aniazlipca napisał(a):szkoda mi Declana bo mogło wyjść z tego coś innego i fajnego. No cóż pozostaje mi czekać na Logana a później raczyć się powtórkami
W czwórce to troszkę taki doopek
Przyznam szczerze miałam go ochotę trzepnąć po uszach
Z jednej strony tłumaczy go wiek, a z drugiej
Piątka z Colem zapowiada się ciekawie jak widzę i Craiga jestem tyż ciekawa
Papaveryna napisał(a):Skończyłam
"Sztukę uwodzenia" i bardzo mi się podobała. Nie mam jakoś weny do rozpisywania się, ale naprawdę sympatyczna książka. Nie dało się nie polubić Liv
Jak tak wspominam swój tragiczny początek znajomości z Young, strasznie się cieszę, że zrobiłam kolejne podejście do niej. Ta pierwsza książka musiała być wypadkiem przy pracy, ponieważ dwójka i trójka są super
Zastanawiam się nad częścią czwartą teraz, kilka osób pisało, że szału nie robi
Aaaa, w trójce Joss mnie nie wkurzała
No proszę
Czułam, że bohaterka Ci się spodoba, gorzej tylko było z tą całą nauką podrywania facetów. Ale widzę, że moje obawy były na zaś
Papaveryna napisał(a):Będę polować na kolejne. Duz jakoś w czwartek
"Ostatnią szansę" czytała i ona akurat nie narzekała na nią, to może aż tak źle nie jest
Po tych pieśniach pochwalnych można się na różne rzeczy nastawić, ale przeżyłam i myślę, że spokojnie każdy da radę
wiedzmaSol napisał(a):ale pamiętaj że Duz lubi pierwszą
Zarzucasz mi nie obiektywizm?
Co do czwórki to nie mogę powiedzieć, żebym była na tak dla mnie to takie 3,5/5 na GR. Też mam swój ranking i dwójka jak na razie jest pierwsza, 2,3,1,4(pierwszą najmniej już pamiętam i może dlatego dalej spycham).
A wracając do czwórki to zgadzam się z Rewelą, bohaterka miała problem ze zdecydowaniem się i czasem miała takie wahania nastrojów, że się za głowę można złapać. Marco za to nie polubiłam od razu. Od momentu jak ją zostawił nie przebaczyłam mu, SPL nie jest dla mnie. Zawsze coś mi zgrzyta więc tu dla mnie nie było zaskoczenia, że też nie spodobało mi się. Ale czytać mi się dobrze to czytało, podobał mi się jeden uczeń Hannah i mam ochotę zamordować autorkę za to co zrobiła. Podobał mi się wątek szkoły dla dorosłych, podobało mi się
jednak do samych bohaterów głównych podchodziłam hmm neutralnie. Może tak źle nie odebrałam tej książki do końca właśnie przez takie negatywne opinie. I może przez to że nastawiłam się na różne okropności większej szkody ta książka mi nie zrobiła.