Julia Quinn

przez **KatiaBlue** » 7 lipca 2015, o 16:40

Co to za jedna rzecz?

przez **•Sol•** » 7 lipca 2015, o 16:55

skoro chcesz

Spoiler:

przez **KatiaBlue** » 7 lipca 2015, o 17:05

Nie no, tyle to się zorientowałam

I co, nie pasuje ci?

przez **•Sol•** » 7 lipca 2015, o 17:10

nie

bo dla mnie jeśli ona/on to wdowa/wdowiec to pierwsze małżeństwo nie może być tak szczęśliwe żeby bohater/ka rozpaczał/a po stracie

największa miłość to związek w książce

i jeszcze oni

Spoiler:

przez **obession** » 7 lipca 2015, o 17:12

Nie pamiętam co myślałam, na ten temat zaraz po przeczytaniu, ale teraz się muszę z Tobą zgodzić Sol.

Spoiler:

przez **KatiaBlue** » 7 lipca 2015, o 17:13

Oj Sol

Mam nadzieję, że się nie okazało, że wstąpił w niego duch tego męża i ona go w nim odnalazła, bo się porzygam

przez **obession** » 7 lipca 2015, o 17:14

Katiu z tą wyobraźnią możesz zostać pisarką.

przez **•Sol•** » 7 lipca 2015, o 17:15

nie nie, takich cudów nie było Katiu

Obe przybij :paluszki:

dokładnie, a on był fajny i byli szczęśliwi... :ermm:

przez **KatiaBlue** » 7 lipca 2015, o 17:19

Chyba nie powinno mi to przeszkadzać

przez **obession** » 7 lipca 2015, o 17:21

Zdarza mi się dojrzewać, choć nie wiem czy nie myślałam tak od początku.

Spoiler:

przez **•Sol•** » 7 lipca 2015, o 17:23

Katiu to bardzo dobrze

Obession, przypomniałaś mi :zalamka:

wtedy się poryczałam ale jak otęchłam to :facepalm:

przez **obession** » 7 lipca 2015, o 17:26

Przepraszam. :glaszcze:

Myślałam, że pamiętasz, bo ja tego zapomnieć nie umiem. W zasadzie to nawet nie wiem jak to skomentować. Ale strasznie mi to nie leży w tej książce. Jak będę robić powtórkę, to ominę epilog.

przez **KatiaBlue** » 7 lipca 2015, o 17:26

Dobra, wiecie co, kusicie, idę czytać

przez **obession** » 7 lipca 2015, o 17:27

Idź, czytaj i dziel się wrażeniami, to podyskutujemy.

przez **•Sol•** » 7 lipca 2015, o 17:31

Obession chyba Ci wybaczę

wyparowało mi z pamięci ale teraz też się postaram szybko wypchnąć :mrgreen:

idź Katiu

nie że Cię wyganiam, ale jak poczytasz to będziemy miały następną wodę na młyn rozmowy

przez **KatiaBlue** » 7 lipca 2015, o 17:33

No no, już lecę tylko... heh muszę farmę obrobić

przez **obession** » 7 lipca 2015, o 17:34

Dziękuję Sol, jesteś bardzo łaskawa. :hyhy:

Też bym to chciała wyrzucić, niestety to jedno z moich pierwszych skojarzeń z Grzesznikiem...

przez **•Sol•** » 7 lipca 2015, o 17:38

Katiu ta Twoja farma :evillaugh:

Obession, wiem :mrgreen:

a dlatego Grzesznik nie jest na podium

ale lubię. Nie da się nie lubić

przez **KatiaBlue** » 7 lipca 2015, o 17:41

Już zaraz lecę

przez **szuwarek** » 7 lipca 2015, o 20:30

a mnie jak Sol nie leżała ta miłość i ten epilog.... jakby trójkąt był cały czas..

przez **klarek** » 7 lipca 2015, o 20:32

szuwarku, mnie też. Zresztą pisałam kiedyś o co mnie mała zaczepiła w związku z tą książką. Ale kurcze, jak bardzo lubię bohaterkę, nie wiem czy chciałabym, aby była samotna do śmierci :mysli:

Miała prawo do szczęścia raz jeszcze czy nie?

przez **szuwarek** » 7 lipca 2015, o 20:39

no miała, i tylko pewnie dlatego czytałam i kibicowałam. Ale jednak takie hmm... coś pozostało, że no.. eeee... yyy... same wiecie. Dwa razy tak samo mocno, cudownie, wspaniale, niesamowicie (listaaa) się zakochać? i to w kuzynach?

przez **klarek** » 7 lipca 2015, o 20:42

a on mógł? dla niego była pierwszą miłością

kurcze, trochę jako ten adwokat diabła gadam, ale miała chować cudze dzieci do śmierci?

przez **szuwarek** » 7 lipca 2015, o 20:44

kiedy ja lubie tą książkę.... ale mam przy niej takie właśnie wahania emocjonalne :czeka:

i chciałam dla nich HEA i w ogóle. Ale wolę klasycznie waniliowo :facepalm:

przez **klarek** » 7 lipca 2015, o 20:46

Mam w zasadzie podobnie i już nie wiem co wolałabym, bez pierwszego, bez drugiego, z trzecim jako jedynym

W sumie dobrze jest jak jest

Julia Quinn

Kto przegląda forum