Teraz jest 23 listopada 2024, o 20:08

Julia Quinn

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 sierpnia 2015, o 12:24

że jedna o rodzince a reszta o kolegach, kuzynach itd?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 9 sierpnia 2015, o 21:02

Ponowne wydanie z ładniejszą okładką?
Obrazek
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 sierpnia 2015, o 21:29

a czy ta okładka już gdzieś nie była?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 9 sierpnia 2015, o 21:36

Nie wiem. Wygląda znajomo, ale...
Dostałam newsletter z Gandalfa. Napisano, że książkę wprowadzono 4 sierpnia, więc pomyślałam, że to drugie wydanie.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 9 sierpnia 2015, o 23:14

Ta okładka już było..
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 10 sierpnia 2015, o 09:01

może drugie wydanie, ale nowa dostawa ;) Gandalf nie miał, usunął, potem zamówił i wprowadził na nowo ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 10 sierpnia 2015, o 20:30

skończyłam dziś "Czekając na księcia" :) muszę przyznać szczerze, że pomimo tego, że dużo czasu zajęło mi czytanie ( upały mnie męczą) to ta książka podobała mi się dużo bardziej niż "Zaginiony książę". Niby ta sama historia, ale opowiedziana przez tego co traci tytuł książęcy...

Jestem oczarowana pyskatą lady Amelią :) ta dziewczyna w końcu po prawie 21 latach bycia narzeczoną przyszłego księcia w końcu zaczęła się tak pięknie buntować! :) a dzięki temu Thomas zaczął ją w końcu zauważać :D
tylko niestety nad rodzącym się uczuciem pojawiła się groza, że skoro on nie jest prawdziwym księciem, to ona też nie jest jego narzeczoną… ciekawie opowiedziane, do końca musiałam czekać, aż w końcu on zrozumie, że kocha! Ale się doczekałam i cudownie :)

Tak jak poprzednio na korzyść książki przemawiają dialogi, ale dziwne byłoby gdyby było inaczej :D w końcu nic nowego autorka wymyślić nie mogła , hihi !

Fajnie bo poprzednio trochę zdenerwował mnie Thomas, a teraz łatwiej było go zrozumieć. I tu taka dygresja, może trochę nie na miejscu, ale… Dlatego denerwują mnie książki pisane w pierwszej osobie, bo nie odzwierciedlają tego co czuja duga strona. W „W zaginionym…” Thomas wydał mi się totalnie antypatyczny a tu? Proszę! Fajny facet! Ze swoją historią, lękami, namiętnościami… no i ta Amelia i to jak ją zaczyna zauważać i jak się przed nią broni…bo nie może jej kochać…fajne, fajne, fajne! :D

Myślę, że fajnie mi było z Quinn i na pewno poczytam więcej książek tej pani :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 3357
Dołączył(a): 9 marca 2014, o 17:29
Ulubiona autorka/autor: brak.

Post przez obession » 11 sierpnia 2015, o 13:43

A ja jakoś wciąż się nie mogę za tych "księciuniów" zabrać. ;)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5249
Dołączył(a): 4 marca 2015, o 17:59
Ulubiona autorka/autor: n.roberts, l.adrian,d.palmer i jeszcze wiele

Post przez phantera onca » 11 sierpnia 2015, o 14:01

Mi został do przeczytania zaginiony i na razie też nie mam jak sie za niego zabrać :smile:
ObrazekObrazekObrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 11 sierpnia 2015, o 14:46

Lilia napisał(a):Ponowne wydanie z ładniejszą okładką?
Obrazek

Obrazek
no cóż. ;)
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 11 sierpnia 2015, o 14:47

no właśnie, dodali tylko trochę intensywności i już nowość :]
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 11 sierpnia 2015, o 22:14

Niekoniecznie, może to tylko tak wygląda na tej stronie, bo niby ta sama okładka, a może wyglądać inaczej w zależności od ustawień.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 22 sierpnia 2015, o 21:55

oooo! ale fajnie było! trafiłam z książką idealnie :) "Sekretny pamiętnik Mirandy Cheever" był jak spełnienie mojej prośby! Może to był historyk, a nie coś współczesnego, ale zdarzył się bohater łobuz, który zanim zrozumiał, że kocha, to trochę czasu mu to zajęło :D no i może na koniec się nie czołgał, ale jakże to była piękna końcóweczka! :)

Książkę miałam w domu od jakiś 3 miesięcy, ale trzymałam się od niej z daleka, bo ten tytuł taki jakiś od czapy nie zapowiadał niczego dobrego :) a tu? niespodzianka! lubię takie! :D miły dzionek z książeczką! :D

na dzień dobry, jak Brenna z "Rewanżu" Garwood, główna bohaterka zakochuje się prawie od pierwszego wejrzenia, a należy wspomnieć, że ma tylko 10 lat :D Miranda zakochała się w Naigelu i przez następne lata tylko do niego wzdychała...tak z daleka, żeby przypadkiem się nie dowiedział!
już w pierwszym rozdziale, Naigel czy lepiej wicehrabia Turner, bo tak woli być nazywany, zgorzkniały, nieszczęśliwy po nieudanym małżeństwie i raczej nie cierpiący po śmierci swojej żonki sprawia, że mam ochotę czytać dalej!! robi się naprawdę ciekawie :D
Tak się jakoś złożyło, że w domu, po pogrzebie owej paskudnej żoneczki, w jego rodzinnym domu znalazła się przyjaciółka rodziny, Miranda Cheever. Dziewczyna stanęła na drodze wicehrabiego Turnera. Jest w niej coś wyjątkowego, zero sztuczności, szczere spojrzenie, cięty języczek. pod wpływem alkoholu Turner ją pocałował. Ona zawsze o tym marzyła, ale ten pocałunek ją upokorzył, nie było w nim nic, prócz złości i nienawiści do wszystkich kobiet.
Ale i tak, ten pocałunek stał się punktem zapalnym. Bo trzeba było po nim przeprosić, a później zaczęły się rozmowy, kolejne bardziej świadome pocałunki, troszkę "macania" i romans gotowy! Tylko nasz bohater ma problem. Został tak bardzo skrzywdzony przez zmarłą żonę, że ponowny ślub napawa go obrzydzeniem,a co gorsza! facet nie potrafi już kochać!

Rozbroiła mnie książka! Śmiałam się, płakałam :) Naprawdę się tego nie spodziewałam!

Scena w księgarni - MEGA! Albo jak Turner próbował ją przekonać, że powinna go poślubić :D Chichrałam się pod nosem cały czas!

to teraz czas na następną książkę cyklu :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 22 sierpnia 2015, o 22:01

A jak ci się podobały "szkockie drzwi" :?: :P
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 22 sierpnia 2015, o 22:10

mówimy o kamerdynerze? :P niezły bokser :) i nauczył panienkę co nieco ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 22 sierpnia 2015, o 22:12

Rewelo, zawiodłam się na Tobie! Wyobraź sobie, że mnie się ta książka też bardzo podobała :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 22 sierpnia 2015, o 22:15

oj sorry Very! to już chyba trzecia wspólna, która się nam podoba :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 22 sierpnia 2015, o 22:20

Normalnie mój z trudem wypracowany wizerunek niedługo legnie w gruzach :evillaugh:

Ja najbardziej zapamiętałam kamerdynera i jak Turner rzucił plackiem w okno, za którym stała Miranda :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 22 sierpnia 2015, o 22:28

w głos parsknęłam przy scenie w księgarni! no jak nazwała pana księgarza "starym capem"! już wiedziałam, że to moja bohaterka! i do końca wiedziała czego chce... to było super!

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 22 sierpnia 2015, o 22:33

Zgadzam się :-D Ale myślałam, że ten dziad w księgarni w końcu ustąpi i sprzeda jej tę książkę, a on nie! :ohlala:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 sierpnia 2015, o 10:58

scena w księgarni :bigeyes:

rety jak oni się przepychali :P cudnie :P

cały czas mówię że miałam stracha że ona będzie w niego wpatrzona jak w obrazek i nie będzie żadnych wad widziała a ona go wychowuje i robi z nim co chce ;)
cud ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 1 września 2015, o 19:14

mam za sobą kolejne 3 książki Quinn...
wpierw było "Co słychać w Londynie"...generalnie miałam ubaw podczas czytani.. była to sobie słodziutka historyjka, tempo akcji niezbyt szaleńcze, ale jak już wspomniałam słodziutko było..Olivię polubiłam już "W sekretnych pamiętnikach..." Harrego też się dało lubić...a jak milusio sobie przez okno rozmawiali.. i te oświadczyny! i Seb czytający książkę! już wtedy wiedziałam, że ma coś wspólnego z tymi dziwnymi powieściami :P

z książką "Kocham cię z dziesięciu powodów" miałam większy problem... podobała mi się fizyczność Annabel, ale sama jej postać tak działała mi na nerwy! to jej "nie wiem co zrobić???" kuna! irytowała! oj wymęczyłam się przy tej lekturze... jak w "Co słychać w Londynie" tempo akcji niezbyt szaleńcze, tak tym razem...po prostu ślimak! i jeny!
Sebastian...dobrze, że był on :) bo przynajmniej można było się z kogoś pośmiać :D
a i jeszcze babka Annabel i jej przepis na udane małżeństwo! i jej brak moralności! no miałam z tym ogromny problem! słaba była ta książka i tyle!!!!
ale seria zamknięta! część pierwsza podobała mi się najbardziej!

