Teraz jest 21 listopada 2024, o 18:08

Przypadki pewnej desperatki - Magdalena Wala (Lilia)

Alfabetyczny spis recenzji ROMANSÓW WSPÓŁCZESNYCH
Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 5 października 2015, o 20:40

Romo dobre ;)
W życiu bym nie skojarzyła Twojej książki z Bridget. Ani wygląd ani charakter ani cele... nic ;)
Jedynie narracja łączy.
A motyw on chce ona niekoniecznie to nie jest przecież nic opatentowanego.
Któż Cię tak ocenił? Może osoba w ogóle do środka nie zajrzała ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 13117
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 5 października 2015, o 21:00

A nie wydaje wam się, że ostatnio coś często obok tytułu książki pojawia się dopisek "nowa Bridget Jones" albo "polska Bridget Jones", jakby to miał być magnes przyciągający czytelników. Na mnie porównanie do Bridget Jones kompletnie nie działa, ale tym, którzy recenzują książki albo je wydają, chyba bardzo się podoba.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 6 października 2015, o 08:15

wiedzmaSol napisał(a):Romo dobre ;)

Któż Cię tak ocenił? Może osoba w ogóle do środka nie zajrzała ;)


Książka wpadła jej w ręce. Nie wiem, czy to znaczy, że ja czytała, czy zirytowana użyła do rozpalenia w kominku, czy czytała recenzje.

A nie wydaje wam się, że ostatnio coś często obok tytułu książki pojawia się dopisek "nowa Bridget Jones" albo "polska Bridget Jones", jakby to miał być magnes przyciągający czytelników. Na mnie porównanie do Bridget Jones kompletnie nie działa, ale tym, którzy recenzują książki albo je wydają, chyba bardzo się podoba.


To bynajmniej nie był komplement, tylko zarzut. Ja osobiście na BJ mam wszelką alergię.
Pani pokrótce chodziło o to, że teraz pojawia się masa książek o kobietach po trzydziestce, które robią karierę i za nic mają bogatych facetów, którzy chcą małżeństwa dzieci itp.
Jako niechlubny przykład tego stereotypu padała moją książkę.

Może bym się zgodziła tylko trzy rzeczy.

1. Moja bohaterka nie jest singielką po trzydziestce, sfiksowaną na karierze. Ma 23 lata. Wyjść za mąż może, ale niekoniecznie musi się z tym spieszyć. Statystyka rozwodów w Polsce mówi, że podejmowanie pochopnych decyzji niekoniecznie kończy się dobrze. A już na pewno małżeństwo z pierwszym facetem (bo inny może się nie trafić).
2. Nie spotkałam się z żadną książką z podobnym motywem. Nie znaczy to oczywiście, że takie nie istnieją. (Pani coś pisała o "Seksie w wielkim mieście", ale nie umiem sie doszukać podobieństw)
3. Paweł na litość boską wcale nie jest bogaty. To że jego rodzina odzyskała utracone dobra nic nie znaczy. Na chwile obecną mój bohater jest zadłużony po uszy i to jak losy jego hotelu potoczą się dalej jest wielką niewiadomą. Może zbankrutować.

Generalnie zdecydowanie Pani się nie podobało (bywa - żadna książka nie zadowoli wszystkich), a poza tym nigdy nie miałam ambicji by być drugą Tokarczuk.
Tak zwana ambitna literatura to nie moja bajka.
To czego nie umiem zrozumieć to argumentacja do tego konkretnego zarzutu.
Może któraś z was mi to wyjaśni.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 6 października 2015, o 08:45

A nie wydaje wam się, że ostatnio coś często obok tytułu książki pojawia się dopisek "nowa Bridget Jones" albo "polska Bridget Jones", jakby to miał być magnes przyciągający czytelników. Na mnie porównanie do Bridget Jones kompletnie nie działa, ale tym, którzy recenzują książki albo je wydają, chyba bardzo się podoba.


Ostatnio? Tak jest od lat. Grochola już kilkanaście lat temu to przeżyła ;)

Romo, na twoim miejscu nie zawracałabym tak sobie tym głowy. Zawsze trafią się interpretacje niewiele mające wspólnego z twoimi autorskimi intencjami. Poczytaj recenzje na goodreads dowolnej książki ;) Ludzie mają różne doświadczenia osobiste i czytelnicze, różne skojarzenia, a i różną pamięć! Każdy odbiór jest inny. Oczywiście, z perspektywy czytelnika można się wdawać w dyskusje, można argumentować - ostatecznie po przyjemnie ożywionej dyskusji potem zostawiasz temat i o nim zapominasz. Natomiast z perspektywy autora, który się z tym styka wciąż i wciąż, a nigdy przenigdy z tym nie wygra, to raczej niepotrzebne budowanie frustracji ;)

Inna sprawa, jeśli chodziłoby o oficjalne reklamowanie książki takim porównaniem...

(jest w Emilce na falach życia LMM fragment, gdy Emilka czyta recenzje swojej pierwszej powieści - polecam! Jest to zresztą scena jak żywcem wyjęta z pamiętników Montgomery i jej własnych doświadczeń).
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 13117
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 6 października 2015, o 09:25

Agrest masz rację, porównania do Bridget Jones funkcjonują od lat, tyle że dawniej miały zdecydowanie negatywny wydźwięk, a od jakiegoś czasu wydawcy umieszczają taki wpis zaraz pod tytułem książki i jest to zachęta do kupna.
Romo - a tamtą panią to bym się kompletnie nie przejmowała, bo to pewnie jedna z tych, które skrytykują wszystko co pachnie romansem, nawet jeśli ten romans jest gdzieś daleko w tle. Wszystkim nie dogodzisz, niestety.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 6 października 2015, o 17:14

I się nie przejmuję. Zdaje sobie sprawę, że ludzie mają odmienne gusta literackie.
Co więcej większości się bardzo podoba :wesoły:
Tylko załamuje czasami ręce nad wyssanymi z palca teoriami.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 7 października 2015, o 01:38

Dorotka napisał(a):A nie wydaje wam się, że ostatnio coś często obok tytułu książki pojawia się dopisek "nowa Bridget Jones" albo "polska Bridget Jones", jakby to miał być magnes przyciągający czytelników. Na mnie porównanie do Bridget Jones kompletnie nie działa, ale tym, którzy recenzują książki albo je wydają, chyba bardzo się podoba.


To jest kompletny bezsens :zalamka: parę razy już się nabrałam na takie dzieła. Teraz nie zwracam już na to uwagi ,ale na początku ,kiedy te hasło zaczęło bywać ,jako prawdziwa fanka Bridget ,zaliczyłam kilkanaście wtop.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 7 października 2015, o 12:39

Romo i bardzo dobrze że się nie przejmujesz ;) Twoja książka jest super i zbiera niemal same pozytywne opinie ;) rodzynki zawsze się znajdą, takie hejtery co to wszystko skrytykują ;)
Na LC prawie 8 gwiazdek na BBN ocenę 5,25 to jest mocna sprawa ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 7 października 2015, o 13:32

Zawsze znajdą się takie porównania urwane z choinki. Nie raz nie dwa się jeszcze takie pojawią, siłki Romo. :glaszcze:

Wlazłam na 100 stronę i już jestem wśród teamu Pawła, nie przeczytałam dobrze waszych opinii, bo nie chcę sobie psuć lektury, ale Julia to mnie doprowadza do szału. Wszystko, ale dosłownie wszystko jej nie pasuje, za chwilę mam wrażenie, że uczepi się Pawła, że za cicho chodzi czy za głośno oddycha :roll: Jednak jeśli o książkę chodzi są emocje więc jest dobrze. Wchodzę teraz w pamiętnik, już dwa hmm trzy fragmenty się pojawiły, bardzo ciekawy zabieg i bardzo ciekawy dodatek do akcji :D

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 7 października 2015, o 17:26

mam nadzieję, że to raczej pozytywne emocje. Ja Julię całkiem lubiłam, ale zdaję sobie sprawę, że Paweł wyszedł mi za dobrze. natomiast miało być śmiesznie i pewnie dlatego Julia się czepia...

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 8 października 2015, o 15:54

Śmieszne jest :) Pozytywnie też, historia zainteresowała mnie od pierwszych stron i mam nadzieję, że dziś po walce w kuchni będę mogła przysiąść i ją sobie spokojnie skończyć, bo nie mogę się doczekać co będzie dalej :)
Julka to czepialska bestia czasami mnie śmieszy czasami irytuje :D ale ja już mam swojego ulubionego bohatera, Pawła :inlove: Paweł to majstersztyk! Proszę niech taki zostanie :prosi: :prosi: :prosi:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 8 października 2015, o 16:34

Duz, niestety zostaje :P
miałam ochotę nim nie raz potrząsnąć, och jak on mnie irytował :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 8 października 2015, o 19:22

Tak od początku do końca - Sol się wkurzała, pozostałe dziewczyny zachwycały. Jak skończysz napisz proszę jakie masz wrażenia.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2461
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: piernikowe miasto
Ulubiona autorka/autor: Garwood, Nora Roberts

Post przez ewajoanna23 » 8 października 2015, o 20:42

właśnie skończyłam i powiem Tobie Romo, że mam nadzieję, że to nie jest koniec historii Julii i Pawła.
Zdaję sobie sprawę, że od dłuższego czasu preferuję naszą rodzimą literaturę ( z niewielkimi wyjątkami) i może nie jestem obiektywna.
Nie będę robić porównań do Bridget, film obejrzałam,ale książka dla była mnie do przeczytania.
Kurczę nie umiem pisać recenzji, zawsze wolałam mówić :wink:
1. Paweł oki-gdzie są tacy faceci :mysli:
2. Julka -wcale nie jest taką zołzą,
3. siostrunia super
4. mamuśkaa- ta mi podnosiła ciśnienie
5. szkoda , że nie było więcej pamiętnika( ale dziewczyny już to pisały)
6. bliźniacy- super :smile:

Generalnie czytałam z uśmiechem na twarzy :smile:

Proszę o więcej takich powieści :smile:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 października 2015, o 13:43

bo ja muszę być inna ;)
książką się zachwycałam, Julię uwielbiam, ale Pawełka... No wiecie, zrobiłabym mu coś bolesnego :twisted:

Ewojoanno, właśnie! Julia wcale nie jest zołzą! Jest fajną normalną dziewczyną która wie czego chce ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 9 października 2015, o 16:37

Lucy napisał(a):
Dorotka napisał(a):A nie wydaje wam się, że ostatnio coś często obok tytułu książki pojawia się dopisek "nowa Bridget Jones" albo "polska Bridget Jones", jakby to miał być magnes przyciągający czytelników. Na mnie porównanie do Bridget Jones kompletnie nie działa, ale tym, którzy recenzują książki albo je wydają, chyba bardzo się podoba.


To jest kompletny bezsens :zalamka: parę razy już się nabrałam na takie dzieła. Teraz nie zwracam już na to uwagi ,ale na początku ,kiedy te hasło zaczęło bywać ,jako prawdziwa fanka Bridget ,zaliczyłam kilkanaście wtop.

Zdecydowana większość takich dopisków i porównań jest co najmniej do bani i raczej wzbudza negatywne skojarzenia. Staram się takie rzeczy omijać wzrokiem, aby nie psuć sobie lektury.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 9 października 2015, o 17:45

ewajoanna23 napisał(a):właśnie skończyłam i powiem Tobie Romo, że mam nadzieję, że to nie jest koniec historii Julii i Pawła.
Zdaję sobie sprawę, że od dłuższego czasu preferuję naszą rodzimą literaturę ( z niewielkimi wyjątkami) i może nie jestem obiektywna.
Nie będę robić porównań do Bridget, film obejrzałam,ale książka dla była mnie do przeczytania.
Kurczę nie umiem pisać recenzji, zawsze wolałam mówić :wink:
1. Paweł oki-gdzie są tacy faceci :mysli:
2. Julka -wcale nie jest taką zołzą,
3. siostrunia super
4. mamuśkaa- ta mi podnosiła ciśnienie
5. szkoda , że nie było więcej pamiętnika( ale dziewczyny już to pisały)
6. bliźniacy- super :smile:

Generalnie czytałam z uśmiechem na twarzy :smile:

Proszę o więcej takich powieści :smile:



Prawdę powiedziawszy nie wiem czy to konieczny nie. Może jeszcze mi eis coś urodzi...
Cieszę, że ci się podobało.

I mam prośbę do Was Wszystkich. Jeśli macie konta na jakichkolwiek portalach typu biblionetka, lubimy czytać, empik, matras itp., to proszę napiszcie parę słów. Albo przynajmniej kliknijcie w te gwiazdki. Choć nie ukrywam, że jeżeli uważacie, że książka była beznadziejna to chyba wolałabym byście nie klikały... :ohlala: Tak żeby nie dobijać leżącego:)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 9 października 2015, o 18:29

Ja na LC dałam 8 gwiazdek (rewelacyjna). :-D Zgodnie z moim przekonaniem .
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 9 października 2015, o 18:50

Bardzo się cieszę. :wesoły:
Wiedziałam, że czytasz i byłam bardzo ciekawa twojej opinii.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2461
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: piernikowe miasto
Ulubiona autorka/autor: Garwood, Nora Roberts

Post przez ewajoanna23 » 9 października 2015, o 20:51

LC i matras, proszę bardzo nawet nie wiedziałam, że tam można klikać :wink:

Jak nie o nich to może o siostruni, ma dziewczyna potencjał na fajną bohaterkę powieści :smile:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 października 2015, o 20:53

Romo o bliźniakach i o siostrze mogłabyś napisać coś nawet bardzo długiego. Czytałabym :P

a ocenę dałam na LC ;) pisałam Ci zresztą ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 10 października 2015, o 10:39

P
wiedzmaSol napisał(a):a ocenę dałam na LC ;) pisałam Ci zresztą ;)


Wiem. Widziałam :cheer:

Teraz piszę ten mój romans historyczny. mam nadzieję, że będzie wam miło przeczytać taki osadzony w polskich realiach. Stwierdziłam, że przede wszystkim muszę się skupić dobrze nad tym co mi znane - a znana mi historia. Poza tynie mam nic przeciwko temu, że zostanę pierwsza Polską autorka romansów historycznych. Bo ja się z taką do tej pory nie spotkałam.
jeszcze raz zachęcam do zapoznania się bliżej z Romulusem w Naszej Twórczości - właśnie dodałam kolejny rozdział :smile:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 10 października 2015, o 11:04

polski romans historyczny marzy mi się już ze dwa lata ;) więc Romo - masz we mnie czytelniczkę ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 10 października 2015, o 15:45

Jeden niedawno zaliczyłam :hyhy:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 10 października 2015, o 17:21

Kawo jaki? Są polskie historyczne? :shock:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Recenzje romansów współczesnych

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość