tak sobie czytam "Arenę" i dzieje się rzecz niesamowita
podoba mi się bardziej niż przy pierwszym czytaniu
wszystko odbieram inaczej! Daisy, Alexa
dalej przeszkadza mi carskie pochodzenie głównego bohatera, ale tym razem łatwiej przymknąć mi na to wszystko oko
i Sinjun... co takiego wyjątkowego jest w tym tygrysie? nie wiem, ale o rety! Akcja po odprowadzeniu tygrysa do klatki i słowa Daisy: "Nie szanuję mnie, ale mnie kocha" zrobiły dziś na mnie ogromne wrażenie! To odwrotność tego co niby Alex czuje, zaczyna szanować, ale na pewno nie kocha ( głupi nierozumiejący facet
)