kejti napisał(a):mam obawy, ostatnio nie bardzo chce czytać o kimś kogo życie sponiewiera, a Ward strasznie traktuje swoich bohaterów
Ja sama nie wiem, czemu akurat u niej to toleruję... może to przez camp? Serio serio, tajemnica No ale też jestem fanką (starszej) Palmer...
No i ten cykl Prison Camp to w ogóle przebił główną serię prawie pod tym względem... (nazwa zobowiązuje
(i rozróżniam, gdy "rzeczy niefajne się dzieją bohaterom" jak u Laurenston przykładowo, a "autorka dowala bohaterom, a bohaterkom szczególnie"
Z drugiej strony ta nówka sztuka o Nali... bardzo pozytywnie zaskoczyła pod tym względem (w swojej kategorii).