Teraz jest 22 listopada 2024, o 08:55

Czym jest romans?

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 27 stycznia 2015, o 17:44

Dobre pytanie.
Może chodzi o to, że jeśli powie, iż to romans, to wystarczy przeczytać? I jeśli nawet, to raczej sympatią do tego nie zapała się, no chyba, że to będzie naprawdę dobre…
Tak czy inaczej, w ten sposób często polscy wydawcy oszukują i jak mnie taka książka zirytuje, to ostatnio zwyczajnie jej obniżam ocenę i tyle.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 28 stycznia 2015, o 16:23

No właśnie. :zalamka: Jakby mi ciotka powiedziała, że to tak i tak wygląda, że to bardziej obyczajowe czy kryminalne to bym się inaczej nastawiała, a tak :bezradny:

Nawet w swojej bibliotece chciałam, żeby mi coś poleciła bibliotekarka, to pokazała mi gdzie mogę znaleźć nowości romansowe, a tam znowu wszystko to bez kliku wyjątków powieści obyczajowe, kryminały :zalamka:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 28 stycznia 2015, o 16:45

W bibliotece, do której jestem zapisana w Polsce, też romanse są zmieszane z obyczajowymi i chick-litami, ogólnie jako literatura piękna. Wydzielone są kryminały i SF, czyli to, co najłatwiej odróżnić z daleka.
Ale już kryminałów od thrillerów i sensacji się nie wyróżnia - może dlatego, że nie każdy wie, na czym polegają różnice, a może że często książki mają te wątki przemieszane. Np. Plumki mają zawsze wątek kryminalny i wątek sensacyjny, więc byłoby trudno zaliczyć je gdzieś jednoznacznie.
Bardzo mi się podobało, jak romanse miały w Empikach swoje oddzielne regały. Możliwe, że Amber Empikowi za to płacił, żeby ich książki stały razem i rzucały się w oczy. Miały wtedy tez inny format, niż książki innych wydawnictw. Teraz format się zrównał, a książki się zmieszały.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 28 stycznia 2015, o 22:02

U mnie w bibliotece nawet się nie wysilają na działy, jedynie harlequiny stoją oddzielnie (małe to można upchnąć gdziekolwiek), reszta nazwiskami.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 21 czerwca 2015, o 10:12

Obrazek ...kawa i romans gotowy...!!! :smile:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 21 czerwca 2015, o 10:53

mój chłop też mnie na kawę zapraszał przy pierwszej rozmowie :evillaugh:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 21 czerwca 2015, o 10:54

ach te romanse..... :hyhy:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 21 czerwca 2015, o 10:56

mój już dwa lata skończył :hyhy:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 21 czerwca 2015, o 10:58

czyli kawa i romans nadal są.... :hyhy: super... :cheer:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 21 czerwca 2015, o 11:12

dokładnie :P
nawet dziś od rana dokładnie w tej konfiguracji kawka i romansowanie, słowne, żeby nie było że deprawuję :evillaugh:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 21 czerwca 2015, o 15:37

wiedzmaSol napisał(a):mój chłop też mnie na kawę zapraszał przy pierwszej rozmowie :evillaugh:

Pierwszym napojem jaki piłam z moim (od 23 lat mężem) była WÓDKA :evillaugh:
Ostatnio edytowano 21 czerwca 2015, o 17:12 przez klarek, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 21 czerwca 2015, o 15:45

Aralku to tak widzę poszliście na całość :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 21 czerwca 2015, o 17:13

w tej kwestii a i owszem, w innych w odpowiednim czasie również ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 21 czerwca 2015, o 17:15

chodziło mi o dobór napitku ale w pozostałych wiadomo ;) czas i miejsce muszą być odpowiednie ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 22 lipca 2015, o 20:20

Obrazek

Architektonika literackiego romansu Anny Martuszewskiej - ktoś czytał, ktoś zna? Jestem świeżo po lekturze i chętnie bym podyskutowała ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 22 lipca 2015, o 20:37

Pierwsze to widzę. Interesujące?
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 22 lipca 2015, o 21:48

Na pewno interesujące jako przyczynek do dyskusji ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 22 lipca 2015, o 22:07

muszę upolować.... hmmm
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 22 sierpnia 2015, o 17:59

Agrest napisał(a):Obrazek

Architektonika literackiego romansu Anny Martuszewskiej - ktoś czytał, ktoś zna? Jestem świeżo po lekturze i chętnie bym podyskutowała ;)


Czy ta pani nie napisała już czegoś o romansie? W duecie z inną badaczką? Bo coś mi świta... :mysli:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 23 sierpnia 2015, o 08:55

klarek napisał(a):
wiedzmaSol napisał(a):mój chłop też mnie na kawę zapraszał przy pierwszej rozmowie :evillaugh:

Pierwszym napojem jaki piłam z moim (od 23 lat mężem) była WÓDKA :evillaugh:

ja z moim nie piłam - po imprezie w akademiku trzymał mi włosy, robił herbatę... koleżanki uznały, że to słodkie :red: taka pierwsza randka :hyhy:
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 23 sierpnia 2015, o 15:28

No proszę, czyli ponownie wychodzi na to, że nie ważne jak się zaczyna ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 23 sierpnia 2015, o 17:10

Prawda? :smile:
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 12 stycznia 2016, o 02:24

#takamyśl

brakuje mi tej różnorodności moralno-etycznej lat 90. i 80.
tego, że można było się pokłócić o postawy bohaterów, i to mocno, tych śfiń skłaniających do myślenia i harlekinowych dylematów moralnych.

chyba dlatego, chociaż czytam nowo wydawane rzeczy, to jednak fanfiki różne (paradoksalnie - nie opierające się stricte na romansowych źródłach ;)
zajmują więcej miejsca - tam autorzy bywają niepoprawni politycznie, nawet jeśli z mniejszym kunsztem i bardziej bezwiednie.

czy to tylko moje wrażenie, że nie ma już tak widocznego zróżnicowania i poprawność wydawnicza króluje?
jeden typ bohatera, jeden typ akceptowalnego zachowania bohaterki (paradoksalnie!)?

nie chcę tutaj wywlekać problemu "bo problemy pierwszego swiata" (czytam najnowszą Lorettę Chase - to dobry przykład, acz poczekam, jaką konkluzję mi zafunduje w swojej opowieści)
ale kurcze blade za bardzo najnowsza Balogh (konkluzje do bani - ostatnio nawet popełniłam 2 strony recenzji przemyślnie przed zakończeniem lektury... ale niestety finał odebrał wenę i ochotę publikacji ;)

ja tylko tak mam?
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 12 stycznia 2016, o 09:29

Frangilo - zgadzam się. To znaczy mnie nie przeszkadza bo ja własnie wanilii i wielkiego szczęścia szukam w romansach.
jednak zgadzam się z Twoja obserwacją, bo IMHO nie dotyczy ona tylko romansów. Poprawność polityczna jest w tej chwili absolutnie wszędzie i zaczyna kreować świat idealistyczny.
Amerykańska wizja świata powoduje, że w Gwiezdnych wojnach musi być czarnoskóry bohater, najlepszy przyjaciel kobiety to gej, kobieta jest równorzędnie traktowana w pracy (hahahaha). Nawet Bond już nie traktuje kobiet przedmiotowo.
z mojego punktu widzenia - dobrze, bo akurat po to sięgam po romanse.
jednak rozumie, że dla kogoś, kto szuka w nich nie tylko słodkości i samego HEA to jest duża czarna dziura.
Poza tym, moim skromnym zdaniem, pisanie romansu ze wspaniałym bohaterem ( przyzwoitym do bólu lub też bad boyem , który przechodzi przemianę) i bohaterką idealną (mądra, piękna i wykształcona, wygadana itd) jest chyba najłatwiejsze. Bo napisanie romansu z dramatem, moralnie wątpliwymi watkami, kontrowersyjnym bohaterem i nie idealną bohaterką jest niezwykle trudne i wymaga przemyślenia. Aktualne schematy są łatwe i proste. Nawet naszpikowanie bohaterki dramatami jest schematyczne i nierealne.
jakos tak chaotycznie piszę.. :facepalm:
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 12 stycznia 2016, o 13:55

ja rozumiem zarazem, że to kwestia perspektywy - to, co ja teraz odbieram jako kontrowersyjne było wówczas waniliowe raczej...
wszelkie Small, Wentworth, Rogers i McNaught - mieśliły się jednak w standardach dopuszczalnego zachowania...
teraz i w realu i w fikcji bohater a la WMM zasługije na lincz.
i chyba też o to chodzi trochę, ale to jest kopanie się z gatunkiem: chyba jednak mainstream romansowy wymaga moralnie czarno-białych sytuacji na dłuższą metę.
nie wiem... tudziez nie jestem pewna... bo bywają przebłyski (paradoksalnie raczej we współczesnych zamiast historykach, gdzie można by sobie poszaleć, tłumacząc "inne realia, kaman...").

jest teraz jakaś publikująca autorka, o którą można się pokłócic jak o Small lub McNaught?
ps wyłączam Palmer :lol:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość