Jeaniene Frost

przez **phantera onca** » 21 września 2015, o 00:24

Jednym zdaniem- odpowiednia osoba na odpowiednim stanowisku :evillaugh:

przez **Księżycowa Kawa** » 21 września 2015, o 00:29

Tak i dla nas przyjemność czytania o czymś innym :wink:

przez **phantera onca** » 21 września 2015, o 00:31

Tak, lubię takie bohaterki i całą akcję która się dzieje przez to :smile:

przez **Księżycowa Kawa** » 21 września 2015, o 01:25

Tym bardziej że jest ich mało, a większość jest podobna do siebie, a zatem cenimy to :smile:

przez **phantera onca** » 21 września 2015, o 10:41

Tak i aby było ich więcej :smile:

przez **•Sol•** » 21 września 2015, o 13:14

Cat jest fajną bohaterką, taką normalną, taką z którą chciałoby się zaprzyjaźnić

i dlatego czasem mi jej szkoda dla Bonesa, zwłaszcza dla Bonesa z 4 tomu

przez **Bombelek** » 21 września 2015, o 14:29

No właśnie... ja go rozumiem. I prawdę mówiąc w czwartym tomie ona jest odrobinkę wkurzająca. Za mało myśli. Za dużo chce.

przez **•Sol•** » 21 września 2015, o 14:33

ona w 4 chce działać, nie ufa innym i przez to pakuje się w kłopoty.
A Bones w 4 mnie wkur.ił tą akcją z babami. Rozstaniem i w ogóle. Nadal nie wierzę że był wierny Cat.

przez **Bombelek** » 21 września 2015, o 15:45

Ale Bonesowi mogłaby zaufać, ale nie. Zachowuje się jak tępa pip...
Nie skłamał by w tak ważnej sprawie Cat!

przez **•Sol•** » 21 września 2015, o 15:47

oj oj

ja mu nie wierzę, nie po 4 tomie. Za bardzo był przekonujący i za mocno te kobitki się do niego lepiły żeby tam nic nie było

przez **Bombelek** » 21 września 2015, o 17:23

Zawsze się do niego kleiły. A gdyby ona nie była takim zadufkiem nie byłoby nawet cienia wątpliwości.

przez **•Sol•** » 21 września 2015, o 17:30

czy ja wiem czy ona była zadufkiem? W momencie jak on tak postępował, puszczał takie fochy to ja się nie dziwię że ona zwątpiła.
A on myślał że idąc i robiąc z siebie podrywacza nie zrani Cat bo wszystko się nie wyda.

przez **Bombelek** » 21 września 2015, o 18:10

Wszystko chciała załatwiać sama. Jestem taka pani ważna! Nie ważne, że wszyscy wkoło robią co mogą, ale nie! Tylko ja jestem w stanie coś zrobić. Mam gdzieś pomoc! Juhu! Jestem pokrzywdzona przez los, zrobię z siebie męczennicę!
Nie dziwię się, że się na nią wkurzał. W sumie, musiał ją kochać. Gdyby nie to, to by ją zostawił. Ja bym tak zrobiła na jego miejscu. Nic do niej nie docierało i jeszcze się na niego złościła...

przez **Księżycowa Kawa** » 21 września 2015, o 18:47

Bombelek napisał(a):No właśnie... ja go rozumiem. I prawdę mówiąc w czwartym tomie ona jest odrobinkę wkurzająca. Za mało myśli. Za dużo chce.

Racja. Również to tak widzę

przez **Bombelek** » 21 września 2015, o 19:01

Pjona, maleńka :paluszki:

przez **Księżycowa Kawa** » 21 września 2015, o 19:11

Rzecz w tym, że nie dajemy się nabierać na idiotyczne pozory :-D

przez **phantera onca** » 21 września 2015, o 22:57

Zgadza sie, tym bardziej że wiadomo jaką miał przeszłość

przez **Księżycowa Kawa** » 22 września 2015, o 00:30

Dokładnie

poza tym przeszłość to nie teraźniejszość.

przez **phantera onca** » 22 września 2015, o 01:11

O właśnie, ludzie się zmieniają i może Bones też :smile:

przez **LiaMort** » 22 września 2015, o 10:43

Bones to nie człowiek.

przez **Bombelek** » 22 września 2015, o 11:54

phantera onca napisał(a):O właśnie, ludzie się zmieniają i może Bones też

Dokładnie

LiaMort napisał(a):Bones to nie człowiek.

Prawie

przez **phantera onca** » 22 września 2015, o 12:01

Lia, Bones to nie człowiek, ale wymyślony przez człowieka :hihi:

przez **LiaMort** » 22 września 2015, o 12:52

eh... ;P co jedna to mądrzejsza..xD :hyhy:

przez **Nocny Anioł** » 22 września 2015, o 12:57

no i kiedyś był człowiekiem(kolejna mundra) :smile:

przez **LiaMort** » 22 września 2015, o 13:07

phi.. i co z tego..xD

to zuo i koniec. ;P gdzie Des gdy potrzebna eh... :czeka:

Jeaniene Frost

Kto przegląda forum