Liberty napisał(a):Uważam, że ekranizacja miała potencjał jako komedia albo parodia (scena z rozmową telefoniczną piękna!), zwłaszcza, że Dakota jest niezła w scenach komediowych. Niestety mam wrażenie, że ktoś zdusił wszystkie sceny zabawne w zarodku.
Pierwszych 10 minut - wywiad - to był koszmar w oglądaniu. Myślałam, że w książce to było żenujące. Okazało się, że na ekranie może być gorzej.
wiedzmaSol napisał(a):no ale Grej to nie komedia! Miało być poważnie
sceny z telefonem nie pamiętam. Pewnie była tak durna że ją wyparłam
Fringilla napisał(a):ja próbowałam, ale gorzej niż ze Zmierzchem - mózg mi się wyłącza, bo nie potrafi przyporządkować: parodia to, kpina czy na powaznie film (a nie ma nawet niskobudżetowości filmu klasy B więc i na tym poziomie nie mogę oglądać).
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość