uważam, że jednak amazon ciut bardziej egalitarny...
ja kurcze z empiku nie skorzystam, bo co miałam kupić zakupiłam, co zakupic zamierzam - poczekać muszę, a importu nie obejmuje promocja
kurcze, może zestaw słowników dla wchodzącego w etap kształcenia szkolnego kuzynostwa zakupię... ale faktycznie kalkulowanie trudne i oferta empikowa poza literaturą "piekną" średnio wychodzi... a muszę się pilnować, bo niepotrzebnie wywalę pieniądze na tzw "zestaw prezentowy" czyli książki co to mozna opchnąć przy alarmie urodzinowo-imieninowym krewnym i znajomym
pamuka, mccarthy 'ego... jakieś jeszcze popularne i poczytne nazwisko...