Obejrzałam właśnie tych żon na kompie ostatni odcinek i tak :
a) najbardziej normalne, wydają się agentka nieruchomości i ta ,która ma męża aktora.
b) były króliczek ,to jakaś kompletna katastrofa.
Jej mężowi zmarł brat i zamiast go wspierać i pocieszać ,to z racji tego ,że się od niej oddalił po roku go zostawiła. Facet nie może być zdruzgotany ,tylko musi się nią zajmować . Kiedy chciał do niej wrócić ,kazała mu ustawić się w kolejce z numerkiem.
W tym czasie miała dwóch facetów ...
c) Pani gwiazdka- desperatka ma niesamowite mniemanie o sobie. Wszystkich zna ,wszyscy ją zapraszają ... chyba w marzeniach. Widać ,że chciałaby należeć do elity ,ale funkcjonuje tylko na obrzeżach. Trochę wzbudza litość
tyle zna gwiazd ,to gdzie te role? W końcu po znajomości, mogliby ją wkręcić do jakiejś produkcji .
d) Projektantka biżuterii ,albo sprzedawczyni ( czego tu się wstydzić?) ,też jakaś taka nie z tej bajki. Obejrzałam różne fragmenty z odcinków i trochę wieje nudą. Przebija się obraz kobiety ,która nic konkretnego w życiu nie robi . Leży ,pachnie i wydaje pieniądze męża ,który ma do niej o to pretensje . Gdyby czymś konkretnym się zajęła, a nie z nudów latała po sklepach, lepiej by na tym wyszła. Jeszcze kwestia dziecka
http://zonyhollywood.tvn.pl/wideo,2956, ... 20369.html Mąż chce ,rodzice dopytują się , a gdzie w tym wszystkim ona? Głupia gadka o edukacji i nieprzespanych nocach. Przecież oni są bogaci i nie muszą się martwić o to ,że kasy zabraknie na wychowanie dziecka. Mogą też niańkę zatrudnić ,żeby wstawać nie trzeba było. Niestety jest jeszcze kwestia jej wieku. W nadchodzącym roku chcą zacząć planować . Nie można założyć ,że trzask prask i za pierwszym razem zajdzie w ciążę. Jest mowa o jednym ,drugim,trzecim ,tylko niby kiedy ? Jak będzie mieć 50 lat ?
Mnie się wydaje ,że ona nie jest gotowa i nigdy nie będzie. Jej życie kręci się wyłącznie wokół własnego wyglądu .Za bardzo jest skoncentrowana na swoich potrzebach ,a dziecko tylko by jej przeszkadzało.
To dla niego bardzo ważne ... kolejny wymóg w małżeństwie ... Nie brzmi to zachęcająco .
To takie luźne spostrzeżenia po obejrzeniu jednego odcinka i kilku zajawek .
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.