Fanfiki i opowiadania autorskie

przez **•Sol•** » 7 września 2015, o 17:50

może jeszcze napiszesz :hyhy:

przez **KatiaBlue** » 7 września 2015, o 17:54

To naprawdę mogłoby być ciekawe

przez **Bombelek** » 7 września 2015, o 18:34

wiedzmaSol napisał(a):to mogłoby być ciekawe. Dwie dość mocno nielubiane przeze mnie postacie razem
pisz!

Czemu nie lubisz Rona?

przez **KatiaBlue** » 7 września 2015, o 18:37

A no właśnie, czemu?

przez **•Sol•** » 8 września 2015, o 10:46

nigdy nie wzbudzał we mnie sympatii a gwoździem do trumny było jego wypięcie się na Harry'ego w 4 tomie. Wielki przyjaciel taki a nie wierzył jak mu Harry mówił.

przez **Bombelek** » 8 września 2015, o 12:11

Bo to jednak było podejrzane. A jeśli Harry naprawdę sam by to wrzucił to powinien powiedzieć to najlepszemu koledze. Tym bardziej, że jednak rudzielec też miał prawo zabłysnąć.

przez **•Sol•** » 8 września 2015, o 12:15

jeśli by wrzucił - wiedziałby jak to zrobić to by powiedział

a skoro nie wrzucił, nie wiedział to jak miał powiedzieć?

przecież Harry Ronowi o wszystkim mówił. Dlatego na Rona byłam wtedy mega zła. Obrażalska primabalerina.

przez **KatiaBlue** » 8 września 2015, o 15:45

Mnie wtedy też wkurzył i jeszcze ta historyjka, że Dean powiedział Seamusowi, że Parvati Patil mu powiedziała, że Hagrid cię dzisiaj szukał - czy ja ten łańcuszek leciał

przez **•Sol•** » 8 września 2015, o 15:49

jakoś tak. Jakby nie mógł normalnie, jak na przyjaciela przystało.

przez **KatiaBlue** » 8 września 2015, o 15:52

No właśnie! Kurdę, nie lubię Rona z Czary Ognia

przez **•Sol•** » 8 września 2015, o 15:53

a ja go lubię przez Czarę Ognia jeszcze mniej

przez **KatiaBlue** » 8 września 2015, o 15:58

W innych częściach mi tak nie podpadł. O jeszcze w HP4 jak Hermionę na bal zapraszał :zalamka:

przez **•Sol•** » 8 września 2015, o 16:01

no bo ona wiesz, zawsze musi być w zapasie. Ron w ogóle strasznym egoistą był

przez **KatiaBlue** » 8 września 2015, o 16:04

Jeny, ja nie lubię Rona! Ale mi się porobiło

przez **•Sol•** » 8 września 2015, o 16:06

a jeszcze wczoraj pytałaś czemu ja nie lubię

przez **Bombelek** » 8 września 2015, o 16:09

wiedzmaSol napisał(a):jeśli by wrzucił - wiedziałby jak to zrobić to by powiedział
a skoro nie wrzucił, nie wiedział to jak miał powiedzieć? przecież Harry Ronowi o wszystkim mówił. Dlatego na Rona byłam wtedy mega zła. Obrażalska primabalerina.

No właśnie, nie powiedziałabym, że o wszystkim :mysli:

A mi jest Rona zwyczajnie szkoda. Zawsze najgorszy, niedoceniany... Nigdy ktoś ważny, tylko "ten kumpel Harry'ego Potter'a". Hermiona przynajmniej miała łeb jak sklep oraz rodziców, dla których była oczkiem w głowie, ich dumą. A Ron? Nie miał nic.

przez **KatiaBlue** » 8 września 2015, o 16:29

wiedzmaSol napisał(a):a jeszcze wczoraj pytałaś czemu ja nie lubię

A widzisz... Jak się pozmieniało

przez **Papaveryna** » 10 września 2015, o 08:49

Bombelek napisał(a):
Papaveryna napisał(a):Przez kogo nie jest lubiana? Mnie tam nie przeszkadza Harry mnie w ff zupełnie nie interesuje, miał swoje książki i swoje 5 minut A w ff niech sobie będzie z kim chce nawet z Ronem

To mogłoby być więcej niż ciekawe

Yyy, lepiej w to nie wnikać, myślę :-D

KatiaBlue napisał(a):Ginny z Ronem?

Nie, aż takich zboczonych pomysłów moja głowa nie produkuje :evillaugh:

Obejrzałam w końcu Pottera i Księcia Półkrwi. Rety, nie miałam pojęcia, że ta część jest taka śmieszna :rotfl:

przez **•Sol•** » 10 września 2015, o 11:07

ta część jest bardzo śmieszna

ale w filmie bo książka jednakowoż mniej. Ale i tak się dużo dzieje

No i w tym filmie Malfoy wygląda fajnie

przez **Papaveryna** » 10 września 2015, o 11:14

Dobrze, że nie tylko ja to widzę. Już się bałam, że mi na łeb pada z tym Malfoyem :evillaugh:

On w porównaniu z resztą wygląda mrauuu. Ron za to rozdziawia tę gębę jak jakiś poszkodowany na umyśle :evillaugh:

Ale system po prostu rozwala McLaggen. O Boziu :evillaugh:

przez **•Sol•** » 10 września 2015, o 11:16

tylko troszeczkę :mrgreen:

nie no mam oczy i widzę że się wyciaszył aktor

Ron z roku na rok jest coraz brzydszy

a MacLaggen... on system niszczy i kładzie, jak on żarł te lody w Klubie Ślimaka :zalamka:

przez **Papaveryna** » 10 września 2015, o 11:21

Weeeeź! On takie miny walił, że aż sikałam po nogach z radochy. Wyobrażałam go sobie zaraz w prochowcu, jak zaczepia jakieś dzieci i częstuje je cukierkami :hahaha:

A lody to było miszczostwo. Jak się gapił na Hermionę i tego palucha oblizywał :evillaugh:

Albo jak Snape'owi buty obrzygał. Jezu, nie mogę :evillaugh:

przez **•Sol•** » 10 września 2015, o 11:37

a pod prochowcem strój Adama? :hihi:

fuuuuj to było obleśne

niebrzydki chłopak a zrobili z niego takiego zboczucha

ale to przez Harry'ego

przez **Papaveryna** » 10 września 2015, o 11:46

Taaa, ale Snape coś o zapracowaniu sobie na szlaban powiedział, co mnie położyło. Uwielbiam Snape'a :love:

Ale masz rację z tym, że McLaggen nie był wcale brzydki, ale przez te miny po prostu oblech pierwszej wody :evillaugh:

przez **•Sol•** » 10 września 2015, o 11:49

Ty widzę uwielbiasz Ślizgonów

Snape Malfoy

Ale mam nadzieję że tylko młody, że stary Ci się nie śni

on był tak zakochany w sobie że mu uroda z tych zachwytów uciekała

Fanfiki i opowiadania autorskie

Kto przegląda forum