Czym jest dla Ciebie czytanie?

przez **KatiaBlue** » 7 września 2015, o 18:23

a to rzeczy z tego samego rodzaju :bigeyes:

przez **Bombelek** » 7 września 2015, o 18:25

A miłość do książek? :mysli:

przez **kremlinek** » 16 września 2015, o 13:47

Kilkanaście razy w życiu udało mi się takie coś poczuć. :smile:

Książki stanowią dla mnie bardzo ważną część mojej egzystencji. Miałam szczęście być motywowaną do czytania przez moją mamę i ciocię, ta druga co chwilę podsuwała mi klasykę dziecięcej i młodzieżowej literatury (jak "Anię z Zielonego Wzgórza" czy "Pana samochodzika"). Można powiedzieć, że połknęłam bakcyla

. Nie wiem, ile setek książek już pochłonęłam

W wieku 6 lat nawet sama próbowałam zostać poetką i stworzyłam bardzo abstrakcyjny (poniekąd psychodeliczny) tomik okraszony moimi rysunkami :snicker:

Pisałam o tym, że ludzie nie doceniają wieszaków (wolą radia czy telewizory, a wieszak wydaje się być zbyt przeciętny) czy o trudnym bycie 6latka (wiersz ma tytuł "wszyscy się na mnie drą" :facepalm:

Dodam, że nie pochodzę z patologicznej rodziny, a jedynie byłam dzieckiem, które pociągała gangsterka, bicie się z chłopakami, ucieczki z przedszkola, itd. :mrgreen:

).

Strona WWW · przez **Duzzz** » 16 września 2015, o 13:59

Ojej

Jakie masz cudne wspomnienia :evillaugh:

przez **ewa.p** » 16 września 2015, o 17:30

Kremlinku,chętnie bym oczytała twoje wiersze :evillaugh:

Nie ma to jak bycie kreatywnym :wesoły:

przez **Bombelek** » 16 września 2015, o 18:49

Krem! Jeśli tylko jeszcze masz te wiersze, to się pochwal! :smile:

przez **ewa.p** » 16 września 2015, o 18:58

Desdemona napisał(a):

do Hogwartu i do Camelotu :bigeyes:

Strona WWW · przez **Duzzz** » 16 września 2015, o 19:08

przez **Bombelek** » 16 września 2015, o 21:06

Drzwi do Hogwartu, Narni i Middle Earth.

Duz, w pełni się zgadzam.

przez **LiaMort** » 16 września 2015, o 22:41

to prawda.

przez **•Sol•** » 17 września 2015, o 16:43

Duz, święte słowa

przez **Księżycowa Kawa** » 17 września 2015, o 23:55

duzzza22 napisał(a):

Dokładnie tak.

przez **Janka** » 21 września 2015, o 20:16

kremlinek napisał(a):

Obrazek jest słodki, ale ja tak nie mam. W takiej sytuacji otwieram tę samą książkę od nowa i czytam ponownie. Czasem opuszczam wtedy sceny, które mniej polubiłam (np. u SEP wątki par drugoplanowych).
Zwykle po drugim czytaniu jestem już w stanie rozstać się z bohaterami i rozpocząć nową przygodę z kimś następnym.
A jak drugie czytanie nie pomoże, to istnieje jeszcze trzecie, czwarte itd.
Mój rekord to książka przeczytana w krótkim czasie 12 razy, z których 8 było pod rząd. (Za którymś razem czytałam ją od tyłu, bo już mi się nudziło od przodu, skoro znałam tę książkę na pamięć.)

przez **Bombelek** » 21 września 2015, o 21:56

O raju... Hmm... to jest jakiś sposób :mysli:

Chyba następnym razem, jak mnie tak weźmie, wypróbuję. Na szczęście i nieszczęście, perełek, które wprawiają mnie w taki stan nie ma wiele.

