Jillian Hunter

przez **Księżycowa Kawa** » 9 czerwca 2015, o 18:27

Brzmi jak coś innego

przez **klarek** » 9 czerwca 2015, o 18:31

Ale narobiłyście mi smaka

Chyba sobie coś przeczytam szybciutko

przez **•Sol•** » 22 czerwca 2015, o 15:43

Very, zaczęłaś tego Smoka?
Ja dziś odebrałam i chyba wezmę się, bo jednak Dzikuski nie napoczęłam i mogę zmienić

przez **Papaveryna** » 22 czerwca 2015, o 16:40

Wczoraj wzięłam i przeczytałam ze trzy zdania, bo zaczęło padać i trzeba było uciekać do domu. A w domu to wiadomo

Możemy razem czytać jeśli chcesz

przez **•Sol•** » 22 czerwca 2015, o 16:43

no tak w domu tysiąc innych rzeczy

chętnie

to ja dziś pewnie zacznę

przez **•Sol•** » 26 czerwca 2015, o 10:37

jestem mocno w trakcie, dziś skończę raczej.
Smok jest bomba. Charakterni bohaterowie, piraci :bigeyes:

którzy próbują robić za cywilizowanych i im kompletnie nie wychodzi.
Ludzie z klanu którzy chwalą swego pana na wyrost tak że ten nie wie o co chodzi (śluby czystości :hahaha:

) no i jeszcze intryga. Całkiem groźna jak się okazuje.
Cudo :smile:

przez **szuwarek** » 26 czerwca 2015, o 12:19

ooo widzisz Sol , dobrze poleciłam... to jest tak absurdalne, że az śmieszne... a kwiatki na krzaku? a świece?

przez **•Sol•** » 26 czerwca 2015, o 12:38

dobrze poleciłaś :smile:

jak masz więcej takich to tak wiesz głośno krzycz, żeby doleciało przez całą Polskę :hyhy:

Kwiatki na krzaku, rzeźbione świecie i to jak on majaczył że jest Stokrotką :hahaha:

przez **szuwarek** » 26 czerwca 2015, o 12:43

sama szukam..

przez **•Sol•** » 26 czerwca 2015, o 13:02

ciężka sprawa.
Teraz mnie na Warren Tajemna naprowadziła w polecankach, ale to już nie tu

przez **szuwarek** » 26 czerwca 2015, o 13:06

Warren znam :hyhy:

przez **•Sol•** » 9 lipca 2015, o 10:37

mam pytanie - czy wszystkie książki Hunter są tak zabawne?

bo tak zerkam na Dzikuskę nieśmiało i nad nią myślę

przez **szuwarek** » 9 lipca 2015, o 13:46

Ja znam jeszcze tylko Złodziejkę. Juz tak absurdalna nie była, ale pamiętam, że ona go ciągle w coś ładowała a potem cmokała i uważał, że on ciapa i niezdara. Miałam opory bo na początku on z byłą kochanką sie spotyka (bez teges ale zawsze) no i potem to jej odnalezienie takie przecukrzone. jednak miałam zakodowane, ze z tych rozrywkowych książek.

przez **•Sol•** » 9 lipca 2015, o 13:48

Lia kiedyś wklejała czegoś fragmenty i wiem że było mocno zabawnie.
Złodziejkę też mam, kochankę może przeżyję a na słodycz mam dużą tolerancję

ciągle jestem niezaspokojona w temacie bardzo romantycznego czegoś, spokojnego takiego ale pozytywnego, ale coś czuję że to nie u Hunter

przez **szuwarek** » 9 lipca 2015, o 20:11

tej kochanki to tylko strona dwie - to jest pozytywne :-)

przez **•Sol•** » 9 lipca 2015, o 20:14

o to na dobrą sprawę można szybko wypchnąć z pamięci

przez **LiaMort** » 9 lipca 2015, o 23:43

wiedzmaSol napisał(a):Lia kiedyś wklejała czegoś fragmenty i wiem że było mocno zabawnie.
Złodziejkę też mam, kochankę może przeżyję a na słodycz mam dużą tolerancję

ciągle jestem niezaspokojona w temacie bardzo romantycznego czegoś, spokojnego takiego ale pozytywnego, ale coś czuję że to nie u Hunter

że niby ja?.xD jak już czytałam to Dzikuskę bądź Złodziejkę.

a coś pozytywnego.. to Medeiros i Cisza.. powtarzałam ostatnio..xD

przez **•Sol•** » 10 lipca 2015, o 10:36

tak Ty

wklejałaś pamiętam

ale co to już właśnie nie

Medeiros jakoś wcale nie znam

przez **Kawka** » 20 czerwca 2018, o 22:44

Ciekawa akcja bo niedawno skończyłam "Klify" zupełnie przekonana, że to moje pierwsze spotkanie z tą autorką, a tu okazuje się, że jednak nie.
Po drugim razie mam w sumie podobne odczucia. Nie jest to typ książki, która by mnie porwała. Nie było źle ale jak na zaledwie 255 stron, czytało mi się dość topornie. Zeszło mi kilka dni, bo srednio zżyłam się z bohaterami i ich losy mnie nie obchodziły. Ani humor, ani sama historia mnie nie przekonała do końca. Relacja między głównymi bohaterami była ok ale też według mnie bez szału. Fajnym wątkiem była za to obecność kotów. Wątki paranormalne mnie zirytowały. Strasznie naiwnie to wyszło. Nie lubię takich klimatów.
Według mnie czegoś tej książce wyraźnie brakuje, problem w tym, że nie potrafię określić czego konkretnie, przez co moja recenzja jest uboga.
Podsumowując: to jedna z tych książek, które ani nie zachwycają, ani nie są na tyle złe, żeby do czegoś się można było przyczepić. Dla mnie 6/10.

Jillian Hunter

Kto przegląda forum