z kolei "Książę i ja" ... hmmm... o tym mogę sobie popisać...
lubię takich pogubionych chłopców jak Simon! mam zawsze ochotę przytulić ich i powiedzieć, ze wszystko będzie dobrze, że w końcu na pewno będzie wspaniale i cudownie!! :) Simon Basset, młody książę Hastings miał trudne dzieciństwo. przez swoją wadę wymowy został odrzucony przez ojca, co miało diabelny wpływ na całe jego przyszłe życie! brak ojcowskiej miłości sprawił, że chłopak pragnął robić wszystko, by postępować inaczej niż znienawidzony ojciec! zawsze na przekór ojcu!! oj! a już zwłaszcza wtedy jak tatuś zdał sobie sprawę, że źle ocenił swego jedynaka! tak! bo tatuś uznał, że skoro syn ma problemy z mówieniem to jest imbecylem i nie jest godzien być przyszłym księciem, a tu okazało się, że Simon miał niesamowite zacięcie, by udowodnić, że jednak głupkiem nie jest! zdeterminowany był i to naprawdę mu się chwali! nauczył się kontrolować siebie i poradził sobie z jąkaniem, skończył studia z wyróżnieniem!
ale jak już wspomniałam wcześniej, odrzucenie przez ojca miało fatalny wpływ na jego życie! Simon postanowił, że nie będzie posiadać rodziny! tak, żeby największa namiętność ojca, jego tytuł, nie mógł być odziedziczony przez nikogo, by on Simon, był ostatnim księciem! i naprawdę robił wszystko by tak się stało!
po powrocie do Londynu, z którego wyjechał, by nie utrzymywać z ojcem żadnych stosunków, a który w końcu zmarł, Simon stał się najlepszą partią w mieście! a ponieważ nie zależało mu na zakładaniu rodziny, ustalił z Daphne Bridgerton, że będą udawać, że między nimi wybuchł gorący romans :) dzięki temu, jego zostawią mamuśki i nie będą mu podsyłać swych córeczek, a ona stanie się atrakcyjniejszym kąskiem dla kawalerów :) i może w końcu, co niektórzy zobaczą w niej coś więcej niż kumpelę, zobaczą kobietę godną pożądania!
hmmm... i tu nastąpił problem :) bo zarówno Daphne, jak i Simon zaczynają coś do siebie czuć :)
Daphne... to przesympatyczna dziewczyna :) a, że wychowała się w dużej rodzinie to musiała umieć walczyć o siebie :) była przy tym niesamowicie pyskata i uparta! no, ale jak się ma trzech starszych braci... :P polubiłam dziewczynę od samego początku.. niestety, w pewnej chwili straciła w moich oczach, ale o tym za chwilę...

Spoiler:


o tak! Daphne mnie zdenerwowała! ale Simon mimo wszystko był dla niej łaskawy
Spoiler:


ciekawa to była książka! podobała mi się :) nawet bardzo! a teraz zaczęłam następną, bo mam nadzieję, że następna jest o Anthonym... tytuł nie zgadza się z tytułem wpisanym w pierwszej strony o Quinn...ja mam "Ktoś mnie pokochał"...

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 1 września 2015, o 19:29

Rewelo też lubię Książę i ja ;) ach jak lubię ;)

a druga ma dwa tytuły. Dlatego że najpierw wydała ją Pol Nordica w RSL a potem Amber wznowił ;)
Ktoś mnie pokochał i Zakochany hrabia to to samo ;)
Tak samo 3 - Kusząca propozycja i Propozycja dżentelmena to jedna książka ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 1 września 2015, o 19:36

Sol, dzięki za info :) naprawdę dobrze wiedzieć o tych podwójnych tytułach :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 1 września 2015, o 20:05

będzie to trzeba pododawać do pierwszego postu :mysli:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość