Teraz jest 3 grudnia 2024, o 19:08

Jane Feather

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 8 marca 2012, o 21:19

BiblioNETka, Aniołku, nie biblioteka.

A pytać niby można, ale można też sobie sprawdzić w kilka sekund ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 8 marca 2012, o 21:20

oj Aniołku..xD :rotfl:
co do Fiołkowej tajemnicy...xD fajna była..xD :)
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 10852
Dołączył(a): 18 października 2011, o 17:09
Ulubiona autorka/autor: Dżuli Stefa Dżulja MeryDżoł Gejlen Maja Kristin...

Post przez tajemna » 8 marca 2012, o 21:24

Nie biblioteka, tylko biblionetka :) Tutaj: http://www.biblionetka.pl/
Załóż sobie tam konto. Warto warto warto warto :)
Jest tam każdy autor/autorka jakich sobie tylko wymarzysz, wyszukasz sobie jakieś nazwisko i już masz pełny spis książek, cyklami pięknie uporządkowane, mnóstwo plusów. Do tego każdą książkę, którą przeczytasz możesz sobie tam ocenić, po chyba 20 ocenionych książkach strona wygeneruje Ci polecane książki w oparciu o te, które już przeczytałaś/oceniłaś.

Zboczyłam z tematu, przepraszam. :embarrassed:
"uderz w Garwood a Tajemna się odezwie"
Sol


"Cierpię na wrodzoną wadę dysfunkcji systemu motywacji."
Wilczyca Karolina Kaim

Avatar użytkownika
 
Posty: 40287
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 8 marca 2012, o 21:31

Tak byłam na tej stronie parę razy.
Litości dziewczyny do wszystkiego jakieś konta zakładać ja tego nie ogarnę.
Ale rozumiem przesłanie zacznę tam zaglądać.
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 8 marca 2012, o 21:34

Nie musisz zakładać konta, żeby coś sprawdzić czy poszukać.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 40287
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 8 marca 2012, o 21:36

Wiem wiem będę szukać
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 8 marca 2012, o 21:40

Masa tam informacji i warto tam zaglądać informacyjnie :) Nie boli ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 40287
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 8 marca 2012, o 21:44

Zrozumiałam nie zadawać pytań
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 8 marca 2012, o 21:47

hmmm, to raczej źle zrozumiałaś :]

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 8 marca 2012, o 21:49

Oj Aniołku, to nie zakaz, to pomoc. Poza tym po co wyważać otwarte drzwi? Ja np często zanim odpowiem na forum, to na wszelki wypadek sprawdzam na biblionetce (chyba że ktoś pyta o Balogh :rotfl: ), więc... wychodzi na to samo.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 40287
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 9 marca 2012, o 09:10

Dobrze, dziękuje za pomoc
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 4500
Dołączył(a): 16 maja 2011, o 10:32
Lokalizacja: Lublin

Post przez maddalena » 9 marca 2012, o 11:44

basik napisał(a):Wszystkie przeczytałam i prawie wszystkie mi sie podobały. Lubię ją za ciekawą akcje, trochę sensacji i często wzruszającą miłość jak w Prawie poślubiona.


Warto przeczytać, jak wnioskuję z Twojego wpisu?

basik napisał(a):Skończyłam Nieproszoną miłość i dla mnie była to super lektura.
Tu też głównym motywem jest zemsta (tym razem na bracie bliżniaku), a do tego Rupertowi potrzebna jest Octavia, złodziejka która ma po raz ostatni wykazać się swoim zdolnościami i ukraść maleńką obrączkę, którą brat zawsze nosi przy sobie.
W tej powieści jest wszystko to co lubię w powieściach historycznych: szybkie zwroty akcji, intrygi, porwanie , złe charaktery a nawet więzienie. No i miłość...


Tą takze polecasz?

A świniowaci to są? :hyhy:
Oto miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie. O'Cangaceiro

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 15 listopada 2012, o 22:58

Czytałam trochę i właściwie przez przypadek, bo pomyliła mi się z inną autorką - Foley. Jakoś niespecjalnie mi przypadła do gustu - nie to, że źle pisała, ale czegoś mi w tych historiach brakowało i jakoś nie mam ochoty do niej wracać.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 30771
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 16 listopada 2012, o 17:11

bo niektóre jej książki sa takie rozwodnione
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 17 listopada 2012, o 23:21

ewa.p napisał(a):bo niektóre jej książki sa takie rozwodnione

Nie tylko jej. Osobiście lubię, kiedy historia jest spójna na swój specyficzny sposób logiczna albo przynajmniej akceptowalna, a niekiedy trudno bywa to znaleźć.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 17 grudnia 2013, o 20:09

Książka Cnota od tej pani fajna jest?
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 30771
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 17 grudnia 2013, o 20:10

według mnie taka sobie.Przeczytać można,ale na kolana nie powala
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 26 czerwca 2015, o 21:01

Sol - jak obiecałam moje traumatyczne przeżycia z Prawie poślubionej
Bohater książe St.Jules wygrywa w karty dom - w ramach zemsty. W tym domu spotyka siostrę utracjusza - naszą bohaterkę. Ani ładna, ani szalona. Za to zapalona hodowczyni - spotyka ją brudną w szklarni. Kierowany Honorem ! proponuje jej małżeństwo. Ona się zgadza i fiu do Londynu. Tam on jej dom i szklarnię zapewnia. I wszelkie wygody i pozycję- bo przecież on jest Księciem! Tam tymczasem kierowany Honorem i zasadami! odwiedza kochankę- mężatkę seksowną blondinę. Ona dla niego ciuszki, makijaż - on jednak zgodnie z Zasadami pogada i wychodzi. Bo ma Zasady! Pod domem spotyka męża kochanki - miły pan, z którym o dzieciach pogada, wymieni uprzejmości o małżonce/kochance. Chadzają z żoną na przyjęcia- tam są świadkami romansu regenta i traktowania pogardliwie przez tzw. śmietankę jego żony Charlotty. Generalnie to IMHO większa część książki mówi o traktowaniu kochanek. Kłócą się o to - ona jej broni, że to żona, że nawet brzydka i poślubiona dla interesów zasługuje na szacunek. On mówi, że tak to jest.
Generalnie to (uwielbiam to określenie Agrest) baloghowskie lodowce przy księciu to wulkany życia i uczuć. Na jednym z przyjęć on spaceruje z kochanką po ogrodzie, a naszą bohaterkę podrywa jakiś facet. Kochanka, jak na kobietę ustosunkowana poprzez romans z księciem, który dalej się z nia pokazuje, płaci jej rachunki, naszą bohaterkę przy księciu-mężu poucza ,co do zachowania. Bohaterkę trafia furia! (mnie by znacznie wcześniej trafiła)/. Po powrocie do domu daje upust kumulowanej złości: wywala mu, że jej nie szanuje, że widuje się go z tą blondiną, że płaci jej rachunki, a ona jest upokorzona. Wtedy on jej tłumaczy, że nie zdradza ( :zalamka: ), ale chroni przez Honor! i Zasady! kochankę przed wyśmianiem. Ona mu wybacza, bo on taki Honorowy! . Do tego zdarza się incydent z porzuconą właśnie przez Regenta kochanką, której przed tym wydarzeniem do stóp się arystokracja kładła, a teraz upokorzyła, wyśmiała. Nasza Księżna docenia Szlachetne ( o matko :ohlala: ) zachowanie męża. Potem się okazuje, że on ma traumę, bo jego siostra zginęła podczas rewolucji we Francji, a jej brat jest podejrzany, że sie do tego przyczynił. Oczywiście w oczach naszej Bohaterki to tłumaczy postawę bardziej sztywną niż kij, IMHO brak okazywania uczuć żonie (naprawdę więcej uwagi, jeśli tak to można nazwać poświęcał kochance). Ona zaczyna węszyć i odnajduje siostrę w więzieniu. Oczywiście on jest zły, że zona mu sie do rodzinnych spraw wtrąca. On tyle lat szuka, a tu małżonka francuskiego fryzjera podpytała i już ma trop. Jadą na ratunek do Francji, wyciągają zagłodzona i chorą siostrę z więzienia. Siostra umiera ale wolna i HEA.
Tzn, ja w HEA nie wierzę, jakieś jest, ale za jasny gwint nie jestem w stanie uwierzyć w uczucie Księcia St. Jules - po prostu mam wrażenie, że wykrzesał najsilniejsze uczucie bo to zona, ładna nawet, naturalna, nie pazerna i fałszywa jak zdradzająca męża kochanka [ rany, przecież chłopie z tobą zdradzała. Nie było wolnych aktorek, wdów - też urodziwych i może mniej zachłannych? gdzie te Zasady?]. Do tego żona wykazała się zrozumieniem, znalazła siostrę itd... itp.. No jakoś mnie nie przekonał. I nawet na koniec był sztywny i drętwy.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 26 czerwca 2015, o 21:07

o matko i córko :ohlala:
wiesz co Ty już chyba gdzieś o tym honorze i zasadach i w ramach nich tej kochanki traktowaniem i tym że bohaterka była pouczana pisałaś. Albo mam deja vu. Ale teraz mam obraz pełen sytuacji, matko, że Ty to doczytałaś, mnie by szlag trafił przy momencie jak on z tą kochanką po ślubie z bohaterką... A już jak rozmawiał z kochanką o bohaterce.
To ci dopiero szlachciur!
Dzięki za ostrzeżenie, jak ujrzę ten tytuł od razu na okładce zamiast, zapewne koszmarnych cudowności Ambera, ujrzę wielki znak zakazu wjazdu ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 26 czerwca 2015, o 21:14

pisałam w szukanych tytułach - przypomniało mi się, i raz wspomniałam w historycznym - chyba potem tytułu szukałam. Taka trauma :ohlala:
wiesz, on nie zdradzał... :czeka: fizycznie nie zdradzał, ale to co robił... :nonono:
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 26 czerwca 2015, o 21:18

chyba właśnie w historycznym kiedyś to czytałam, ale no takie dramaty... Tak mi się skojarzyło z tym co któraś z Dziewczyn kiedyś czytała gdzie bohater bohaterką to niemal podłogę wycierał, ten z lat 80 romansik - bodice ripper czy jak to się zwie.

A nie zdradzał. Ciekawe, bo ja myślałam że zdrada to nie jest tylko fizyczna ale również właśnie to co on robił.
Nie no świętoszek. Wzór mężczyzny.
Gdyby mój chłop miał taki głupi pomysł, żeby z problemów ze mną spowiadać się jakiejś koleżance to bym chyba oba łby urwała.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 26 czerwca 2015, o 21:23

on się nie spowiadał kochance- po prostu dalej stwarzał pozory że są razem żeby nie spotkał jej ostracyzm towarzystwa. Wiesz, na imprezach spacerowali, rozmawiali, on ją odwiedzał (ona próbowała go uwieść, coś na zonę nadawała to się uniósł, że o zonie rozmawiać nie będzie) płacił te rachunki - potem ten przykład potraktowania kochanki Regenta miał pokazać czego jej oszczędził..
poza tym on dla żony to był taki dobry i kulturalny - lodowiec by zamarzł.

jeden boddy riper popełniłam :dribble:
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 26 czerwca 2015, o 21:42

nie no masakra i tak. Dbał o reputację kochanki :zalamka:
dla mnie generalnie to że całe towarzystwo wiedziało że on ma kochankę i to było ok i cacy to w ogóle koszmar. Ale podejrzewam że to co autorka zaserwowała w tej książce jest bliższe prawdzie historycznej niż to co serwują nam te lubiane autorki.

Aż takie dobre było? :hyhy:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 26 czerwca 2015, o 21:54

zapewne było to bardziej prawdziwe niż Quick czy Quinn :hyhy:

taaa :smarkam:
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 26 czerwca 2015, o 22:00

jestem wręcz przekonana :P te panie mocno idealizują. Nawet teraz takie małżeństwa idealnie nie zawsze się zdarzają :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Poprzednia strona

Powrót do F

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości