Julia Quinn

przez **•Sol•** » 18 lipca 2015, o 19:13

Obe

nie wiesz że racja jest jak d.pa? Każdy ma własną :rotfl:

był!
Nadętym bubkiem chwilami też był

nie że go nie lubię, bo lubię, ale romansowo to on mnie nie jara :mrgreen:

przez **obession** » 18 lipca 2015, o 19:16

Nie był!
A nadęty to troszeczkę. Tyci tyci.

Przynajmniej tyle, że go lubisz.

A nie ogarniasz, bo się za bardzo lenisz :evillaugh:

To tak a propo wcześniejszej wypowiedzi.

przez **szuwarek** » 18 lipca 2015, o 19:16

Marcus był wspaniały! :bigeyes:

i Harry z Londynu - dwaj poważni niehulaszczy, rozsądni i tak cudownie rozważni... :bigeyes:

przez **obession** » 18 lipca 2015, o 19:19

Oooo! Szuwarek dobrze mówi.

Dziękuję kochana za wsparcie. :przytul:

przez **•Sol•** » 18 lipca 2015, o 19:22

a lenię się owszem

przyzwyczajam Was i siebie do mojej możliwej nieobecności :evillaugh:

był nadęty, bucowaty i zadzierał kinola

no lubię go bo był spoko, ale na męża bym go nie chciała

Harry taki sam jak Marcus? Znaczy ten typ? Hmm...

przez **Papaveryna** » 18 lipca 2015, o 19:23

obession napisał(a):Very, nie pomyślałabym tak, nawet jakbyśmy się tak do jutra spierały. Ten nasz spór traktuje żartobliwe, każdy ma prawo do własnego zdania. Pod warunkiem, że jest takie jak moje.

To ja się bardzo cieszę, bo szczerze mówiąc staram się podchodzić ostrożnie, ponieważ nie każdy rozumie tego typu przekomarzanki

Nie chciałabym Cie pogniewac ani nic w tym stylu

A w Dniu Świra mowili że jest jedna racja i jest to moja racja, bo moja racja jest najmojsza i ze moja racja jest mojsza niz twojsza

Można się w tym pogubić, ale chyba generalnie rozchodzi się o to, ze ja mam rację :evillaugh:

przez **obession** » 18 lipca 2015, o 19:26

Mnie się nie da pogniewać, takimi małymi złośliwościami.

Nie Very ja mam racje.

Swoją oczywiście. :evillaugh:

wiedzmaSol napisał(a):a lenię się owszem
przyzwyczajam Was i siebie do mojej możliwej nieobecności

był nadęty, bucowaty i zadzierał kinola
no lubię go bo był spoko, ale na męża bym go nie chciała

Harry taki sam jak Marcus? Znaczy ten typ? Hmm...

Znikasz gdzieś?
Zadzierał kinola? Niby kiedy?
Też bym go na męża nie chciała, bo już za późno... :evillaugh:

przez **Papaveryna** » 18 lipca 2015, o 19:29

Też bym nie chciała, bo groziłoby mi umarcie z nudów :rotfl:

przez **obession** » 18 lipca 2015, o 19:30

Very denerwujesz mnie. :evillaugh:

przez **Papaveryna** » 18 lipca 2015, o 19:34

Dobra, juz uciekam :go:

przez **obession** » 18 lipca 2015, o 19:35

Ale wiesz, że to żart? :hihi:

przez **Papaveryna** » 18 lipca 2015, o 19:41

No co Ty, serio? A już miałam iść do kąta płakać :rotfl:

przez **•Sol•** » 18 lipca 2015, o 19:42

obession napisał(a):Znikasz gdzieś?

za tydzień

obession napisał(a):Zadzierał kinola? Niby kiedy?

cały czas

obession napisał(a):Też bym go na męża nie chciała, bo już za późno...

oj wiadomo wakat obsadzony ale chcieć lub nie chcieć tak hipotetycznie można :hyhy:

Papaveryna napisał(a):Też bym nie chciała, bo groziłoby mi umarcie z nudów

najpierw zaśnięcie a potem agonia

przez **obession** » 18 lipca 2015, o 19:47

Będziemy tęsknić. :smarkam:

Nie zadzierał nosa, a już na pewno nie cały czas!
A hipotetycznie to by mógł być, ale wolę Hugh :bigeyes:

Papaveryna napisał(a):No co Ty, serio? A już miałam iść do kąta płakać

Serio, nie płacz. :glaszcze:

przez **•Sol•** » 18 lipca 2015, o 19:48

no ja myślę :mrgreen:

bo i ja będę :lovju:

dlatego pewnie tak całkiem nie zniknę tylko będę mniej

trąbię o tym bo już mi źle z tą świadomością

Hugh jest znacznie lepszy. Sto razy lepszy. Cudowny i czuły i zakochany i dzielny i twardy i ach i och :inlove:

przez **obession** » 18 lipca 2015, o 19:59

To dobrze, że tak nie całkiem.

Sto razy to może nie, ale troszkę tak.

przez **•Sol•** » 18 lipca 2015, o 20:06

dla mnie zdecydowanie sto jak nie lepiej

przez **phantera onca** » 18 lipca 2015, o 21:13

Chyba jednak prędzej niż później będę musiała nadrobić tą serię :evillaugh:

przez **KatiaBlue** » 18 lipca 2015, o 21:14

A u mnie w Magii pocałunku wszystko strasznie szybko się dzieje...

przez **Papaveryna** » 18 lipca 2015, o 21:24

phantera onca napisał(a):Chyba jednak prędzej niż później będę musiała nadrobić tą serię

No ja też, ale jak zacznę opisywać wrażenia, to mnie Dziewczyny w kosmos wykopią :evillaugh:

przez **KatiaBlue** » 18 lipca 2015, o 21:52

OMG jak ten ojciec Garetha wszystko potrafi popsuć

przez **obession** » 18 lipca 2015, o 22:00

Papaveryna napisał(a):
phantera onca napisał(a):Chyba jednak prędzej niż później będę musiała nadrobić tą serię

No ja też, ale jak zacznę opisywać wrażenia, to mnie Dziewczyny w kosmos wykopią

Very nie przesadzaj kochana. Nikt nikogo nie wykopie, najwyżej ktoś kogoś torebeczką pacnie w czoło. :evillaugh:

przez **phantera onca** » 18 lipca 2015, o 22:04

Ja też nie wiele brakowało a oberwałabym torebką :evillaugh:

ale jes spoko :evillaugh:

przez **szuwarek** » 19 lipca 2015, o 11:03

KatiaBlue napisał(a):A u mnie w Magii pocałunku wszystko strasznie szybko się dzieje...

to jedna z fajniejszych z tej serii :smile:

i motyw lubię i bohaterów

Hugh IMHO mnie totalnie nie ruszył... absolutnie... nakręcałam sie na tą część, a w sumie przeczytałam i zapomnę.. ale co się będę powtarzała :red:

przez **•Sol•** » 19 lipca 2015, o 11:06

afery torebkowe to już forumowa klasyka :evillaugh:

Very pisz wrażenia

przecież dyskusja jest zawsze fajna a nikt na nikogo się nie obraża o inne zdanie, najwyżej będzie zażarta dyskusja

Szuwarku, masz rację co do Magii

też mi się bardzo ta część podobała. Inna od poprzedniczek no i bohaterka z charakterkiem

bohater też zadziora. A tatuś... Cóż, muszą być i tacy

A że nie wielbisz Hugh - więcej dla mnie :evillaugh:

Julia Quinn

Kto przegląda forum