przez Janka » 28 stycznia 2015, o 16:30
Myślałam, że nową SEP kupuje się według takiego przepisu: wejść do księgarni, wziąć do ręki jeden egzemplarz z dużej kupki, zapłacić w kasie, wyjść z książką.
Okazało się, że w Empikach, Matrasach i Światach Książki, do których trafiałam, albo ich nie ma, ale mogą sprowadzić, albo wcale nie ma nawet w komputerze.
Latałam po tych księgarniach jak głupia i nic.
Kupiłam w ostatnim Empiku przed granicą i w zasadzie to był cud, bo przestałam już liczyć, że ją dostanę, a nawet nie miałam w planach już więcej zatrzymywać się przy żadnym centrum handlowym. W sumie poszłam tam tylko na obiad (przepyszny kebab z fajnymi sosami), a Empik był blisko połaci z żarciem.