przez Księżycowa Kawa » 1 stycznia 2024, o 21:58
Tak, się zastanawiam, czy się liczy z punktu: Książka autora, którego nie lubisz, a która tym razem pozytywnie cię zaskoczyła, gdy w zasadzie bardziej mi by pasowało, że nie byłam przekonana do autorki. Czy to trochę za bardzo naciągane? Za nielubiane się nie brałam, bo szkoda czasu, ponieważ nawet jak coś takiego trafiło, to było źle.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot
"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.