Romans paranormalny

przez **klarek** » 8 czerwca 2015, o 19:32

A mnie kusi, abyś przeczytała i dopisała coś od siebie

przez **szuwarek** » 8 czerwca 2015, o 19:39

Kawo - przeczytaj. !!!
Ty potrafisz wszędzie, albo prawie wszędzie dojrzeć sens i logikę... Poza tym jakbym to streściła jako paranormalną Palmerkę to może więcej chętnych by było... Bo to nie było tak do końca złe, dla mnie przesadzone, śfiniowate, mopowate, ale nie takie złe.
Dałabym 5 może 6/10.

przez **Księżycowa Kawa** » 9 czerwca 2015, o 17:09

Gdzieś w swoich zbiorach to mam (jak kilka innych nie wiadomego pochodzenia) i jeśli kiedykolwiek tam dotrę, to dam znać :evillaugh:

przez **szuwarek** » 9 czerwca 2015, o 18:08

ciekawa jestem innej twórczości tej Pani :hyhy:

przez **Księżycowa Kawa** » 9 czerwca 2015, o 18:23

Będziesz szukać? :hyhy:

przez **szuwarek** » 9 czerwca 2015, o 18:55

chyba.. troszkę masochistycznie

przez **szuwarek** » 22 czerwca 2015, o 18:46

Niby nic nowego : Amber jest czarownicą. Niedawno tragicznie zginęła jej siostra i Amber za wszelka cenę chce się dowiedzieć dlaczego i jak. Kiedy napada ją demon , z opresji ratuje ja tajemniczy Adrian. Ratuje i otacza ochroną bo od słowa, do słowa okazuje się, że siostra Amber wiedziała gdzie znajduje się uprowadzony 700 lat temu brat Adriana. Sa oni jednymi z Nieśmiertelnych - dzieci Bogiń, którzy mają chronić świat przed złem. No i mamy ucieczkę, mnóstwo pieniędzy Adriana, przyjaciół w postaci wilkołaczycy, smoka, partnera w interesach wampira... Mamy wahania Adriana, jak może być ze śmiertelna kobietą- jej życie to dla niego chwila , oczywiście chemia aż po oczach gryzie :hyhy:

Odnajdujemy brata, demona i ... wymykają nam się do kolejnych części :wink:

Był tez humor np. zakatarzony smok i jego "wbowiedzi z zafkadym nofem"... mamy uczucie u postaci drugoplanowych i mamy fajne uczucie - nie uderzające od razu, rozwijające się, narastające u bohaterów. Pomimo, że teoretycznie już to wszystko gdzieś był czytało sie fajnie, płynnie, bez zacięc i wkurzenia. nie było naiwne, ale tez nie było ciężkostrawne.
No i zaciekawiło pozostałymi braćmi :hyhy:

przez **gonia** » 22 czerwca 2015, o 19:29

wciągnęłam na listę do czytania :wink:

przez **Levanda** » 22 czerwca 2015, o 19:31

Ja też! Ten smok hmmm

przez **szuwarek** » 23 czerwca 2015, o 07:37

smoka jest mało ale się odznacza :wink:

no i ten katar :evillaugh:

Strona WWW · przez **Duzzz** » 23 czerwca 2015, o 13:23

Dobra też zapisuję :giveup:

przez **Levanda** » 23 czerwca 2015, o 19:33

Mam wielką ochotę na paranormala. Szukam opowieści o silnym maczo i jakiejś delikatnej kobietce ...

przez **szuwarek** » 23 czerwca 2015, o 19:35

Lev- to same takie :hyhy:

przez **Levanda** » 23 czerwca 2015, o 20:00

To dodam, że lubię książki bez wulgaryzmów

przez **Księżycowa Kawa** » 23 czerwca 2015, o 20:35

duzzza22 napisał(a):Dobra też zapisuję

Mnie również korci, jakbym bez tego nie miała kilkunastu zaczętych :roll:

przez **Viperina** » 23 czerwca 2015, o 20:56

Levanda napisał(a):Mam wielką ochotę na paranormala. Szukam opowieści o silnym maczo i jakiejś delikatnej kobietce ...

Polecam tę serię:
viewtopic.php?f=146&t=2483

Drugi tom jest właśnie dokładnie taki, jaki byś chciała, ale musisz przeczytać także pierwszy (również dobry, żeby nie było), bo to jest seria, którą trzeba czytać po kolei. Jedne z lepszych książek, jakie czytałam w tym roku, a czytam dużo i nie rzucam słów na wiatr

przez **Levanda** » 23 czerwca 2015, o 21:21

Ooo wielkie dzięki! Lecę czytać recenzje!

przez **gonia** » 23 czerwca 2015, o 21:59

Też sobie dopisałam do listy :wink:

przez **Księżycowa Kawa** » 23 czerwca 2015, o 23:33

Mam dopisaną, nawet na dniach miałam za to się brać, ale ciągle jakoś nie tak…

przez **szuwarek** » 24 czerwca 2015, o 08:51

seria o smokach
http://lubimyczytac.pl/autor/44500/deborah-cooke

przez **Viperina** » 26 czerwca 2015, o 09:11

Skończyłam:
Coś lżejszego na odtrutkę:

Obrazek

The first in Heather Killough-Walden's fantastic new paranormal series, the Lost Angels, features Uriel, the Angel of Vengeance. Four thousand years ago, four archangels were cast down to Earth in human form. God's favourites, they came to find their mates, the other half of their souls made only for them, without whom they will ever be complete. Uriel, Gabriel, Azrael and Michael, however, were not alone. They were followed by another, determined to find the archesses for himself, and whose power cannot be underestimated. But after centuries of fruitless searching, the archangels -- and their enemy -- have all but given up hope. Until one day beautiful and gifted Eleanore Granger crosses paths with Uriel, the Angel of Vengeance. And as a storm rages, outside forces conspire together, initiating an age old battle of good versus evil to win the first archess.

