Kulinarne smakołyki

przez **Lorelei** » 13 lipca 2015, o 22:31

A fe, papryka gryzie w podniebienie

Strona WWW · przez **Duzzz** » 13 lipca 2015, o 22:35

A papryczkę chili lubisz?

przez **Lorelei** » 13 lipca 2015, o 22:51

Tylko i wyłącznie jako przyprawę ;-)

Strona WWW · przez **Duzzz** » 13 lipca 2015, o 22:54

Ciężki orzech z Tobą :evillaugh:

Myślałam, że chociaż ta jest możliwa i jadalna :evillaugh:

przez **Lorelei** » 13 lipca 2015, o 22:56

Żadnej nie rusze :evillaugh:

Ewentualnie jak jest konserwowa w sałatce to się czasami poddaje, bo czasem się nie da wygrzebać... ale tak to nie rusze :rotfl:

przez **Janka** » 13 lipca 2015, o 23:10

Myśmy dziś jedli szaszłyki. Ja wszystkie boczki i cebule, a mój F. wszystkie mięsa i papryki. Jak jemy szaszłyki poza domem, to też najpierw przetasowujemy wszystkie elementy na talerzach.
A surową czerwoną bardzo lubię. Byle nie za często.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 13 lipca 2015, o 23:19

Nie lubię cebuli w szaszłykach. Mięsko i paprykę tak i lubię te malutkie kukurydze jeszcze :mrgreen:

Lorelei napisał(a):Żadnej nie rusze Ewentualnie jak jest konserwowa w sałatce to się czasami poddaje, bo czasem się nie da wygrzebać... ale tak to nie rusze

Moja babcia powiedziałaby, że skaranie boskie z Tobą :evillaugh:

przez **•Sol•** » 13 lipca 2015, o 23:21

Żeby było śmieszniej to faszerowane papryczki z biedry rąbię jak małpa kit :mrgreen:

tak samo w szaszłykach z grilla. Ale w sałatce czy.pizzy to zło.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 13 lipca 2015, o 23:25

A widzisz! Czyli jednak tak nie do końca jej nie lubisz, no chociaż jedna się nawróciła

przez **Janka** » 13 lipca 2015, o 23:26

wiedzmaSol napisał(a):Żeby było śmieszniej to faszerowane papryczki z biedry rąbię jak małpa kit

Faszerowane serkiem na ostro są boskie.
Chcę do Biedronki!!!

przez **Lorelei** » 13 lipca 2015, o 23:29

Ja bym moze farsz zezarla... ale i tak bym jeszcze marudzila ze mi papryka zalatuje :evillaugh:

Pomidorów tez nie jem :facepalm:

przez **LiaMort** » 14 lipca 2015, o 17:00

co wy chcecie od papryki he?..xD a pomidorów nie trawię.. chyba, że w sałatce jakiejś.. to zjem ale tak to nie. ;P

przez **Levanda** » 14 lipca 2015, o 19:54

Dziś dostałam przepyszne, rewelacyjne czereśnie z sadu bliskiej koleżanki :bigeyes:

Czego nie zjedliśmy, jutro przerobię na kompoty i powidła. :dribble:

przez **Janka** » 14 lipca 2015, o 21:28

LiaMort napisał(a):co wy chcecie od papryki he?..xD a pomidorów nie trawię.. chyba, że w sałatce jakiejś.. to zjem ale tak to nie. ;P

Pomidory tylko z mozzarellą.
I na ciepłych kanapkach.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 14 lipca 2015, o 22:44

Ja nie lubię tylko soków pomidorowych

przez **Księżycowa Kawa** » 19 lipca 2015, o 01:39

Levanda napisał(a):Czego nie zjedliśmy, jutro przerobię na kompoty i powidła.

U nas się mrozi, a potem dodaje się do galaretek.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 9 sierpnia 2015, o 07:44

ewa.p napisał(a):dziewczyny ja ostatnio mam luz bo mi córa gotuje,a ja tyle co w niedzielę(i to nie w każdą),dlatego chciałam ich porozpieszczać,jak juz miałam wolna chwilę...Na jutro umówiłam sie z ogórasami,że je będę kisić,20 kilo ma mi sąsiad zerwać...Za to juz tak całkiem dla przyjemności to umówiłam sie ze znajomą fryzjerką na przyszły czwartek,zobaczymy na co będę miała nastrój,bo na razie sama nie wiem czego bym chciała oprócz mało konkretnej zmiany...

U mnie też wczoraj był dzień ogórkowy

Jednak było ich tyle, że wczoraj już nie zdążyłam ich za pasteryzować. Czeka mnie ta przyjemność dziś, ale zebrać się nie mogę

Część trafiła do dwóch butli 5 litrowych na kiszone, część do słoja na małosolne, część na mizerię, część na ogórki z curry (je kroiłam w platerki, ale takie hmm gwiazdkowe/żłobione) i kilka chyba 4 czy 5 słoików ostało się korniszonków

Korniszonki będę jeszcze robić chyba jakoś w tygodniu. :facepalm:

Przyznam szczerze, że trochę ogórków po tym roku mam dość. Na drugi rok posadzę z 5 krzaczków i będzie to wystarczające, pobawię się w większą ilość papryki albo pomidorków koktajlowych

Strona WWW · przez **Duzzz** » 9 sierpnia 2015, o 07:48

Fasolka szparagowa żółta/zielona jak ją mogę np. zawekować? Macie kochane jakieś sprawdzone przepisy?

