przez TutiFruti » 20 marca 2016, o 17:33
Szukam książki, byla w niej mloda dziewczyna, miala brata, ich ojciec był świeckim kaznodzieją, oboje z bratem zostali wychowani tak, ze bali sie zbliżpłuco. Matka odeszła od ojca tyrana i ułożyła sobie zycie na nowo. Ona swoj pierwszy raz przeżyła z tym znajomym ktory miał ją za panne lekkich obyczajów. I po wszystkim włożył jej pod ręcznik banknot studolarowy. Ona pracowala w wydawnictwie i wzięła reportaż za kolege z pracy ktory skrecil kostke. To byla strzelanina i sprawcy postrzelili ją w płuco. Tyle tylko pamiętam.