Romans współczesny

przez **Lilia ❀** » 28 listopada 2017, o 19:33

Czytam tom 1.5, gdzie będzie ślub Janie i Quinna. Najpierw musi ją do niego przekonać. Ona łatwo nie ustępuje (gdy usłyszał jej warunki zrobiło mu się słabo). Dzieje się a dzieje, zwłaszcza gdy poznaje rodziców Quinna.
W tej części mamy POV obojga. Niby to połówka, ale to pełnowymiarowa powieść, 300 stron, więc powinni wydać u nas.
Przyznam, że mam słabość do Quinna, podoba mi się

I czyta się lepiej niż jedynkę. Może przez to, że znam już bohaterów.

przez **Ancymonek** » 28 listopada 2017, o 19:37

•Sol• napisał(a):Ancymonku.
TAK. Powinnaś poznać Janet Evanovich seria o Stephanie Plum

Matko i córko. Ja chyba zacznę liczyć, czego NIE muszę poznawać, wyjdzie mniejsza liczba :evillaugh:

Lilia właśnie widziałam, że czytasz połówkę i zastanawiałam się, jak Twoje wrażenia.

Ja też lubię Quinna. Coś mnie w nim urzeklo. Dobrze, że będzie więcej jego myśli

oby wydali u nas. 300 stron to faktycznie dużo jak na połówkę

przez **Papaveryna** » 28 listopada 2017, o 21:55

Ja chyba sobie to daruję, jeśli u nas wyjdzie

przez **Księżycowa Kawa** » 29 listopada 2017, o 00:32

joakar4 napisał(a):Czytam tego Homo sapiensa i jakoś nie mogę się wciągnąć. Doczytałam na razie do 100 str i niby jest fajnie, niby źle się tego nie czyta, ale czegoś brakuje.

Miałam podobnie.

przez **Księżycowa Kawa** » 7 grudnia 2017, o 15:50

duzzza22 napisał(a):

Czasami do książek zbieram się nie wiadomo ile, a czasami coś mi wpadnie od razu, mam na to nastrój i czytam. Tak było z Bossman. Chciało mi się czegoś lekkiego i zabawnego i to dostałam. 3/4 książki mi się naprawdę podobało. Są świetne dialogi z podtekstami, ale w 'smaczny', a nie wulgarny sposób. Ogólnie rzecz biorąc historia mnie wciągnęła i jak przysiadłam tak skończyłam. Jednak nie jest tak kolorowo przez całą książkę, gdy dochodzimy do końca pojawia się dla mnie sztucznie wywołany problem. Taki znikąd. Wcześniej nie widać przesłanek by coś takiego mogło się zdarzyć, wręcz on jest otwarty i dzieli się wszystkim. Może dlatego nie pasuje mi ta końcówka. Psuje mi odbiór książki
Podoba mi się potem jego łażenie i pilnowanie jej w nocy by była bezpieczna, ale qrcze i tak mi coś tu nie gra, coś nie pasuje

Przyjemnie to mi się czytało, ale nie zapada w pamięć. I faktycznie cały ten problem został zbyt wyolbrzymiony i przesadzony.

Zaliczyłam „Słodkie opętanie” w oryginale, w audiobooku. Było dość nudnie, nieciekawie przedstawione oraz nieco przesadzone. Irytowały mnie rozmowy w kółko o tym samym, idiotyczne rady, a także przesadne zachwyty nad seksem. Gdyby tę historię przebić mogłaby być znośna.

przez **Papaveryna** » 7 grudnia 2017, o 16:03

"Słodkie opętanie" było nieziemsko nudne. Pomijając cały ten seks i pierdzielenie o Szopenie nic więcej tam się nie działo.

przez **Księżycowa Kawa** » 7 grudnia 2017, o 21:54

Owszem. No i nie było z jego punku widzenia. „Where I Belong” było trochę lepsze, bo miało kilka zabawnych momentów.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 8 grudnia 2017, o 21:57

Z Bossman już nic nie pamiętam :zalamka:

Chodź coś tam mi się kojarzy z tą końcówką, ale reszta fabuły uciekła w las

przez **Księżycowa Kawa** » 9 grudnia 2017, o 19:35

Przyjemnie było, gdy się czytało, lecz idzie w zapomnienie. Będę próbować z innymi, szczególnie że mi przypadkiem się nawinęły :evillaugh:

przez **Papaveryna** » 10 grudnia 2017, o 00:45

Coś mi kiedyś migało, że Bossman ma być u nas. Ale teraz ani widu, ani słychu :ermm:

Strona WWW · przez **Duzzz** » 10 grudnia 2017, o 11:16

Może jeszcze będzie. :mysli:

Księżycowa Kawa napisał(a):Przyjemnie było, gdy się czytało, lecz idzie w zapomnienie. Będę próbować z innymi, szczególnie że mi przypadkiem się nawinęły

Beautiful Mistake masz w planach? To z nowszych jej jeszcze chyba tylko czytałam :mysli:

przez **Księżycowa Kawa** » 11 grudnia 2017, o 00:11

Mignął mi ten tytuł przed oczami, czyli całkiem możliwe.

przez **Papaveryna** » 20 grudnia 2017, o 10:12

Przeczytałam sobie w nocy "Pana wyposażonego" i muszę przyznać, że książka naprawdę przypadła mi do gustu

Co prawda, nie wiem na ile możecie ufać mojej opinii - może być ona wyłącznie kwestią szoku po wcześniejszym zetknięciu się z Panem Danielsem i jego bogatym arsenałem traum :lol:

W każdym razie spodziewałam się powtórki z Sex Machine, albo czegoś równie porąbanego, a zostałam mile zaskoczona. Nikt wierszem nie gadał, ani nie cytował Szekspira (Bogu dzięki). Było sporo seksów. I choć seksy, jak seksy, to nawet mi się podobały :lol:

Od razu uprzedzam pytania - nie praktykowali wchodzenia tylnym wejściem. Bohaterka nawet dodała taki podpunkt do listy reguł funkcjonowania ich układu :heh:

Występuje narracja pierwszoosobowa z perspektywy bohatera i chyba przez to miałam troszkę skojarzenia z książką o Drew. Zwłaszcza prolog i chyba pierwszy rozdział zawierał głównie przechwałki bohatera oraz oddawanie czci własnemu

Spoiler:

Nie zrażajcie się tym. Muszę przyznać, że ja po tych fragmentach zaczęłam się trochę bać

Na szczęście im dalej, tym mniej czasu poświęcał na wielbienie swoich rodowych klejnotów. Mimo tych wszystkich opowiastek nie rzucał jakichś wulgarnych anegdot i nie wyrażał się brzydko o kobietach.
"Pan wyposażony" skojarzył mi się też trochę ze "Złapać milionera", ponieważ

Spoiler:

Trochę za słabo była dla mnie nakreślona postać bohaterki. Choć w sumie nie wiem czy chciałabym rozdziały z jej perspektywy. Z początku jej zachowanie wydało mi się nieco nachalne, ale potem doszłam do wniosku, że ona musiała się już wcześniej podkochiwać w bohaterze, tylko dobrze to ukrywała.
Nie wiem, co mam więcej napisać, by nie zaspoilerować zbyt wiele. Zwłaszcza, że książka jest dość krótka.
Jestem ciekawa Waszych opinii. Ja na pewno kupię kolejną część

przez **•Sol•** » 20 grudnia 2017, o 10:53

Mnie akurat Drew przypadł do gustu więc będę mogła to książce też zaliczyć na plus :hyhy:

no popacz, a takie lekkie obawy co do książki były, że same seksy bez treści a tu niespodzianka

mam na liście, na liście zostawiam, wezmę się niebawem

tylko jestem zaskoczona że to już jest

przez **Janka** » 20 grudnia 2017, o 21:25

Dziewczynki, rozmowa o "Prokuratorze" powinna być w wątku polskim.

Papaveryna napisał(a):Przeczytałam sobie w nocy "Pana wyposażonego" i muszę przyznać, że książka naprawdę przypadła mi do gustu

No to fajnie.
Intuicja mi od razu podpowiadała, żeby być dobrej myśli.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 21 grudnia 2017, o 11:04

Janko, racja

Mój błąd, przepraszam. Rozmowa przeniesiona

viewtopic.php?p=1150277#p1150277

Very, Pan Wyposażony brzmi ciekawie

przez **Ancymonek** » 21 grudnia 2017, o 15:24

Uff, jeśli nie jest to powtórka z Sex machiny, to można czytać :evillaugh:

Dzięki Very :padam:

przez **Lilia ❀** » 25 grudnia 2017, o 20:50

Przecież to są lekkie, zabawne romanse z odrobiną pikanterii :hyhy:

Tyle razy mówiłam, że lubię (a Force w wersji hot nie czytam, choć autorkę lubię, ale to dla mnie za dużo).
Wejdźcie na Amazon i posłuchajcie kawałka w wersji audio. Zupełnie inny odbiór, można się bardziej wczuć

Pisałam wam kiedyś, że to faceci gawędziarze

przez **•Sol•** » 1 stycznia 2018, o 19:04

kupiłam sobie tego Pana Wyposażonego i jestem wręcz zszokowana jak cienka jest to książeczka. Broszurka niemal...

A Randka z Homo Sapiens - lekuchne i przyjemne ale aż mam ochotę wyć jak czytam. Jakbym dorwała gościa który wybierał czcionkę to bym gnoja oskalpowała.
Drobne malutkie literki damnit

przez **Dorotka** » 2 stycznia 2018, o 00:25

Sol - to zapewne przez oszczędność. :disgust:

przez **Ancymonek** » 2 stycznia 2018, o 09:31

Zgadzam się. Czcionka jest do kitu, oczy aż mnie bolały. Generalnie jak dla mnie Sol, to ta książka była całkiem całkiem, a byłaby jeszcze lepsza, gdyby była po prostu krótsza

przez **•Sol•** » 2 stycznia 2018, o 12:20

Dorotko, na bank.Papier jest niemal szary-toaletowy.
No i jednak jakby była większa czcionka to by nie było stron 400...

Ancymonku racja. Trochę dużo tam pitolenia

ale bohaterkę łatwo polubić, bohater jest intrygujący póki co :hyhy:

tylko tych przyjaciółek głównej jest dużo, przy pierwszym spotkaniu mi się mocno myliły.

przez **Ancymonek** » 2 stycznia 2018, o 14:16

Bohaterka może czasem trochę irytować i jest jej trochę za dużo, ale na pewno da się polubić

A Quinn też jest spoko jak dla mnie

Dużo ich, to fakt, ale poczekaj do jednej z

Spoiler:

przez **Viperina** » 12 stycznia 2018, o 10:07

duzzza22 napisał(a):Z Bossman już nic nie pamiętam Chodź coś tam mi się kojarzy z tą końcówką, ale reszta fabuły uciekła w las

Druga, a chyba nawet recenzję napisałam, znaczy podobało mi się, ale za Chiny Ludowe nie pamiętam dlaczego.

przez **•Sol•** » 12 stycznia 2018, o 15:56

Ancymonku póki co się nie doczekałam

jakoś chwilowo mi książka wypadła z kolejki... Muszę się na nowo wciągnąć, przede wszystkim w forum

Romans współczesny

Kto przegląda forum