Ilona Andrews

przez **•Sol•** » 10 października 2015, o 11:05

a tam nie szło już w dwucyfrową liczbę?

uciekło mi

przez **phantera onca** » 10 października 2015, o 11:08

Chyba tak

na dobrą sprawę nie było już nawet chętnych do walki z Kate :smile:

No bo ona poważnie ranna a walczyła i wygrywała, :smile:

przez **•Sol•** » 10 października 2015, o 11:28

wiesz, ona szkolona do walki na śmierć i życie więc co to dla niej taka rana. Ale ci zmienni mogli odpuścić, przecież skoro taka pokaleczona dała radę jednemu, drugiemu, piątemu to czego się pchali pod nóż?

przez **phantera onca** » 10 października 2015, o 15:16

Może myśleli że jak ją zabiją to władca znowu będzie sam i będzie ok, albo że weźmie w końcu jakąś zmiwnnokształtną za żonę :smile:

przez **•Sol•** » 10 października 2015, o 17:20

Nawet można wziąć to za pewnik

Mimo decyzji Władcy nie chcieli zaakceptować niezmiennej Towarzyszki. Takie wiesz snoby

przez **phantera onca** » 11 października 2015, o 16:21

Jestem w połowie 6 a Ty gdzie Sol? :smile:

przez **•Sol•** » 11 października 2015, o 17:01

Zaczęłam 7

Kat idzie sama na zebranie Konklawe. Ciekawa jestem kto iest zdradzieckim wilkiem. Oczywista Jennifer jakoś mi nie pasuje

przez **phantera onca** » 11 października 2015, o 17:42

To musisz sama przeczytać- nic Ci nie powiem :smile:

przez **•Sol•** » 11 października 2015, o 18:28

Już poszli szukać tego szpiega. Cała wesoła ferajna. I jeszcze ten zmiennokształtny zabójca o matko. Ale się dzieje dużo :ohlala:

przez **phantera onca** » 11 października 2015, o 22:21

Mówiłam już wcześniej :smile:

to jest jedna z najlepszych części :bigeyes:

przez **•Sol•** » 11 października 2015, o 22:24

wkurza mnie że Currana tak długo nie ma
a ta świnia Hugh ma chrapkę na Kate, tylko żeby dlatego robić taką masakrę w Zakonie.

Jestem na etapie jak już odkryli zabójcę, Ród przybył pod Twierdzę i pertraktują.

przez **phantera onca** » 11 października 2015, o 22:27

Czytaj Sol :evillaugh:

ja się wkurzałam ale nie mogę oderwać oczu od tej części :bigeyes:

przez **•Sol•** » 11 października 2015, o 22:28

to prawda ciężko się oderwać. Dziś zaczęłam na dobrą sprawę a licznik procentów nieubłagalnie pokazuje 60%

przez **phantera onca** » 11 października 2015, o 22:29

Ja właśnie zaczynam tą część i podejrzewam że mogę zaspać do pracy bo jeszcze trochę posiedzę :evillaugh:

przez **•Sol•** » 11 października 2015, o 22:32

no ja też mam w planach jeszcze trochę poczytać

ale nie dam rady za długo, jutro będę kończyć

przez **phantera onca** » 11 października 2015, o 22:34

Ja też jutro skończę :evillaugh:

i co dalej Sol- co czytamy :evillaugh:

przez **•Sol•** » 11 października 2015, o 22:37

na razie nie ruszyłam ponad to co pisałam - Kate oblana wodą przez tego durnia ochroniarza Jennifer, Ghastek urażony, Beau przybywa po Doris.
Zaraz idę czytać

przez **phantera onca** » 11 października 2015, o 22:39

Ok

a po Kate i Curranie co będzie w planach :evillaugh:

przez **•Sol•** » 11 października 2015, o 22:56

a jeszcze nie wiem

ale nie Ilonka

przez **phantera onca** » 11 października 2015, o 22:59

Raczej na pewno :evillaugh:

Ja miałam chyba Quinn tylko już nie bardzo pamiętam tyluły :smile:

Ale Ilonkę można czytać i czytać :evillaugh:

przez **•Sol•** » 12 października 2015, o 09:32

Jak poślubić markiza z tego co pamiętam

Ale kurczę, weź, ten tom to jest jedna wielka akcja. Tylko za mało Currana jest :ermm:

przez **•Sol•** » 12 października 2015, o 14:10

Roland jest okropny.
Kate i nowy miecz :hyhy:

i emerytura :hihi:

w sumie myślałam że to odejście to będzie takie spektakularne i dlatego że Gromada ich wyrzuci albo się zbuntuje. Ale no oczywiście, Kate by sobą nie była - musiał być odruch obronny

Mam tylko nadzieję że mimo tego w kolejnych tomach nie braknie całej ferajny

chcę jeszcze...

przez **phantera onca** » 12 października 2015, o 15:12

Skończyłam 7

A mowilam wcześnij żebyś przeczytała- pewnie że wszystkiego mało , a im dalej tym lepiej :bigeyes:

przez **•Sol•** » 12 października 2015, o 15:28

aj ale ja wiedziałam że 7 będzie mega

tylko że mi szkoda było.

Wiesz co, cieszę się strasznie że Christopher i Robert przeżyli i że Kate mogła się zemścić na Hibli.
Ale pokaz sił przed Rolandem... Ach :hyhy:

przez **phantera onca** » 12 października 2015, o 15:37

Ja tylko zastanawiałam się czy nie zawcześnie był ten pokaz sił, Kate powinna ukryć co potrafi żeby później wziąć go przez zaskoczenie

Ilona Andrews

Kto przegląda forum