Teraz jest 23 listopada 2024, o 01:33

Fanfiki i opowiadania autorskie

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 2 września 2015, o 19:06

mogłabym sobie ze Snape'em w takim układzie przybić piątkę :P
ale potem się zaprzyjaźniają ;) i on może Potterowi tatusiować (no bo jaka jest męska odmiana matkowania?) a ja tego chyba nie udźwignę ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 2 września 2015, o 21:14

Janka napisał(a):
KatiaBlue napisał(a): potem się czegoś źle dowiesz i o... Będzie klops

Oj tam, zaraz klops.
O część faktów się tutaj dopytam. A o fakty, które mi perfekcyjnie wiszą, nie będę się wcale martwić.
Wystarczy mi świadomość, że inni wszystko wiedzą, ja nie muszę.

Ale widzisz, Janko. W Harrym Potterze właśnie to jest piękne, że wszystko jest tak cholernie perfekcyjnie zgrane, każdy szczegół ma znaczenie. Niby wydaje się nie istotny, a potem składa się w całość z innym nieistotnym szczegółem i myślisz sobie: ale ta Rowling jest genialna. Za nic bym nie oddała tego, że czytałam Harrego Pottera. I teraz gdy go znam, wiem, że nie chciałabym czytać FF bez Pottera, bo to jest cholernie nie to samo i nie tak samo niezwykłe. Ten świat po prostu nie byłby dla mnie taki wyrazisty, Hogwart taki prawdziwy - jak dom.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 2 września 2015, o 22:20

Katiu, pięknie powiedziane ;) i zgadzam się w całej rozciągłości ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 2 września 2015, o 22:25

Kurczę, aż pochwałę dostałam. Ale ze mnie połetka

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 2 września 2015, o 23:21

Wymordowałam jakieś mega długie Dramione. Niby fajne, niby nie, a pod koniec już autorka kombinowała jak koń pod górę :facepalm: Wkurza mnie, że niektóre rozdziały to wręcz parodia, a inne z kolei jakieś traumatyczne. Nie lubię tak :foch:
Szukam dalej :-D

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 2 września 2015, o 23:53

KatiaBlue napisał(a):W Harrym Potterze właśnie to jest piękne, że wszystko jest tak cholernie perfekcyjnie zgrane, każdy szczegół ma znaczenie. Niby wydaje się nie istotny, a potem składa się w całość z innym nieistotnym szczegółem i myślisz sobie: ale ta Rowling jest genialna.

Pięknie. Wierzę Wam na słowo, że tam wszystkie szczegóły idealnie pasują, a sama podziwiam to zawsze, oglądając któryś z filmów. Doceniam geniusz tej opowieści jako całości, mimo że jej nie czytałam i wcale nie czuję takiej potrzeby.
Autorce jestem niesamowicie wdzięczna za stworzenie tych książek, bo w moich oczach uratowała jedno całe pokolenie. Namówiła je do czytania, wciągnęła w rozmyślania nad tym, co dobre, a co złe, pokazała wiele pięknych cech, które można posiadać. Wytłumaczyła czym jest prawdziwa przyjaźń, oddanie, poświęcenie, bezgraniczna miłość, solidarność, wspieranie się. Dokonała wielkiej rzeczy.
Tylko że tej wielkiej rzeczy dla mojego pokolenia dokonali inni. Każde pokolenie ma swojego Harrego Pottera. On nie jest niezastąpiony i nie jest uniwersalny.
Gdy się pojawił Harry Potter, nie szukałam swojego świata ani literackiego domu, bo je już od dawna miałam gdzieś indziej.
(Nawet mogę nie wspominać o tym, że wszystkie elementy, które pani Rowling połączyła w jedną całość, doskonale znałam już od dawna z literatury dla dzieci i z baśni napisanych dużo wcześniej. Dla mnie wszystko jest tam wtórne. Tylko ich połączenie jest nowe.)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 3 września 2015, o 10:17

Katiu, bo Ci się należała ;)

Janeczko, przez Pottera czytam ;) i to czytam nałogowo. Dla mnie to literacki dom właśnie jak to ładnie określiłaś. Znalazłam go w wieku lat 10 czy 11 i nadal tak uważam. Żadna inna książka nie zrobiła na mnie takiego wrażenia już nigdy.
I zgadza się - Rowling uratowała jedno pokolenie dzieciaków. Zresztą myślę że nadal ratuje i ratować będzie ;) ta ksiażka jest ponadczasowa.

Very a co za Dramione łapnęłaś? :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 3 września 2015, o 13:28

O tym, czy książka "HP" jest ponadczasowa, porozmawiamy za 50 lat. Na razie możemy tylko stwierdzić, czy ma na to zadatki.
Tak jak szybko rozwija się i zmienia świat przez ostatnie 40 lat, podejrzewam, że Harry Potter może mieć jeszcze niejednego konkurenta do miana najważniejszej książki dla dzieci i młodzieży, bardziej dopasowanego do nowych zmian, które szybko przyjdą. Nic nie wskazuje na to, że świat miałby się zatrzymać w tym momencie.

Doczytałam komentarze do FF .::TRINITY::. do końca.
http://forum.mirriel.net/viewtopic.php?f=2&t=782&sid=1c23ba4c70d6ff9680d25992a230b45b
Przeczytałam też porządnie tekst właściwy, który wcześnij tylko przeleciałam wzrokiem, żeby szybciej skoczyć do komentarzy.
Mogę już z całą pewnością stwierdzić, że autor jest dorosły i utalentowany literacko, a ze swojego opowiadania zrobił sobie zabawę. Bardzo mu gratuluję, bo świetnie wykonał swe zadanie. Jestem pod coraz większym wrażeniem.
1. W komentarzach zarzucano .::TRINITY::. błędy ortograficzne. Tylko że, czym bardziej ktoś zarzucał, tym sam więcej ich zrobił. Nikt natomiast nie przyczepiał się do błędów w komentarzach. Czyli stałym tubylcom forum wolno wszystko, a tylko nowych się tam je**bie.
2. Całe opowiadanie od początku do końca napisane jest jednym i stałym stylem. (Tak samo jak książki pewnego pana, które pisał, udając panią Dominikę Stec.) Autor bardzo konsekwentnie stosował ten sam klucz przy szyfrowaniu wszystkich zdań. W komentarzach zarzucano, że to boli i wywołuje szkody, ale to nieprawda. To się czyta raczej jak coś napisanego w obcym języku, którego jeszcze do końca nie opanowaliśmy. Bolałoby natomiast gdyby ten pastisz napisał nieutalentowany debil, który nie umiałby trzymać jednego stylu. To widać na stronie 4 komentarzy, gdzie użytkowniczka Annoaoi spróbowała dopisać ciąg dalszy. Nie wiem, co jej to dało, czy chciała udowodnić, że nie ma talentu, czy co, ale to właśnie jej tekst boli przy czytaniu. (Jedno zdanie było jak dla mnie super i bardzo mi szkoda, że ona nie była w stanie napisać całego tekstu takiego: "Następnego dnia Jenny znów wstała ze wschodem słonica co nie było trudne bo była księżniczką słońca i słońce wstawało wtedy kiedy ona wstawała.")
3. Błędy ortograficzne wskazywałyby na 7- lub 8-letnie dziecko. Co nie jest możliwe, bo dziecko w tym wieku, potrafiące przeczytać 5 grubych tomów HP, miałoby inny styl. Musiałoby być geniuszem, czytającym od kilku lat i jego tekst wyglądałby w efekcie inaczej.
4. O tym, że to nie dziecko, świadczy też używanie pisowni typu "jush", co się wyklucza z innymi błędami ortograficznymi. Autor powinien się trzymać wyłącznie błędów wskazujących na brak wiedzy, a nie mieszać do nich błędów wskazujących na świadomy żart, jeśli chciał uzyskać efekt niedouczka.
5. "Siema" i "komentów" wskazuje, że to młodzież lub ktoś, kto podpatrywał młodzież. To też nie pasuje do błędów ortograficznych typowych dla małego dziecka.
6. Znalazłam drugi post .::TRINITY::., niestety jest w komentarzach. Szkoda, bo miałabym wielką chęć przeczytania jeszcze jakiegoś opowiadania napisanego tym stylem.
Bawiłam się przy tym opowiadaniu wspaniale. Jestem nim zauroczona. Całej książki w tym stylu nie miałabym ochoty czytać, ale krótkie opowiadanie było dla mnie jak najbardziej odświeżające.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 3 września 2015, o 14:21

Ja tam też nie narzekam na nie :evillaugh: Dzięki niemu poznałam Voldemopa, Syriusza w wersji lux, dziewczynę z kszaczastymi włosami, ciemnego chłopca z blizną oraz rudego bez blizny, co padł jak zrażony piorunem. Wrażenia niezapomniane :evillaugh:

Sol, czytałam 'Lubię, gdy jesteś obok', ale nie wiem czy polecam. Na pewno jeden rozdział można przeczytać dla śmiechu (te rozdziały mają po 50 stron nieraz :zalamka: ) Ten rozdział to 'Kac Hogwart' :evillaugh:
Ostatnio edytowano 3 września 2015, o 14:27 przez Papaveryna, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 3 września 2015, o 14:22

nie no spoko opko Trinity to na bank jest prowokacja i to udana. Pośmiać się można.

Takie długalachne? :shock: rety.
I można tak bez znajomości reszty? :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 3 września 2015, o 14:29

Myślę, że można. Ja początkowo właśnie sam ten rozdział czytałam, a po paru dniach wzięłam się za całość. Myślałam, że trochę inne to będzie, wydali mi się jacyś za bardzo zdystansowani ci bohaterowie i w ogóle jacyś tacy.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 3 września 2015, o 14:31

no zobaczę ;) nadal Bez Cukru mi zalega. Już się wydarzyła zemsta Snape'a i to uwiedzenie więc jestem ciekawa jak to będzie dalej z nimi :P a i Hermiona się prowadza z tym tamtym żeby Snape był zazdrosny a biedny chłopak ma prze.... no ciężko ma :hahaha:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 3 września 2015, o 14:34

Bardzo nie podobały mi się komentarze do opowiadania .::TRINITY::., za dużo w nich było wyższości i arogancji. Rady były paskudne. Np. ta, żeby .::TRINITY::. już nie pisała. Bardzo egoistycznie. Może w podświadomości zazdrościli .::TRINITY::. talentu. Ogólnie komentarze mnie zniesmaczyły. Przeważało niemiłe i złośliwe nabijanie się.
Papaveryna napisał(a):Ja tam też nie narzekam na nie :evillaugh: Dzięki niemu poznałam Voldemopa, Syriusza w wersji lux, dziewczynę z kszaczastymi włosami, ciemnego chłopca z blizną oraz rudego bez blizny, co padł jak zrażony piorunem. Wrażenia niezapomniane :evillaugh:

Oj tak. Fajnych pomysłów tam nie brakowało.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 3 września 2015, o 14:35

no niestety na mirriel jedynie czytanie bo pisać cokolwiek to można się pod ziemię zapaść od razu ;)
cóż.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 3 września 2015, o 14:50

Ten chłopak był biedny. Teraz to już takie mniej ciekawe moim zdaniem będzie. Choć momenty jeszcze się trafią.
Ja zaczęłam rano "Układy" czy jakoś tak. Zobaczymy ;)

Janko, mnie najbardziej podobały się komentarze z reklamami Voldemopa i coś tam o miotłach czystej krwi. Niektóre nic w ogóle nie wnosiły ;) Ale jako, że mam wredne poczucie humoru, to z większości pośmiałam się :-D

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 3 września 2015, o 14:59

To o miotłach czystej krwi, to był obrazek, który mi się nie otworzył. Najlepsze straciłam.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 3 września 2015, o 15:01

Papaveryna napisał(a):Ten chłopak był biedny. Teraz to już takie mniej ciekawe moim zdaniem będzie. Choć momenty jeszcze się trafią.
Ja zaczęłam rano "Układy" czy jakoś tak. Zobaczymy

bardzo ;) ale co się dziwić ;)
mam zamiar doczytać do jakiejś chwili gdy oni się jakoś określają z uczuciami czy związkiem ;)

daj znać ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 5 września 2015, o 15:54

"Układy" bardzo fajne tylko niestety jeszcze nieskończone. Liczę, że coś tam się jeszcze pojawi, bo ostatnia aktualizacja z 30 sierpnia.

Przeczytałam jeszcze:

http://forum.mirriel.net/viewtopic.php?f=2&t=18992
http://forum.mirriel.net/viewtopic.php?f=2&t=17055

A teraz się biorę za jakiegoś bloga :-D

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 5 września 2015, o 16:03

To jak aktualizacja taka świeża to na bank się pojawi ;) wiesz że tam jest reżim jeśli o to chodzi ;)

Dramione w natarciu :P
Standardowo zapytam - jak Harry? :P ma jakąś sensowną ukochaną? :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 5 września 2015, o 16:05

Tak! Wszędzie jest z Ginny :haha:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 5 września 2015, o 16:07

czyli nie, nie ma sensownej ukochanej :P
kur. no nie przekonam się do tej pary żeby nie wiem co :P a ogólnie przecież Ginny lubiana nie jest, więc po huuuuk ją dają mu do pary? :evil:

A czy Ron dostaje w łeb? :evillaugh:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 5 września 2015, o 16:15

Przez kogo nie jest lubiana? Mnie tam nie przeszkadza :-D Harry mnie w ff zupełnie nie interesuje, miał swoje książki i swoje 5 minut :P A w ff niech sobie będzie z kim chce nawet z Ronem :evillaugh:

"Obsługa klienta" bardzo przypomina konstrukcją książki Meg Cabot o Chłopaku, który poznaje dziewczynę. Mogłaby przypaść do gustu Jance ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 5 września 2015, o 16:17

tak jak czytałam na mirriel czyli główne twórczynie ff nie przepadają za nią ;)

to też mi przyszło do głowy ale w dziale: no f..ckin way :P

Janka jak wróci to się jej podetknie ;) może zassa ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 5 września 2015, o 18:21

A ostatnio gadałyśmy na ten temat:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 5 września 2015, o 19:10

widziałam to kiedyś ;)
jednak no nie widzę tego. Dla mnie ojcem Harry'ego musi być James ;)
a Snape... On kochał Lily i ta miłość pozostała niespełniona. Ale później mógłby zaznać szczęścia, nawet chciałabym. Tylko to go zmieni raczej ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości