Tak już miewałam nieraz, z tą różnicą, że faktycznie dawali mi czas na odpowiedź
Takie maile przychodzą, kiedy przychodzi termin realizacji, a nie mają wszystkiego - zawsze wybierałam opcję czekania, czasem książki się pojawiały, czasem okazywały niedostępne na dobre.
Tym razem inaczej - oni nie mają nic do wysłania, do terminu jeszcze ho ho, a wiadomość to nie pytanie, a stwierdzenie: zamówienie zostało anulowane
No to się zirytowałam, ale chyba jednak napiszę...