przez •Sol• » 1 lipca 2015, o 20:36
przeczytałam pierwszy tom, drugi sobie jak to Very mówi, położyłam na oczach i kurka nie mogę. Próbowałam ale jakieś to takie dziwne. On jest ogarnięty obsesją na punkcie tych ksiąg, bohaterka w świecie, on w ogóle nie interesuje się co z nią i jeszcze ten taki podfruwajek co się kochał w Tiril.
Takie to dziwne, nie ma tego porywającego pierwiastka co SoLL.
A która to chwaliła że SoKŚ najlepsza?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.
'Nevernight' - Jay Kristoff