Teraz jest 20 września 2024, o 16:51

Romans współczesny

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 59463
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 11 września 2015, o 11:39

czasem jak przechodzą i są dramaty, byle nieprzesadzone i wciągająco opisane to to HEA bardziej satysfakcjonuje ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 11 września 2015, o 13:04

Nie ma cukierkowato ,a pod koniec on się obraża i odchodzi. Później się godzą i w końcu wszystko jest na swoim miejscu.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59463
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 11 września 2015, o 13:07

zachęcające ale naprawdę nie wiem kiedy ja mam to zdążyć przeczytać :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 11 września 2015, o 15:52

Lucy napisał(a):Obrazek

Minęło już trochę dni odkąd ją przeczytałam ,ale w dalszym ciągu jestem pod jej urokiem.
Jednym z głównych bohaterów jest Jess ,która ma pod opieką dwójkę dzieci ( jedno jest jej męża) . Żeby wiązać koniec z końcem ,musi pracować na dwie zmiany. Jej mąż ,poszedł się wyleczyć do matki i nie łoży nic na dzieci.
Córka Tanzie ma szansę na edukacje w bardzo dobrej szkole i stypendium. Niestety trzeba do niego dołożyć ,więc pojawia się szansa wygrania kasy w konkursie matematycznym. Do Szkocji, pomaga im dostać się ED ,który jest oskarżony o ujawnienie poufnych danych firmowych. To druga postać ,która odgrywa tu niemałą rolę :lol:
Tak zaczyna się podróż obfitująca w rozmaite przygody. Podróż ,która zmieni Eda i Jess. Nie będę się tu rozpisywać ,warto przeczytać i samemu wyrobić sobie zdanie.

Zastanawiam się nad tym :) Duz mówiła, że mogłoby mi się spodobać :-D

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 11 września 2015, o 19:03

Wydaje mi się ,że tak. :smile: raczej nie ma żadnych złych momentów .
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 11 września 2015, o 19:08

To dobrze :) Zapiszę sobie i będę miała na uwadze. Zwłaszcza, że ostatnimi czasy w ogóle nie ma książek dla mnie :smutny:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 11 września 2015, o 19:13

Wiesz ,że dla mnie też nie ? :paluszki: W tym miesiącu tylko czekam na dwie książki .
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/264721/klatwa-utopcow - już sobie zamówiłam
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/266554/m ... o-na-korfu - czekam kto da mniej :hihi:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 11 września 2015, o 20:33

Oooo, możliwe że będę Cię molestować o pożyczenie :-D

Ale serio coraz mniej takich typowo współczesno - romansowych nowości u nas :bezradny:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 11 września 2015, o 23:37

Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 12 września 2015, o 13:56

Dobrze, że cokolwiek udało Ci się znaleźć. Ja już od dłuższego czasu widzę tylko ciemność :onegai:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 12 września 2015, o 14:10

zapalę ci świeczkę ,żeby rozproszyć tę ciemność :lol:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 12 września 2015, o 14:18

Boszzz, jakoś mi zapachniało 1 Listopada :evillaugh:
Ale spoko! Zapalaj. Może do światła zlecą się jakieś ciekawe zapowiedzi :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59463
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 12 września 2015, o 14:20

może idźcie do Częstochowy zapalić świeczkę w intencji jak już przy takich klimatach jesteście? :evillaugh:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 12 września 2015, o 15:09

Papaveryna napisał(a):Ale spoko! Zapalaj. Może do światła zlecą się jakieś ciekawe zapowiedzi :hyhy:


Prędzej ćmy :hihi:



wiedzmaSol napisał(a):może idźcie do Częstochowy zapalić świeczkę w intencji jak już przy takich klimatach jesteście? :evillaugh:


Na mnie proszę nie liczyć ,takie wypady to nie dla mnie . Dopiero wyglancowałam sobie stópki ,a taka wyprawa sprawi ,że nabawię się odcisków i otarć. :nonono:
Łaskawie mogę wypuścić lampion i pomyśleć życzenie . :lol:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59463
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 12 września 2015, o 15:18

też jakieś wyjście z tym lampionem.I jakie oryginalne :hihi:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 20 września 2015, o 15:59

Skoro nawinął mi się „Powrót do Daringham Hall” Kathryn Taylor, to zajrzałam do środka. A czemu nie? W zasadzie to oklepany temat, po który sięgały autorki o wiele bardziej doświadczone i potrafiły z czegoś takiego zwykle zrobić emocjonującą sagę rodzinną z rozmaitymi tajemnicami w tle. U Taylor jest zwyczajnie powierzchownie, z niepotrzebnym patosem i po prostu niewprawnie. Ben z kolei zachowuje się histeryczno-dziecinnie w kwestii tej całej zemsty – ta jego argumentacja jest do bani. Przypomina mi bohaterów Palmer. Tyle że całkiem nieźle to się czytało, szczególnie gdy to się robi z przymrużeniem oka i w sumie przyznaję plusa za kuriozalny początek – to było nawet pomysłowe :evillaugh: Może dlatego, że to nie było takie złe, jakby mogło być.
Jedna rzecz mnie zaskoczyła: że to jest autorka niemieckojęzyczna.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3230
Dołączył(a): 10 marca 2014, o 12:43
Ulubiona autorka/autor: E. Hoyt, K. Byrne, R. Quasi, A. Giusti

Post przez Viperina » 20 września 2015, o 16:33

O, a mnie to zupełnie nie podeszło, fatalnie napisane jest. Tu pisałam o swoich wrażeniach:
viewtopic.php?f=36&t=2352&p=977970#p977970
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.

All woman desire a Mr. Darcy.
Unfortunately, all man have no idea who that is.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 20 września 2015, o 17:15

Tak, pamiętam. Zgadzam się, że to średnie, ale z przymrużeniem oka jakoś się dało. Poza tym może po „Collide” jestem ciut bardziej wyrozumiała :hyhy:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 21 września 2015, o 12:30

Znalazłam autorkę która pisze podobnie jak Sarah Jio, a jest to Lucinda Riley
Dom orchidei to powieść która rozgrywa się na dwóch płaszczyznach, współcześnie i w latach 1939-47.
Współcześnie Julia po stracie męża i ukochanego synka podczas wypadku we Francji, wraca do domu swojej młodości Wharton Park, gdzie mieszkała z dziadkami. Tu spotyka obecnego właściciela posiadłości, Kita, który planuje sprzedaż upadającej i zadłużonej posiadłości i zaczyna między nimi iskrzyć, chociaż oboje są po przejściach.
Podczas remontu robotnicy znajdują pamiętniki z czasów II wojny pisane przez ówczesnego właściciela domu , który skrywa tajemnice rodziny sprzed lat. Babcia Julii która była pokojówką we dworze opowiada im, co się wtedy wydarzyło.
Julia i Kit zaczynają planować dalszą wspólna przyszłość, Julia wyjeżdża do Francji, żeby pożegnać się z przeszłością i wtedy jej życie po raz kolejny wywraca sie do góry nogami.
Wcześniej Harry poślubia Olivię , wybucha wojna, wyjeżdża na front, trafia do obozu jenieckiego w Azji, potem na rekonwalescencje do Bangkoku. Tam poznaje Lidie i zakochuje się w niej z wzajemności. Niestety musi wracać do Anglii, ale obiecuje Lidii, że wróci i sie z nią ożeni. Niestety umiera jego ojciec i Harry musi zająć sie majątkiem. Wysyła więc przyjaciela do Tajlandii, żeby odszukał Lidię. Ten po pewnym czasie wraca z dzieckiem, które Lidia prawie umierająca powierza opiece jej ojca. I tak dziecko Lidii i Harrego wychowuje się pod opieką przyjaciela Harrego, który nie wie o jego istnieniu, bo sam czeka na swojego prawowitego potomka.

Piękna i wzruszająca powieść o wielkie miłości, kłamstwach ,zdradzie i tajemnicach, które połączyły dwie rodziny. Polecam .

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 28 września 2015, o 07:41

Obrazek
Uwaga będę spojlerować!!! :angel:

Historia zaczyna się od wymiany maili pomiędzy bohaterami. Matt i Hannah piszą wspólnie powieść fantasy, poznali się w internecie, nigdy się nie spotkali w realu i tylko przesyłają sobie kolejne odcinki. W pewnym momencie Matt pyta kobietę co ona ma na sobie i zaczynają uprawiać seks na odległość. Nie wiem skąd mu się to wzięło, w ogóle nie było to związane z akcją. Zresztą mam wrażenie, że książka pisana była na kolanie, a nad autorką ktoś stał i batem poganiał ją do szybszego pisania. :ermm:
Od słowa do słowa, dziewczyna daje mu swój nr telefonu, potem adres. On niby jest na nią zły, bo nie chce się przed nią ujawniać i sam o sobie nie mówi absolutnie nic, ale w końcu korzysta z jej adresu i zaczynają uprawiać seks w realu. I właściwie przez pierwsze 100 stron książki nic innego się nie dzieje. Seks jest z elementami dominacji - mamy wiązanie, klamerki na sutki, wibratory itp. Co kto lubi, mnie raziło jak on do niej mówił: moja dziwka. :zalamka: I wszystko było by okej, gdyby Matt nie miał w tym czasie dziewczyny!!!! Bethany, bo tak miała biedaczka na imię, wyjechała w tym czasie na wakacje do Brazylii, nagotowała mu przed wyjazdem i zamroziła obiadów na dwa miesiące, dzwoniła do niego i przypominała żeby jaśnie pan raczył zjeść, a nie żył tylko pisaniem. Bo zapomniałam dodać, że Matt jest autorem czterech bestsellerów, które pisze pod pseudonimem M. Pierce. Oczywiście M.Pierce jest ukochanym pisarzem naszej bohaterki, ale on boi się że Hannah poleci na jego kasę i nie zdradza jej kim naprawdę jest. No ale w końcu postanawia zerwać z Bethany i związać się z Hannah, dziewczyna nie reaguje na to za dobrze i wyjawia prasie kim jest M. Pierce. Wtedy Hannah również czuje się oszukana i go rzuca, a facet się załamuje. Tutaj dopiero akcja na tyle mnie wciągnęła, że przeczytałam za jednym zamachem. Matt po kilku miesiącach próśb o wybaczenie, maili telefonów, listów, wyjeżdża do NY i zaszywa się w w jakiejś chacie pod miastem, zaczyna pisać kolejną powieść i wraca do alkoholu. Pije non stop, zażywa mnóstwo leków psychotropowych, zaczyna mieć jakąś paranoję - wszędzie widzi spisek, każdego obwinia za odejście Hannah. Tutaj już miałam go dość i nie chciałam żeby ona do niego wróciła. No ale nie ma tak łatwo, dziewczyna mu wybacza, przyjeżdża go ratować, facet odstawia alkohol, ale dostaje delirium. :zalamka: Po cudownym uratowaniu w szpitalu, dowiadujemy się, że miał on już wcześniej 6 odwyków, jest uzależniony od alkoholu i narkotyków i ma za sobą próbę samobójczą. Ale jak wiadomo, miłośc jest najlepszym lekarstwem i wszystko mu przechodzi jak tylko pogodził się z Hannah. Więcej nie zdradzę. :hyhy:

Strasznie drażnił mnie styl pisania autorki, ciężko się to czytało, szczególnie pierwsze kilka stron, potem chyba się przyzwyczaiłam. Dodatkowo niektóre sceny były kompletnie wyrwane z kontekstu, nie wiem czy Amber postanowił powycinać te mniej ważne według niego, czy to po prostu zostało tak skonstruowane. Dodatkowo główna bohaterka jak dla mnie była głupia i tyle. :mur: Poznaje faceta w necie, zaczyna uprawiać z nim seks przez internet, no ok. Nic o nim nie wie, ani skąd on jest, ani jak wygląda i daje mu adres rodziców. :mur: Facet tego samego dnia do niej przyjeżdża, obłapia i rozbiera ją na chodniku, ona wsiada z nim do samochodu i uprawie seks przed domem rodziców. Bez gumki, bo jak sama mówi ma wkładkę i chce go poczuć. :zalamka: A później wsiada z obcym facetem w nocy do samochodu i jedzie na wycieczkę.

Ale wszystko to wciągnęło mnie na tyle, że przeczytam kolejną część. Pewnie znowu z obrzydzeniem, ale przeczytam. Tak samo mam niestety z After. :zalamka:

Avatar użytkownika
 
Posty: 3230
Dołączył(a): 10 marca 2014, o 12:43
Ulubiona autorka/autor: E. Hoyt, K. Byrne, R. Quasi, A. Giusti

Post przez Viperina » 28 września 2015, o 08:50

No cóż, z dystansem podchodzę do autorów, którzy przedstawiają się skrótami, choćby tylko imienia. Z reguły to dobrze nie wróży. Takie skrzywienie.

Dzięki za ostrzeżenie :)
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.

All woman desire a Mr. Darcy.
Unfortunately, all man have no idea who that is.

Avatar użytkownika
 
Posty: 40167
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 28 września 2015, o 09:15

o matko, to nie dla mnie :niepewny:
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 59463
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 28 września 2015, o 09:19

Joakar, o jeżu kolczasty, że Ty to przeczytałaś :shock: znaczy masochizm czytelniczy w pełnej krasie? ;)
dziękuję za ostrzeżenie, ominę szerokim łukiem. Jestem ciekawa czy to co ja kupiłam to też będzie taki cud śliczny :ermm:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 28 września 2015, o 09:26

Jak zaczynali się ciągle i wszędzie pie... to miałam chęć to rzucić w chol.. Ale jak ona go rzuciła i on ześwirował, to mnie to tak wciągnęło, że przeczytałam za jednym posiedzeniem. :evillaugh: Ksiązka nie jest długa, u mnie na czytniku miała 280 stron.

Avatar użytkownika
 
Posty: 40167
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 28 września 2015, o 09:32

ja mam alergie na taką tematykę
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości