Margit Sandemo

przez **•Sol•** » 8 lipca 2015, o 17:41

ale wiesz, u Sol to było tak że jej wnuk sporo narobił zamieszania. Córka też ale bardziej za pośrednictwem syna. A u Shiry i Mara koniec ich roli na wydarzeniach z groty. Niby tak tłumaczę ale wiem że to niezbyt dobre tłumaczenie.
Mogła im poświęcić więcej akcji.

Po tym wypiciu wody życia tak? Już mi trochę uciekło, on dostał olśnienia jak chciał ją zabić i w tym momencie?

przez **Księżycowa Kawa** » 8 lipca 2015, o 17:45

Mniej więcej, sama końcówka. Nie tyle olśnienia, co zdjęto z niego klątwę, przynajmniej tak to widzę. Choćby jeszcze z rozdział…

przez **•Sol•** » 8 lipca 2015, o 17:47

no tak, oni byli dwoma stronami jednej całości i jak ona straciła przeznaczenie to on też.
I stali się normalni.

oj zdecydowanie. Chociaż rozdział

przez **Księżycowa Kawa** » 8 lipca 2015, o 17:55

Niestety, nie ma i nie wiadomo, jak mi się wiodło…

przez **•Sol•** » 8 lipca 2015, o 21:58

zakładam że szczęśliwie i raczej w miłości. Czy oni nie umarli jakoś bardzo blisko w czasie?

przez **Księżycowa Kawa** » 9 lipca 2015, o 18:15

Pewnie tak. Nic na ten temat nie było...

przez **•Sol•** » 9 lipca 2015, o 19:03

jedynie drzewo.

Ale widzę że Ciebie to jak zadra w bucie kłuje że nic nie było

ale można sobie podumać czy byli szczęśliwi, czy nie brakowało im dziecka w tym związku

przez **Księżycowa Kawa** » 9 lipca 2015, o 22:39

Zdaję się, że jakąś sierotę albo sieroty mieli adaptować.
Miałam jeszcze wspomnieć o paru innych rzeczach przy okazji, ale jakoś to się rozeszło...

przez **•Sol•** » 10 lipca 2015, o 11:10

o to tej adopcji wcale nie pamiętam.
Ale może i było...

przez **Księżycowa Kawa** » 10 lipca 2015, o 21:53

Bodajże to było jedno albo dwa zdania w samej końcówce.

przez **Levanda** » 11 lipca 2015, o 10:56

Jeśli idzie o Shire i Mara, to rzeczywiście adoptowali i wychowali dzieci. A jako duchy pojawiają się w SoKŚ.

przez **•Sol•** » 11 lipca 2015, o 11:56

Kawo, nie pamiętam. Kurczę tyle mi uciekło

Lev SoKŚ to chyba trochę ciąg dalszy SoLL co? Nieopowiedziane historie w tym drugim dzieją się w pierwszym

przez **Księżycowa Kawa** » 11 lipca 2015, o 17:54

Nie znam tego i ciekawe, czy na to trafię… A wtedy jest o ich losach?

przez **•Sol•** » 11 lipca 2015, o 17:56

pewnie jest coś więcej powiedziane tak jak o Sol która podobno miłość znajduje. Albo coś na jej kształt

nie czytałam tak tylko z wypowiedzi Dziewczyn dedukuję

przez **Księżycowa Kawa** » 11 lipca 2015, o 17:58

Na razie jeszcze z tym cyklem się nie uporałam.

przez **•Sol•** » 11 lipca 2015, o 17:59

to tak jak ja

przez **Księżycowa Kawa** » 11 lipca 2015, o 18:03

A myślałam, że doczytałaś go do końca.

przez **Levanda** » 11 lipca 2015, o 18:13

SoKŚ spotykamy rodzinę czarnoksiężnika i kilka postaci z SoLL, ale to nowi bohaterowie są tu w centrum. Mar i Shira po prostu się pojawiają i biorą udział w działaniach różnych, ale za dużo to się tam nie dowiecie. Co innego Sol, która w SoKŚ

Spoiler:

przez **Księżycowa Kawa** » 11 lipca 2015, o 18:18

Wygląda na to, że Mar i Shira pozostali niestety w tle.

przez **Levanda** » 11 lipca 2015, o 18:20

Tak. Z tego, co pamiętam brali udział w "uleczaniu" podziemnego świata. Mieli tam misje żeby chyba zdobyć

Spoiler:

przez **Księżycowa Kawa** » 11 lipca 2015, o 18:22

Póki co, jeszcze nie doszłam do połowy poprzedniego…

przez **Księżycowa Kawa** » 3 sierpnia 2015, o 00:03

Przypomniałam sobie, że miałam wspomnieć wczoraj, tyle że komputer odmówił współpracy.

A chodzi za mną od pewnego czasu, że:
- biedny Daniel nie zasłużył na żonę z imieniem – ciekawe dlaczego;
- zaginiony dzieciak, Christer, że jakoby w ogóle się nie odnalazł, choć ponoć tych Ludzi Lodu ciągnęło do siebie, a taki Mikael w końcu dotarł do krewnych;
- i ta sprawa z Vingą – została osierocona, a żaden krewny się nie zgłosił, ani się nią nie zainteresował przez tyle czasu, a niby trzymali się razem itp.;
- i ten tom, w którym pada jedno zdanie o Ludziach Lodu i jedna trzecia jest o Francusach, aż sprawdzałam, czy na pewno mam właściwą pozycję;
- Sandemo i jej specyficzna narracja, co zaczyna się coraz bardziej rzucać w oczy.

Tyle pamiętam na tę chwilę.

przez **Levanda** » 3 sierpnia 2015, o 09:01

Ja tak dawno czytałam SoLL, że już nie pamiętam tych szczegółów :bezradny:

przez **•Sol•** » 3 sierpnia 2015, o 10:34

bo żona nie miała znaczenia

nawet chyba nie wystąpiła w żadnej scenie.
Christer nie odnajduje się dużo później? Nie jest tak że ta jedna gałąź odnajduje się dopiero w Kobiecie na brzegu?

Z Vingą było tak że miała tylko Heikego i jeszcze chyba tych z Anną Marią. Którzy byli bardzo daleko i mogli nie wiedzieć co się dzieje. Kto miał do nich napisać? Zresztą wtedy podróże łatwe nie były

a Norwegia miała ciężko.

Księżycowa Kawa napisał(a):- i ten tom, w którym pada jedno zdanie o Ludziach Lodu i jedna trzecia jest o Francusach, aż sprawdzałam, czy na pewno mam właściwą pozycję;

nie mam pojęcia tego nie pamiętam :bezradny:

Księżycowa Kawa napisał(a):- Sandemo i jej specyficzna narracja, co zaczyna się coraz bardziej rzucać w oczy.

a mnie ona pasuje i lubię

ale może irytować pewnie

przez **Levanda** » 3 sierpnia 2015, o 10:56

I tak jest bardziej konsekwentna niż np Palmer

A przy takiej sadze rozbudowanej błędy mnie nie dziwią.

Margit Sandemo

Kto przegląda forum