Drapieżna ciemność
Salvatore jest zarozumiałym, egocentrycznym doopkiem. Jest królem wilkołaków i tak się zachowuje. Jesli Styx był ascetą, to Salvatore juest jego przeciwieństwem. I obydwaj są po królewsku przywódczy, pewnie siebie. I przez małego gargulca, który zaznał chwil szczęści z nimfa wodną Salvatore ląduje w jakiś jaskiniach, tunelach, zasypany i odcięty od świata. kiedy się już wydostaje to wpada na ... trzecią z wilkołaczek. harley, porwana i trzymaną przez Caina. Pół wilka, który marzy o władzy, nieśmiertelności i ... wszystkim . Harley jest barbie wersją Lary Croft - jak trzeba to przyleje, strzeli i rzuci nożem. Nie ufa ani Cainowi, ani tym bardziej osławionemu Salvatorowi. Więc czemu mu pomaga? Czemu razem z nim ucieka przez opętanym wilkołakiem? i czemu ciągle go pragnie? A Salvatore? Ha! Trafiło go... Od pierwszego zapachu, pierwszego spojrzenia. Czy to możliwe? Od stuleci nie było godów wśród wilków (partnerstwa, przeznaczenia itd..) i teraz jego spotkałby ten zaszczyt, honor, szczęście? Bo partnerstwo daje siłę, moc, miłość... No tak, partnerstwo potwierdzone przez wilkołaczkę, a Harley ewidentnie ma jakieś opory. Ciekawe czemu? i tak uważam, że za łatwo mu poszło...
W tej części wyjaśniamy tajemnicę porwania sióstr, osłabienia klanu wilkołaków i widzimy totalne oszołomienie lowelasa Salvatore. Harley walczy z uczuciami, z tym co nieuniknione czyli związkiem z Salvatore - nie chce mu ufać, nie chce mu ulec, nie chce z nim być. Taaa...
Tak samo jak nie chce poznać sióstr a od razu czuje sympatię do Darcy. Sceny męskich rozmów Styxa z Salvatore - no rewelacja! Dwaj królowie
Nasz mały gargulec nam ginie, znika tez Tane, no i poznajemy czwartą siostrę.