przez **Janka** » 21 września 2015, o 22:21

Nie polecam tej metody wszystkim, bo nie każdy się nadaje do powtarzania książek.
Ja akurat nie mam z tym problemu.
Na szczęście przeważają u mnie książki, które czytam jeden raz lub dwa. Tych perełek do wielokrotnego czytania mam mniej.
Nigdy w trakcie powtarzania książki nie mam wrażenia, że postępuję głupio, bo w tym czasie mogłabym zapoznać się z czymś nowym. Powtarzanie perełek daje mi szczęście absolutne i świadomość przebywania w raju. Nie przesadzam. Dokładnie tak mi wtedy jest.

przez **Bombelek** » 21 września 2015, o 22:25

Podoba mi się twój sposób myślenia. Nie mam problemów z powtarzaniem książek. Czy to w krótkich czy długich odstępach czasu. Wyznaję zasadę, że czytanie ma mi sprawiać przyjemność. A jeśli ma to być za sprawą już znanej mi historii to czemu nie? I za każdym kolejnym razem znajduję w nich coś nowego.

przez **LiaMort** » 21 września 2015, o 22:30

hm.. z 8 razy pod rząd?. :shock:

chyba Janko masz rację.. do tego się nie nadaję.

jeśli czegoś nie zapomnę to tego nie powtarzam... ;P

przez **Janka** » 21 września 2015, o 22:38

Te 8 razy z rzędu to był "Kapelusz za sto tysięcy" Bahdaja i było to w wakacje, jeszcze w podstawówce.
Wcześniej miałam też inne książeczki, do których wracałam wielokrotnie. Np. "Idą, idą zające, roześmiane i śpiewające" - czytałam to sobie codziennie w trzecim lub czwartym roku życia, bo już wtedy miałam tę skłonność, żeby czerpać radość z perełek.
W dorosłym wieku najwięcej razy zaliczyłam moje kochane perełki harlequinowe. Sięgam po nie z powodu emocji, o których wiem, że na pewniaka we mnie wywołają.

przez **Lucy** » 24 września 2015, o 17:59

Pomysłowe

przez **Janka** » 24 września 2015, o 18:13

Pozycja w środeczku, z dziobem w niebieskiej książce, podoba mi się najbardziej.

przez **rewela** » 24 września 2015, o 19:10

Janka napisał(a):Nigdy w trakcie powtarzania książki nie mam wrażenia, że postępuję głupio, bo w tym czasie mogłabym zapoznać się z czymś nowym. Powtarzanie perełek daje mi szczęście absolutne i świadomość przebywania w raju. Nie przesadzam. Dokładnie tak mi wtedy jest.

o tak! RAJ, RAJ, RAJ! uwielbiam powtarzać książeczki! tak raz w miesiącu wracam do jakieś swojej perełki!

a czasem nawet wcześniej...

przez **Lucy** » 24 września 2015, o 23:17

Janka napisał(a):Pozycja w środeczku, z dziobem w niebieskiej książce, podoba mi się najbardziej.

Ile wytrzymasz w tej pozycji ? :evillaugh:

Mnie odpowiada ta ostatnia.

przez **Janka** » 25 września 2015, o 00:55

Lucy napisał(a):Ile wytrzymasz w tej pozycji ?

Ja? Jakieś piętnaście sekund, myślę. Może mniej, bo nie uprawiam żadnych sportów, to słabe mam mięśnie.
Jedyną pozycją, w której wytrzymałabym dłużej i naprawdę mogła czytać, jest lewa dolna. Tylko nóg bym tak nie zadzierała, bo po co.

przez **LiaMort** » 25 września 2015, o 10:13

hm.. co do niektórych pozycji.. to mi się książka na nosie by nie trzymała. :mysli:

przez **•Sol•** » 21 października 2015, o 16:17

nie mam pojęcia skąd to ale bardzo trafne
Obrazek

Czym jest dla Ciebie czytanie?

Kto przegląda forum