Kresley Cole

przez **Księżycowa Kawa** » 28 lipca 2015, o 01:39

Po kolei? Czy też na skróty? :wink:

Strona WWW · przez **Duzzz** » 28 lipca 2015, o 12:59

Po kolei

Kolejność spróbuję jednak zachować

przez **Księżycowa Kawa** » 28 lipca 2015, o 17:42

W dwójce jest tak podstępne streszczenie, że nawet nie zauważysz kiedy, iż wiesz, co i jak tak się działo :hyhy:

i jest musztarda po obiedzie :lol:

przez **phantera onca** » 29 lipca 2015, o 10:09

Druga część jest lepsz niż pierwsza, a trójka jest najlepsza :smile:

przez **Księżycowa Kawa** » 29 lipca 2015, o 15:31

I jedno w tym pewne: lepiej że idzie w górę niż w dół :wink:

przez **aleqsia** » 29 lipca 2015, o 21:06

Kawo powinnam Cię unikać, Duz i Lilii też się dostaje :handbags:

jestem za bardzo podatna na wasze sugestie książek, właśnie zamówiłam sobie The Masters :red:

przez **Księżycowa Kawa** » 29 lipca 2015, o 21:08

A mówiłaś, że czytałaś? To druga część, gdzie znajduje się porządne streszczenie jedynki – bardzo podstępne :hyhy:

Miejmy nadzieję, że przynajmniej Ci się podoba :wink:

przez **aleqsia** » 29 lipca 2015, o 21:21

Kresley znam tylko ze świata paranormali który stworzyła. Bardzo żałuję, ze żadne wydaw. nie pociągnietej serii.

Chyba, że może Amber by się zainteresował The Master? on tak lubi zaskakiwać autorkami...

przez **Księżycowa Kawa** » 29 lipca 2015, o 21:25

Może to dla nich za gorące? :hyhy:

Z drugiej strony fajnie byłoby. No i to jest lepsze niż to, co zazwyczaj wydają. Albo Wielka Litera mogłaby, skoro Day wydawali. Bardzo mi tutaj podobała się para bohaterów oraz to, jak sami ze sobą poradzili :hahaha:

przez **phantera onca** » 29 lipca 2015, o 22:48

To dopiero by było jakby dali dalsze części :evillaugh:

przez **Księżycowa Kawa** » 29 lipca 2015, o 23:07

Akurat w to nie wierzę, bo już tego wydawnictwa nie ma. Ale inny cykl, no cóż, to jeszcze by mogło.

przez **phantera onca** » 29 lipca 2015, o 23:26

Kawo, dobrze że marzenia nic nie kosztują :evillaugh:

przez **Księżycowa Kawa** » 29 lipca 2015, o 23:31

Fakt, coś w tym jest :wink:

Chyba poszukam sobie jakieś nowej Cole.

przez **phantera onca** » 29 lipca 2015, o 23:33

Czytasz po angielsku prawda, zazdroszczę Ci :smile:

przez **Księżycowa Kawa** » 29 lipca 2015, o 23:38

Zdarza się, ostatnio nawet coraz częściej :smile:

Również zazdrościłam (myślałam, że mnie z zazdrości zażre, gdy raz w autobusie zobaczyłam dziewczynę czytającą po angielsku), aż w końcu nie wytrzymałam i sama zaczęłam czytać – myślałam: a co mi tam, najwyżej polegnę :hyhy:

przez **phantera onca** » 29 lipca 2015, o 23:41

Ja próbowałam i poległam na całości :smutny:

przez **Księżycowa Kawa** » 29 lipca 2015, o 23:42

Dlaczego? Co nie poszło tak? Ja praktycznie od razu zaczęłam od wyższej półki :facepalm:

przez **phantera onca** » 29 lipca 2015, o 23:48

Wzięłam jakąś książkę co miała mało stron, ale zanim przetwozyłam zdanie po zdaniu, to jedna strona zajęła mi pół dnia , więc bawiłam się z translatem , potem wzięła mnie nerwa i dałam sobie spokój :smile:

przez **Księżycowa Kawa** » 29 lipca 2015, o 23:57

Moim zdaniem tak nie należy robić. Nie ma sensu tłumaczyć zdania po zdaniu, bo to nie czytanie. Wystarczy na początek, że zrozumiesz o ogólny sens. I zaczynałam od czytania po rozdziale dziennie, dopiero później przyśpieszyłam tempo (kolejna książka na mnie czekała, co mnie wyjątkowo zmotywowało). Poza tym można sięgnąć o uproszczone wersje rozmaitych historii – wtedy więcej się rozumie albo po książeczki typowe dla dzieci, bajki, które są pisane prostym językiem, aby po prostu przyzwyczaić się do języka. Przede wszystkim nie należy łatwo się poddawać

No i niektóre książki ciężko się czyta…

przez **phantera onca** » 30 lipca 2015, o 00:11

Może zbyt szybko się poddałam :smutny:

nie wiem

przez **Księżycowa Kawa** » 30 lipca 2015, o 00:16

Moim zdaniem tak i pewnie wybrałaś niewłaściwą pozycję, skoro Cię to nie zatrzymało. Nie zapominajmy, że jedna jaskółka wiosny nie czyni :wink:

przez **phantera onca** » 30 lipca 2015, o 00:18

Może gdyby była ciekawsza :evillaugh:

kto wie

przez **Księżycowa Kawa** » 30 lipca 2015, o 00:22

Zainteresowanie treścią w takim przypadku ma ogromne znaczenie. W moim przypadku do tego stopnia, że nie przejmowałam się, że nie znam języka :evillaugh:

przez **phantera onca** » 30 lipca 2015, o 00:25

Wiesz , u mnie jest tak że ja dogadam się słownie, nie kumam po prostu tekstu pisanego :smutny:

przez **Księżycowa Kawa** » 30 lipca 2015, o 00:41

Każdy tak ma na początku, to przychodzi z czasem, po wielu próbach. Dlatego zwykle na początek radzi się proste i krótkie teksty. Opisów po angielsku nie czytam, bo ich zwykle nie rozumiem (miałam tak jeszcze do nie tak dawna) – to znaczy mogłabym pojąć, gdybym poświęciła im chwilę, a także gdybym zajrzała do słownika :roll:

Kresley Cole

Kto przegląda forum