02

no, ale krzoska i piotrowin - brzmia nieźle... Bindasz - co go imć Kochanowski we fraszcze użył - też Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 3 grudnia 2010, o 20:07

Drażniątka Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 3 grudnia 2010, o 23:37

O GOSPODYNIEJ



Proszono jednej wielkimi prośbami,

Nie powiem o co, zgadniecie to sami.

A iż stateczna była białagłowa,

Nie wdawała się z gościem w długie słowa,

Ale mu z mężem do łaźniej kazała,

Aby mu swoję myśl rozumieć dała.

Wnidą do łaźniej, a gospodarz miły

Chodzi by w raju, nie zakrywszy żyły.

A słusznie, bo miał bindasz tak dostały,

Żeby był nie wlazł w żadne famurały.

Gość poglądając dobrze żyw, a ono

Barzo nierówno pany podzielono.

Nie mył się długo i jechał tym chutniej:

Nie każdy weźmie po Bekwarku lutniej.




Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 4 grudnia 2010, o 02:06

ech, 18 już za późno... Obrazek

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 4 grudnia 2010, o 14:24

ewo, Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2461
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: piernikowe miasto
Ulubiona autorka/autor: Garwood, Nora Roberts

Post przez ewajoanna23 » 4 grudnia 2010, o 20:22

świetne Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 4 grudnia 2010, o 20:35

ni9gdy nie czytałyście erotyków Kochanowskiego? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 12 lipca 2011, o 19:35

W Żonie z Ameryki Piotrusia już nie ma, za to są genitalia, do tego uszkodzone podczas wojny i bohater nie może mieć według lekarza dzieci, więc nie pragnie też mieć żony.
A tu niespodzianka. Podczas przyjęcia zaręczynowego jego brata, pojawia się kobieta która utrzymuje, że jest jego żoną, ślub został zawarty per prokura w Ameryce z udziałem jego brata.
No i zaczynają się komplikacje i kłopoty, bo żeby uniknąć skandalu musi się do niechcianej żony przyznać a do tego jego brat, sprawca całego zamieszania zniknął, razem z posagiem żony.
Sam pomysł na książkę dość ciekawy, ale jakoś niezbyt przypadła mi do gustu. Jest owszem bardzo dużo scen w sypialni ale poza tym mało co się dzieje. Czyta się lekko ale szybko zapomina.

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 7 października 2011, o 12:29

Zakazane uczucie niezbyt mi się podobało, bo w zasadzie nic tu się ciekawego nie dzieje.
Cały czas trwa maskarada, bo ona na skutek szantażu, musi udawać córkę szkockieej arystokratki, a jest tylko córką pastora, więc idzie jej to opornie.
On kiedyś na balu maskowym spotkał dziewczynę o której nie może zapomnieć, a teraz podejrzewa, że to właśnie ona.
Stara się więc rozwiązać tą tajemnicę.....
I to właściwie cała treść książki. Dobrze napisana, ale brak tego czegoś, że książkę czyta się z zaciekawieniem, no może tylko sceny miłosne mogą na chwilę zwrócić uwagę......

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do J

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości