Co pijemy, co polecamy: alkoholowo i bezalkoholowo

Strona WWW · przez **Duzzz** » 29 sierpnia 2015, o 00:07

Nikt nie mówi tu o dużej ilości. Może to być jeden drink i będę na drugi dzień mieć kaca i mdłości. Tak u mnie jest z mlekiem i % :bezradny:

przez **Księżycowa Kawa** » 29 sierpnia 2015, o 00:09

Aha, nie spotkałam się z czymś takim. Faktycznie w tej sytuacji nie warto ryzykować

Strona WWW · przez **Duzzz** » 29 sierpnia 2015, o 00:11

Wydaje mi się, że mam coraz mniejszą tolerancję ogólnie na mleko. :bezradny:

A kiedyś malibu + mleko to był mój ulubiony drink :smarkam:

przez **Księżycowa Kawa** » 29 sierpnia 2015, o 00:28

Również lubiłam, ale od wieków tego nie piłam – ciekawe, jakby dzisiaj mi smakował.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 29 sierpnia 2015, o 00:30

Spróbuj, chodź ja osobiście polecam malibu + sprite/trzy cytryny + limonka/cytryna. Bardzo lekkie, a jakie pyszne :drool:

przez **Księżycowa Kawa** » 29 sierpnia 2015, o 00:43

Tej wersji akurat nie miałam okazji próbować.

przez **•Sol•** » 29 sierpnia 2015, o 18:15

duzzza22 napisał(a):Sol, a co do mojego już chyba raz udało Ci się go słyszeć na drugim planie, więc następnym razem głośno krzycz, może usłyszy

no muszę

bo Ci tej nalewki nie daruję :evillaugh:

Księżycowa Kawa napisał(a):Jeszcze nie próbowałam i nic mi o tym nie wiadomo, ale pije się to jak drinka, czyli nie powinno...

ciekawe. będzie mnie teraz kusiło żeby spróbować

a wiecie że malibu z mlekiem w życiu nie piłam?

przez **Księżycowa Kawa** » 29 sierpnia 2015, o 22:15

Ja kiedyś, wtedy jakoś to było popularne i dostępne :wink:

Strona WWW · przez **Duzzz** » 1 września 2015, o 23:00

Sol, toż to klasyka :rotfl:

Kiedyś piłam wszystkie drinki robione jak na kartce z Malibu. Do butelek często dołączone są karteczki/notesiki z przepisami. Pamiętam, że jednego razu tak przeszliśmy przez Malibu, ale jakoś konkretnego drinka, który byłby godny polecenia nie pamiętam. Może kiedyś znajdę ten notesik, bo wydaje mi się, że gdzieś go zachowałam to coś mi się przypomni.

Na razie jak widać jestem bezpieczna, ale nawet jeśli znajdzie przepis i zrobi nalewkę, będzie musiał sam to sączyć :evillaugh:

Nie dam się wrobić w takie g.... :evillaugh:

przez **•Sol•** » 2 września 2015, o 11:24

wiem!
I nie wiem jakim cudem udało mi się tego nie zaliczyć

ale jak cedzisz to się naoblizujesz a to pyszne :evillaugh:

Strona WWW · przez **Duzzz** » 12 września 2015, o 11:03

To koniecznie spróbuj, jeśli nie będzie Ci smakować to zawsze możesz jeszcze innej wersji spróbować

Bleee

Dziś zalałam wiśnie białym wytrawnym winem, nie wiem co z tego będzie :hyhy:

Mam nadzieję, że będą idealne do deserów :hihi:

przez **•Sol•** » 12 września 2015, o 11:35

spróbuję, tylko nadarzyć się okazja musi

sama to ja sobie mogę winka wziąć a takie drinki to już impreza jakaś najlepiej

e tam ble!

kurka że nie mam tej nalewki teraz, byś dostała na spróbowanie

może być fajne, tylko że jak masz słodkie wiśnie, bo jak kwasiory to będzie problem ze zjedzeniem :hihi:

Strona WWW · przez **Duzzz** » 12 września 2015, o 13:45

Ale to jest lekkie i drink zamiast wina Ci nie zaszkodzi

Uff.. na całe szczęście :evillaugh:

a tak serio próbować/pić mogę, ale nie robić :evillaugh:

Wiśnie to są już drugi raz postawione na puszczanie soku i w końcu ładnie się cukier rozpuścił więc mogłam dolać alkoholu/wina.