I było średnio, w zasadzie pod koniec to już przelatywałam strony, zupełnie niezainteresowana, jak autorka rozwiąże zagęszczenie akcji. Nie wiem, czy sięgnę po kolejne tomy, bo jest nudno, płasko emocjonalnie, a bohaterowie (może poza Samaelem) papierowi.

przez **Levanda** » 27 czerwca 2015, o 16:12

A tak pięknie się zaczęło. Opis całkiem fajny.

przez **szuwarek** » 5 lipca 2015, o 14:59

dawno sie tak nie zmęczyłam książką: zarówno językiem jak i fabułą. Z 240 stron połowa to wahania bohaterki czy ma ulec czy nie. Argumenty bez sensu, dramat, który niby ją powstrzymuje płytki i pokazany jakoś tak bez wyrazu. Ma ona byc pewna siebie- jest zarozumiała i egocentryczna. Z drugiej strony bohater, którego dewizą do tej pory było : zaliczyć codziennie minimum jedną lass...
Cała intryga, wokół której kręci się cała historia jest beznadziejna, traktowana jak dodatek, bez ładu i składu. Nawet nie jestem ciekawa co dalej...

natomiast:
Obrazek

dokładnie w stylu zmiennokształtnych: bez zbędnego pukania, bez idiotycznych teorii i powalaniu jednym spojrzeniem. Bohaterowie cos czują ale musza sami odkryć co to jest, poznać siebie.
Krótkie, miłe, bohater mrrr..

Strona WWW · przez **Duzzz** » 11 lipca 2015, o 23:38

Stuart dopisuję do listy

Dziękuję za kilka słów

przez **szuwarek** » 12 lipca 2015, o 12:32

Gemma Fellings, a recently canned school teacher, is looking for a fresh start. She’s never allowed herself to have friends, relationships, or even fun. Carson Sanchez has an abundance of friends, but he’s plagued by the skeletons in his closet and no one can help him escape his past.

A chance encounter leaves them both fantasizing, but they never even exchanged names!

When Gemma’s new friend – Carson’s sister – goes missing, the two find themselves thrust together again. It can’t be a coincidence, can it?

The strange happenings in town are much bigger than Gemma or Carson imagined and they’ll need to use their connection to each other to harness new paranormal abilities in order to save the ones they love.

Cóż, pomimo początku dałam książce szansę i .... wciągnęłam się. Problem polegał na tym, że do połowy nic sie nie działo. to znaczy Gemma przyjechała do nowego miasta, zaczęła nowe życie i tyle... W drodze tutaj miała problem na drodze, pomógł jej nieznajomy (przystojny i mroczny). Nie spotyka go w miasteczku, nic o nim nie wie, nie zna nawet jego imienia. mamy też historię Carsona - złego chłopca, ze złej rodziny, unikającego ludzi. On o niej myśli, ale nic poza tym - nie szuka, nie pyta. Ona powoli sie dostosowuje. I tak by sobie dryfowali niezależnie ( w sumie to myśląc, śniąc i już) gdyby nowa przyjaciółka Gemmy Izzy, a jak się później okazuje siostra Carsona nie zniknęła. Tutaj po nudnawym początku zaczyna się... kryminał, sensacja. Izzy zniknęła.
W miasteczku giną zwierzęta, ludzie zaczynają się dziwnie zastanawiać, a nasi bohaterowie w końcu się spotykają. Obydwoje chcą odnaleźć Izzy. Postanawiają działać razem i w ten sposób Gemma trafia do świata Carsona. Poznaje jego mrocznych przyjaciół.
Równocześnie zaczynają śnić te same sny o wilku, spacerach we śnie. Oczywiście zaczynają się poznawać i przyciągać. Kiedy jednak Carson zamienia się w wilka i potrzebuje Gemmy żeby wrócić do ludzkiej postaci muszą powiedzieć o tym przyjaciołom.
Trafiają na ślad Izzy i człowieka, który wyszukuje Niezbudzonych: zmiennych, którzy nie spotkali partnerki, przewodniczki . Kiedy Zmienny spotka taka osobę to stanowią parę, a w nim budzi sie jego zwierze. Odnajdując ich wcześniej, zabiera ich energię i siłę. Sam sztucznie połączył się z nie swoją Towarzyszką. To tłumaczy ich sny, To że jedno spotkanie na drodze zbudziło wilka Carsona i obudziło moce magiczne Gemmy. Ratując Izzy Carson walczy a Gemma bierze na siebie jego rany co potwierdza ich więź.
Odnajdują Izzy, ratują partnerkę złego i dowiaduja się, że jeden z przyjaciół Carsona Aron "ma coś" do Izzy. Koniec części 1.

Najpierw książka mnie wkurzała, potem lekka zainteresowała ( z nutą "to juz było") jednak im bliżej końca tym bardziej wciągałam się w ten świat. Jeśli autorka utrzymała formę z końcówki, to następne części mogą być interesujące. Ciekawa jestem historii przyjaciół Carsona - mężczyzn z ranami, bólem i brakiem nadziei.

Romans paranormalny

Kto przegląda forum