J.R. Ward

przez **•Sol•** » 24 września 2015, o 12:13

dla mnie ciacho ale bratowate

a nie wykonywał? No wiesz co? Może początkowo miał wątpliwości i trudności ale generalnie jest dobrym królem.

przede mną też. Autorka Thorem mnie zaklinowała, udupiła i zacięła

przez **Nocny Anioł** » 24 września 2015, o 12:15

phantera onca napisał(a):Dobra Grom to jest ciacho, ale obowiązki miał i powinien je wykonywać
The king jeszcze przede mną

to koniecznie musisz poczytać, to chyba najlepsza cześć

przez **phantera onca** » 24 września 2015, o 12:25

Ostatnia część to 11 - to była chyba o Psyche, na tym stanelam reszta przede mna :smile:

przez **Nocny Anioł** » 24 września 2015, o 12:27

Panice

Fajna była. Potem miałam kryzys bo był T :red:

jeżu po co ona to napisała. Potem chłopaki :lovju:

i tu znów fala rosnąca

przez **•Sol•** » 24 września 2015, o 12:33

Phantero, to jestem na podobnym etapie co Ty

kiedy czytasz? :evillaugh:

przez **phantera onca** » 24 września 2015, o 12:39

Sol, Ty wiedźmo wiedzmowata rozwalasz mnie kompletnie :evillaugh:

aż ze śmiechu łzy mi poszły :evillaugh:

na pewno w tym roku :evillaugh:

chyba jak dam radę :evillaugh:

przez **•Sol•** » 24 września 2015, o 12:43

cieszę się że Cię rozbawiłam :lovju:

tak się śmieję, bo sama mam z Tohrem (Thorem? Która wersja jest poprawna? :mysli:

Tohrtur, czyli chyba u nas Tohr, w oryginale Thorment czyli Thor si?) mega problem i mimo kilku prób nie byłam w stanie przebrnąć. Niby już miałam pomijać, ale znana jestem z miłości do omijania czegokolwiek, no i tak to się odsuwa...

przez **phantera onca** » 24 września 2015, o 12:49

Ja zacznę po kolei , znaczy od 12 :smile:

zobaczymy, najwyzej bede

Spoiler:

czytała z oporami :evillaugh:

przez **•Sol•** » 24 września 2015, o 13:02

spróbować warto może Tobie akurat podejdzie

ale ta część jest generalnie ciężka. Zwłaszcza dla kogoś kto lubił (a chyba mało kto nie lubił) Wellsie

przez **phantera onca** » 24 września 2015, o 23:04

Ja lubiłam Welsie, szkoda mi jej bylo :smile:

przez **•Sol•** » 25 września 2015, o 10:46

też ją lubiłam i to bardzo. Aż mi się nie chciało wierzyć że tak się stało jak stało.
W ogóle to nie fair -

Spoiler:

przez **phantera onca** » 25 września 2015, o 11:51

Widać pani Kronik może miała inne plany :smutny:

a może będzie inna kobieta dla niego :bezradny:

przez **•Sol•** » 25 września 2015, o 11:52

no będzie, ale to jest pokręcone. Tamtą ożywić mogła a Wellsie nie

przez **phantera onca** » 25 września 2015, o 11:56

Pewnie ma na mysli kompletne przeciwieństwo :smile:

oczywiscie też będzie dobra itd, ale jednak inna :smile:

przez **•Sol•** » 25 września 2015, o 12:00

nie chcę Ci spojlerować za mocno

oni niby się znają, ale podkreślane było nie raz że Wellsie była jego prawdziwą miłością...

przez **phantera onca** » 25 września 2015, o 12:09

Tak oni oboje kochali się bardzo i szkoda że tak autorka zrobiła :bezradny:

ale może będzie dobrze :smile:

przez **•Sol•** » 25 września 2015, o 12:13

bardzo szkoda.
Wiesz no niby jest lepiej niż było po jej śmierci ale to nie to.

przez **phantera onca** » 25 września 2015, o 12:26

Wiadomo, ale moze będzie dobrze na tyle że zacznie normalnie funkcjonować :smile:

przez **Nocny Anioł** » 26 września 2015, o 08:13

jak zaczniesz cześć o T, to niestety tak nie bedzie
ale to tylko przez pewien czas książki, potem juz jest lepiej

przez **•Sol•** » 26 września 2015, o 10:44

phantera onca napisał(a):Wiadomo, ale moze będzie dobrze na tyle że zacznie normalnie funkcjonować

nooo wiesz przyjaciele go z dołka wyciągają i walczą o niego. Nie wiem jak to będzie z romansem, ale człowiek w takim stanie psychicznym to raczej nastroju na romansowanie na ogół nie ma...

przez **phantera onca** » 26 września 2015, o 11:33

Tego mogę się domyślać, tym bardziej że naprawdę mocno walnęła go śmierć Welsie, ale później musi być dobrze :smile:

Jeszcze nie wiem kiedy zabiorę się za czytanie, ale jestem optymistycznie nastawiona :smile:

przez **•Sol•** » 26 września 2015, o 11:58

no domyślać jak domyślać, przecież czytałaś jak zareagował i potem jak go znaleźli co z niego zostało.

Phantero Ty masz więcej zacięcia, ja robiłam dwa podejścia i oba siadły

przez **phantera onca** » 26 września 2015, o 12:01

Sol, sama zastanawiam sie czy dam radę :evillaugh:

jedyne co w takim przypadku mam na plus to to, ze nie potrafię rzucić książki jak zacznę już ją czytać :evillaugh:

ale myslę że nie bedzie tak zle jak mówicie :evillaugh:

przez **•Sol•** » 26 września 2015, o 12:06

może źle nie będzie ale mnie ten jego smutek dobijał.
Dobra jesteś

ja nie mam takich oporów

przez **phantera onca** » 26 września 2015, o 12:11

Dzięki takiemu podejściu już nie jedną książkę ocaliłam :evillaugh:

ostatnio Garwood :evillaugh:

Dlatego myślę że jakoś przebrnę i później będzie dobrze :evillaugh:

J.R. Ward

Kto przegląda forum