Margit Sandemo

przez **•Sol•** » 1 lipca 2015, o 17:36

słyszał ale nie czytał jeszcze.
Ale Lii wierzę

specjalistką w końcu od Sandemo jest

przez **Levanda** » 1 lipca 2015, o 18:29

Tej sagi nie czytałam. :bezradny:

przez **•Sol•** » 1 lipca 2015, o 19:18

cierpię bo chcę oczywiście chronologicznie a się zacięłam na Czarnoksiężniku. No jakiś taki jest toporny :ermm:

przez **Levanda** » 1 lipca 2015, o 19:57

A co Cię tak tam odrzuca czy stopuje?

przez **Smoczyca** » 1 lipca 2015, o 20:15

No widzicie, czytałąm i SoL i SoK i SoKŚ, a ta czwarta jest wg mnie zdecydowanie najgorsza. Ze wszystkich ta była najnudniejsza i miałam wrażenie, że dużo rzeczy się powtarza. Nie pamiętam już wszystkiego dokładnie, ale pamiętam wrażenie.
Sol, dlaczego się na czarnoksiężniku zatrzymałaś? Przebrnij dalej, bo jest super

przez **LiaMort** » 1 lipca 2015, o 20:16

Nie jest taka dobra jak SoL to prawda ale ja ją lubię.

przez **•Sol•** » 1 lipca 2015, o 20:36

przeczytałam pierwszy tom, drugi sobie jak to Very mówi, położyłam na oczach i kurka nie mogę. Próbowałam ale jakieś to takie dziwne. On jest ogarnięty obsesją na punkcie tych ksiąg, bohaterka w świecie, on w ogóle nie interesuje się co z nią i jeszcze ten taki podfruwajek co się kochał w Tiril.
Takie to dziwne, nie ma tego porywającego pierwiastka co SoLL.

A która to chwaliła że SoKŚ najlepsza?

przez **Levanda** » 1 lipca 2015, o 20:41

To mogłam być ja, bo to moja ulubiona saga

Ram

przez **•Sol•** » 1 lipca 2015, o 20:42

no mogłaś być Ty

tak się zastanawiałam czy Ty czy Zefirek

ona też chyba chwali mocno

przez **Smoczyca** » 1 lipca 2015, o 20:50

Możliwe, że Zefir, ona ma fioła na punkcie niektórych bohaterów. Chociaż w sumie to się dziwię, że jednak nie optuje jak ja nad SoLL, bo tam był jej ukochany bohater ever

przez **•Sol•** » 1 lipca 2015, o 20:54

albo obie

mogły we dwie piać

Dominik? Heike? Już nie pamiętam

w sumie dla mnie było ich aż tylu że ciężko wymienić

każdy coś w sobie miał, nawet zły, zły Solve

przez **Levanda** » 1 lipca 2015, o 21:06

Ja uwielbiam Rama, bo był takim kosmicznym maczo :hyhy:

Jego wątek ciągnął się przez kilka powieści i on naprawdę kochał swoja wybrankę. Ale Indra chwilami była irytująca, a jej ziemskie życie, to już w ogóle.

No i wątek miłości Farona. Szkoda tylko, że tak słabo rozwinięty.

przez **Smoczyca** » 1 lipca 2015, o 21:41

Chyba sobie muszę powtórzyć, bo już bohaterów nie kojarzę.
Sol, anie nie Dominik (chociaż boski był :bigeyes:

) ani nie Heike, ani nie Solve. Musisz iść chyba trochę dalej w przyszłość

przez **•Sol•** » 1 lipca 2015, o 21:49

a ja nie czytałam i też nie kojarzę

muszę się zmobilizować. W końcu!

Nataniel nie?

Heike i Tengel to moje typy

takie naj naj, bo ulubionych mam więcej

w sumie o wiele więcej... Bo i Kaleb i Mattias coś w sobie miał i Linde Lou i Ulvhedin... Ech ci faceci :evillaugh:

przez **LiaMort** » 1 lipca 2015, o 21:52

Linde Lou. :bigeyes:

przez **Levanda** » 2 lipca 2015, o 08:10

To duch był??

przez **•Sol•** » 2 lipca 2015, o 10:28

tak

ten co z Christą romansował

piękna miłość choć niemożliwa i zakazana

przez **Levanda** » 2 lipca 2015, o 11:35

Czekaj, coś kojarzę. Christa to była ta córka demona Tamlina? :mysli:

przez **•Sol•** » 2 lipca 2015, o 11:36

dokładnie tak

ta co miała tego ojczyma głupiego, ale nie wiedział że to nie jego córka

Frank czy jakoś tak

przez **Levanda** » 2 lipca 2015, o 12:53

Tamlina to lubiłam

Ten ojczym to była bezzębna porażka z tego, co pamiętam :roll:

Autorka poskąpiła mu wszystkiego

przez **•Sol•** » 2 lipca 2015, o 12:59

oj ja też. Tamlin był cudny i ta scena co on uwięziony a ona mu miłość wyznaje :bigeyes:

Levanda napisał(a):bezzębna porażka

leżę

nooo nawet mu nie dygał, dziwne że uwierzył że Christa jest jego

przez **Levanda** » 2 lipca 2015, o 13:02

No mówię, autorka mu wszystkiego poskąpiła

Christa potem została żoną takiego poczciwego, solidnego człowieka i było mi jej szkoda. Nie była nieszczęśliwa, ale na pewno zasługiwała na więcej.

A ja to uwielbiam Kola :bigeyes:

przez **•Sol•** » 2 lipca 2015, o 13:04

tego Abrahama czy jakoś tak? Tego siódmego syna.
On zły nie był, ale sporo od niej starszy i raczej miał ją za nianię i gosposię a nie żonę i kochankę.

Kol od Anny Marii?

przez **Levanda** » 2 lipca 2015, o 13:13

Tak, ten Kol. :bigeyes:

Pamiętam, jak było opisane w przypadku Christy, że jej mąż był tak pobożny, że nawet współżył z nią w określone dni.

przez **•Sol•** » 2 lipca 2015, o 13:18

było coś takiego. Że nie w niedzielę chyba.
Ale to było takie smutne, bo Christa miała taki charakter troszkę mało pokorny

wiesz że ja za mocno nie pamiętam już?

w kopalni coś było tyle wiem, mnie się trochę ta część mieszała z Wyspą nieszczęść i mało że niewiele pamiętam to nie pamiętam jeszcze co gdzie było

Margit Sandemo

Kto przegląda forum