Zdarzyło się wam, że odebrałyście zamówienie z empiku w salonie, a w domu się okazało, że przysłali nie to, co trzeba? Zastanawiam się, jak bardzo mnie pogrąża to, że nie otworzyłam na miejscu, ale już dawno nikt mi tego nawet nie proponował, dają paczkę i do kasy
Grr, a teraz się okazało, że to moja wina
Przysłali mi audiobooka zamiast książki... Tzn produkt jest opisany jako książka, oprawa twarda, ale gdzieś tam poniżej w opisie faktycznie występuje nazwisko lektora... Eech