przez Dorotka » 17 marca 2009, o 12:23
Największą sumę wybulilam za.... "Dumę i uprzedzenie". Tyle tylko, że to daaaawno temu było. Gdyby to przeliczyć na obecne pieniądze, to można by rzec, że kosztowała mnie ona ponad 200zł. Ale wtedy nie było jeszcze mody na Jane Austen, a ja bardzo młodziutka jeszcze byłam i baaaardzo na tę książkę nakręcona. W bibliotece na "Dumę..." trzeba się było zapisywać, a mnie aż skręcało, żeby ją mieć. I na wakacjach spotkałam dziewczynę z Jeleniej Góry, która ją miała i udało mi się ja namówić na zamianę. Ona mi przysłała "Dumę...", a ja jej za to kupiłam całe pudło książek [a listę mi dała ogromną]. "Duma..." była stara, podniszczona, z wypadającymi kartkami, ale cieszyłam się nią jak dziecko. Ja po prostu byłam szczęśliwa, że nareszcie mam ją na własność. I może dlatego do dzisiaj mam do tej książki aż tak wielki sentyment.