Wczoraj zerwałam 3 większe miski, dwie oddałam jedną zjedliśmy, ale to zaledwie 1/4 fasolki, którą mam na warzywniaku i jak coś z niej nie zrobię to pewnie zgnije albo sarenki do końca się nią poczęstują :wink:

przez **•Sol•** » 9 sierpnia 2015, o 11:52

Duz, jak ja Cię rozumiem

tylko że te butlowe kiszone to jest szybka robota i u mnie zrobiła ją mama, ale do słoików już niestety zaprzęgła mnie

calutki dzień w kuchni.
Pomidorki też byś pchała do słoików czy tak do jedzenia na bieżąco?

Strona WWW · przez **Duzzz** » 9 sierpnia 2015, o 12:39

U mnie pomocnik się zmył w trakcie

Wrócił dopiero wieczorkiem

Więc sama ze wszystkim zostałam

I jeszcze gości miałam w międzyczasie.

Ale dziś już ostatnia partia się pasteryzuje, zaraz będę wyłączać i koniec na razie ogórków

Kiszone to prawda, raz dwa i zrobione

Zresztą małosolne też, raz dwa do słoja i za kilka dni można jeść

Przy tej temperaturze to pewnie 3 dni i będą dobre.

Konserwowe, to jeszcze w miarę szybko idą najgorsze to te mizerie i plastry, zabawy od cholery i jeszcze trzeba czekać aż puszczą troszkę z solą zanim się je nałoży do słoików, cały dzień z głowy. :zalamka:

Jeszcze będę ciąć w podłużne pasy i robić z kurkuma, ale to pewnie jeszcze troszkę czasu, bo na razie będę zrywać na konserwowe i po kilka słoików robić, żeby mi się znowu tyle nie uzbierało :zalamka:

Pomidorki to ja wcinam jak

Spoiler:

Lubie pomidory

Mam też trzy, a właściwie 4 rodzaje koktajlowych i na bieżąco je zjadamy

Ja w szczególności, nawet jak podlewam to kilka sobie podbiorę i zjem

Dlatego może na drugi rok jeszcze więcej ich posadzimy, żeby można coś było z nich zrobić.

przez **•Sol•** » 9 sierpnia 2015, o 12:49

Ty to masz wesoło

Małosolne u mnie robi dziadek, tak do jedzenia na już. Czasem jest tak że rano zrobi a wieczorem już dobre i je :hihi:

mizerie i plastry... No calutki dzień, dokładnie i na dwie tury trzeba robić. Też przez to przechodziłam

nie wymigałabym się bo u mnie to wszyscy ostrzą sobie zęby na to

z kurkumą mogą być fajne

ale u nas finito na ten rok. Nikomu sie nie chce

zresztą słoików nie zostawiłyśmy wystarczająco, a kupnych nie chcemy. Rok temu kupiłyśmy 12 słoików z czego dobrych były może ze cztery

pomidorki są pyszne prosto z krzaczka

kilka lat temu mieliśmy też ileś rodzajów i tak każdy chodził i zrywał

też uwielbiam

w tym roku nic nie chce rosnąć mimo podlewania bo susza totalna.
No a jak było ich dużo to mama kładła w jakąś zalewę i były i do sosów i chyba jakieś marynowane

przez **klarek** » 9 sierpnia 2015, o 12:59

Co to jest butlowe kiszone?

przez **•Sol•** » 9 sierpnia 2015, o 13:03

Aralku, kisi się ogórki w takich butlach plastikowych od wody niegazowanej

wszystko się samo zasysa a robotę masz zrobioną w max godzinę

na butlę wchodzi więcej niż kilo ogórków.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 9 sierpnia 2015, o 13:28

Dokładnie

Ja się troszkę kopsnęłam, bo mam jednak nie 5 litrowe butelki, a 6

więc wpakowałam troszkę więcej ogórków

Sol, co poradzisz

Ktoś musi zrobić by ktoś mógł zjeść

Tak dziadek lubi małosolne, że nawet im nie da 'mocy' nabrać :hihi:

Z kurkumą robiłam już w ubiegłym roku

Fajne są. Dobre do kanapek np.

Szczególnie jak są w podłużne plastry

Takie badziewie? :shock:

Chcesz to Ci wyślę troszkę

Mam całą jedną piwniczkę słoików różnej wielkości jest w czym wybierać. A chętnie się pozbędę

To współczuję :glaszcze:

Ja w tym roku pomidorów nie mam na polu, tylko w foli i na chodniku z jednej części domu ustawione w doniczkach koktajlowe i rosną mi bez problemu

Ale susza daje mi po ogórkach na polu więc może ich tak dużo nie będę już mieć :cheer:

przez **klarek** » 9 sierpnia 2015, o 13:42

Mam nadal działający Internet, poszukam jak takie cuda się robi

Kulinarne smakołyki

Kto przegląda forum