Nie jest kwaśne, nawet wytrawne, a słodkie w tym momencie

I pewnie bardzo się nie zmieni

przez **•Sol•** » 12 września 2015, o 13:50

pewnie nie

ale poczekam na chłopa chociaż, on jest drinkorobem :hihi:

tak serio serio to i nie dziwię Ci się

dopóki nie spróbujesz to Ci się nie zachce. My nie robimy bo nie mamy mleka takiego prosto od krowy. Niby nie trzeba, może być sklepowe ale wiesz jak to jest.

to fajne coś musi być. U nas w tym roku z wiśni było tylko wino, nalewka stoi jeszcze sprzed kilku lat, nalewki jakoś nie idą. Wina a i owszem, nawet jak dziadek się nie podłączy :hihi:

przez **ewa.p** » 13 września 2015, o 16:19

ja wczoraj nastawiłam winogrona na wino,mam taki baniaczek na 25 litrów...

Strona WWW · przez **Duzzz** » 4 października 2015, o 16:36

Chłop wczoraj zaczął dalej eksperymenty z winem, tym razem szykuje do nich specjalne drożdże. Jak coś z tego wyjdzie będzie cud! Szczęście, że tu nie zagląda, bo zapewne dostałoby mi się za takie pokłady wiary w niego. :hihi:

A przyszłam tu się zapytać kiedy te drożdże się daje? :niepewny:

Coś mi się wydaj, że za późno z nimi próbuje :niepewny:

A może się mylę :niepewny:

przez **•Sol•** » 5 października 2015, o 22:36

też nastawiłam winogrona na wino ^_^

na razie 10 litrów, jutro ciąg dalszy, a owoców nie połowa nawet.

Duz, my dajemy na początku, od razu z cukrem, owocami i wodą do balonu. Ale na początku samym dawałyśmy po 2-3 tygodniach i też wychodziło.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 6 października 2015, o 13:24

Dobra to troszkę mi ulżyło, bo on ma jakąś pożywkę i drożdże, dwa dni stoi to w butelce z wodą i cukrem i chyba dziś będzie dosypywać resztę, a jego owoce na pewno już ponad miesiąc stoją :roll:

Ale całkiem niezłe mu to wyszło, przynajmniej na razie :hihi:

przez **•Sol•** » 6 października 2015, o 14:14

Owoce same w sobie też sfermentują ale żeby nadać lepszego smaku daje się drożdże. My kiedyś dawałyśmy jak owo e zwalniały fermentację czyli też długo stały solo

wyjdzie na pewno

Strona WWW · przez **Duzzz** » 6 października 2015, o 14:34

I nici z prób naigrawania się z niego, zabiłaś ostatnie resztki mojej nadziei :hihi:

A tak serio to wychodzi, że nie jest taki zły w eksperymentowaniu :-D

Dzięki kochana

przez **•Sol•** » 6 października 2015, o 14:39

Przepraszam

ale lepiej żeby mu wyszło, będziesz miała pyszotkę na zimę :mrgreen:

Strona WWW · przez **Duzzz** » 6 października 2015, o 14:48

A jak mu się spodoba to będzie oblegał moją spiżarkę :ermm:

I tak już mu część wyniosłam do innej piwnicy, bo wejść przez beczkę do spiżarki nie mogłam :hihi:

I butelki już mu dawno wyemigrowały, ale o nich to chyba jeszcze nie wie :hihi:

przez **•Sol•** » 6 października 2015, o 15:54

Ciesz się że spiżarkę u nas wszelkie wina stoją najpierw w kuchnii

ozdoba jak cholerka

A wino własne to jest najlepsza rzecz

A mnie mówiono, że do winogron można nie dawać drożdży, bo są na skórce i dlatego ich się nie myje...

przez **•Sol•** » 9 października 2015, o 11:56

mają na skórce jest to prawda. Co do mycia - my lekko płuczemy z kurzu i paprochów ale nie jakoś dokładnie i w chłodnej wodzie żeby nie umordować tych drożdży

a takie dodawane też dajemy, nie zaszkodzi.

Co pijemy, co polecamy: alkoholowo i bezalkoholowo

Kto przegląda forum