Nalini Singh

przez **phantera onca** » 7 października 2015, o 08:12

Duz nie załamuj mnie , ja też bym chciała :smutny:

Strona WWW · przez **Duzzz** » 7 października 2015, o 12:40

Kochana, to powoli, powoli, ale czytaj po angielsku, z każdym kolejnym tekstem będzie lepiej. :wink:

przez **phantera onca** » 8 października 2015, o 00:31

Z tego co zauważyłam to idzie mi co raz gorzej :smutny:

przez **Nocny Anioł** » 8 października 2015, o 07:25

jak się nie używa języka, to tak niestety bywa

Strona WWW · przez **Duzzz** » 8 października 2015, o 13:44

Phanetero, może za ciężkie wzięłaś na pierwszy ogień. :mysli:

Tu jest racja jak się nie używa to jest problem ja mam z mówionym i pisanym, mówiony czytany spoko, ale żeby tak coś powiedzieć, wejść w jakąś konwersację no troszkę musi to potrwać nim wyzbędę się 'wycofania' :wink:

Trzeba czytać codziennie coś i będzie łatwiej

Zaczęłam wczoraj "Rock Redemption" i co do sytuacji spania nie spania Kit z Noahem to chyba jednak Lestat miała rację

Spoiler:

przez **Nocny Anioł** » 8 października 2015, o 14:05

Zazdraszczam ci Duz :smutny:

Kidys to bym może dała radę, teraz klapa. Przyznam że na takie próbowanie, szkoda mi czasu. Obliczyłam że czytam dziennie maksymalnie półtora godziny, jak bym miała jeszcze dukać po zdaniu ze słownikiem. :red:

Strona WWW · przez **Duzzz** » 8 października 2015, o 15:15

Nie mówię, że teraz, ale nie myślałaś np. o początkowej pomocy to znaczy jakiś kursach? Nawet internetowych?

przez **phantera onca** » 8 października 2015, o 15:19

Ja bym się pokusiła o taki kurs, tylko że u mnie z czasem jest nie bardzo :smutny:

przez **Nocny Anioł** » 8 października 2015, o 19:52

nie mam kiedy kochana, nie mam

gonia napisał(a):Dimitriego też lubię, ale w jego części ta reinkarnacja mi nie podeszła. Trochę mi to przypominało SPL (wiekach ), a ja bardzo nie lubię tego motywu.

Również nie, ale tutaj po raz pierwszy to mi nie przeszkadzało.

Nocny Anioł napisał(a):A piekło zamarznie. Durna krowa i tyle.

Toż ich relacje na obecną chwilę nie są takie złe...

Niewątpliwie „Rock Addiction” ma rewelacyjny początek, reszta jednak już nie robi takiego wrażenia. Niby w ostatecznym rozrachunku jest logicznie oraz składnie i pojawia się wszystko, co powinno, lecz przy tym jednocześnie nie mogę się pozbyć wrażenia, że jednak zabrakło jakieś warstwy – sama nie wiem, nie potrafię tego określić. W konstrukcji fabuły było coś chwiejnego, tak jakby opowieść się miała posypać, a mimo to się broni. Dlatego ostatecznie zapisuje się na plus. Jakoś nie czuję tego tytułu. Historie Singh w otoczce paranormalnej wydają się prawdziwsze i głębsze.
Tak czy owak, Fox okazuje się jednym z tych facetów, którzy lubią sobie komplikować życie. Wprawdzie od razu wie, czego chce i potrafi docenić prawdziwą okazję, która mu się trafia, lecz zamiast odpowiednio zasugerować Molly, o co mu chodzi, ten kombinuje i dokłada sobie dodatkowe komplikacja. Z drugiej strony w związku z pokręcona przeszłością nie za bardzo orientuje się, jak podejść do budowania związku i radzi sobie, jak może i przede wszystkim nie zamierza się wycofywać, napotkawszy przeszkody. No i miał za swoje. W Molly przeszkadzało mi trochę to, że była typem bohaterki, która momentalnie zakładała, że cała ich znajomość, choć dopiero co się rozpoczęła, skończy ze złamanym sercem. Jej obawy miały nawet sens, nie przeczę, ale mogłaby nie wyskakiwać z tym tak od razu, ani nie koncentrować się na tym aż tak bardzo. Wydaje mi się przy tym, że Singh za bardzo skupiła się na jednym problemie – cienie sławy. I niby romansowo było całkiem w porządku, lecz cały czas odnosiłam wrażenie, że czegoś mi brakuje, lecz nadal nie potrafię tego określić i historia jej przyjaciółki wydaje się ciekawsza – w każdym razie ma potencjał.

przez **Nocny Anioł** » 9 października 2015, o 07:48

może i nie, ale dalej krowa se mysli, nie jesteś wystarczająco dobra dla mojego syna :disgust:

No i co z tego? Normalna rzecz. I biorąc pod uwagę, że to archanielica, to i tak zachowywała się w miarę przyzwoicie, szczególnie ostatnio.

przez **Nocny Anioł** » 9 października 2015, o 16:18

kurcze, ja chyba na prawdę murze poczytać raz jeszcze :niepewny:

Mnie może to nie rusza i uważam to za normalne, u Ciebie może być inaczej :wink:

przez **Nocny Anioł** » 9 października 2015, o 16:52

no i ty chyba dalej zabrnełaś w czytaniu

A nie czytałaś już „Archangel's Shadows”? Właśnie zobaczyłam, że jest jeszcze jakieś połówka.

przez **Nocny Anioł** » 9 października 2015, o 16:59

nie, nie czytałam

Myślałam, że już to znasz.

przez **phantera onca** » 9 października 2015, o 17:17

Ja czytałam :smile:

przez **LiaMort** » 9 października 2015, o 17:55

Me too. ;P Aniołku nie wiesz co tracisz. ;P

Pewnie w wolnej chwili przeczyta. Poza tym podchodzisz do tego nie od właściwej strony, bo przecież to znaczy, że jest coś dobrego przed nią :wink:

przez **phantera onca** » 9 października 2015, o 20:29

Niby tak

ale ja np. wolę to co dobre mieć za soba i czekać na nowe :evillaugh:

Tylko czasem jest kilka dobrych rzeczy, a wszystkiego nie da się na raz, przynajmniej mi to nie wychodzi :bezradny:

przez **phantera onca** » 10 października 2015, o 00:04

Na razie to co czytam ,od marca jak tu jestem, jest tylko bardzo dobre :evillaugh:

można Kawo :evillaugh:

przez **Nocny Anioł** » 10 października 2015, o 08:38

Księżycowa Kawa napisał(a):Myślałam, że już to znasz.

ja sobie dawkuję

Nalini Singh

Kto przegląda forum