Kilka tygodni temu zakochałam się w Cyklu "Marzenia". Nawet specjalnie nie byłam zachwycona kiedy w bibliotece Pani mnie uraczyła pierwszym tomem, ale dobrze, że zrobiła to w czwartek, to w piątek mogłam pognać do biblioteki po dwie kolejne. W sumie chyba wyszedł mi weekend bez obiadu, ale za to z jakim czytaniem
Kocham siłę rodziny, przyjaciół, miłość krytyczną i bezkrytyczną za jednym zamachem, ludzi gotowych na miłość w wersji "daję" ale i "biorę". Potężny, diabli potężny zastrzyk dobrej energii, dobrego słowa, i ludzi, którzy nie widzą świata w kategoriach: ja, mój, dla mnie.
Zakochałam się
Za to
Uczciwe złudzenia mnie nie zachwyciły. Obecnie kończę
Czarne wzgórza i też jakoś bez rewelacji. To znaczy jest dobrze, ale chciałabym lepiej