Susan Elizabeth Phillips

przez **•Sol•** » 7 czerwca 2015, o 10:18

Janko, ale przeżycia

ale dla SEP warto

No właśnie też się dziwię że Very nie lubi mocniej Uwodziciela. On jest z tych kto się czubi ten się lubi.
A sceny z testem i sceny z Czyż ona... nie pamiętam. Skleroza :zalamka:

przez **Papaveryna** » 7 czerwca 2015, o 11:10

Jest, ale on dwa razy czytany grzeje mnie do pewnego momentu, a potem tylko wkurza.
A z tą niekonsekwencją Janka ma rację, jednak ciężko to nazwać. W Uwodzicielu mnie osobiście coś bardzo zgrzyta :bezradny:

Tę rozmowę z Czyż ona nie jest słodka? sama tu wklejałam chyba, ale nie pamiętam już jej za dobrze. Faktycznie było tam co nielogicznego, ale to kolejna książka, z którą mam problem

przez **•Sol•** » 7 czerwca 2015, o 11:15

Z Czyż ona... też mam problem

tzn podoba mi się mocno ale są elementy tak wkurzające - Winnie, to dokuczanie Sugar, jej początkowa nieporadność. Do momentu tego przyjęcia u Colina mi się tak średnio czytało.

przez **Papaveryna** » 7 czerwca 2015, o 11:21

Aj tam bo Winnie jest taka ślamazarna, ale przez to, że Sugar jej dokuczała zawsze mam chęć bronić Winnie. A potem wychodzi co wychodzi, więc się wolę o tej książce nie odzywać

przez **•Sol•** » 7 czerwca 2015, o 13:55

no tak

ja zawsze będę bronić Sugar bo ona dokuczała jako dziecko a Winnie jako dorosła. No i dalej wiadomo

przez **Księżycowa Kawa** » 7 czerwca 2015, o 14:13

Papaveryna napisał(a):
Księżycowa Kawa napisał(a):
Janka napisał(a):Tylko że wykorzystała już najlepszych sportowców, polityków, pisarzy, aktorów, mało co jej zostało i się musi już wziąć za średniaczków.

Czy ja wiem? Chyba jeszcze szejków nie było

Oplułam się

Spoiler:

przez **Janka** » 7 czerwca 2015, o 15:59

W szejka u SEP nie wierzę. Ona jest na to za bardzo proamerykańska.
Jak ktoś za bohatera romansu bierze sobie prezydenta, to już się nie przerzuci na Arabów.
Prędzej te wampirki, ale też nie bardzo, to zupełnie nie jest jej styl.

przez **•Sol•** » 7 czerwca 2015, o 16:51

Za bardzo paranormalnie. A zresztą moda minęła

może troszkę wcześniej na fali by mogła

przez **Janka** » 7 czerwca 2015, o 18:56

To samo pomyślałam. SEP jest niesamowicie dumna z tego, że jako pierwsza napisała serię o sportowcach. Na pewno wolałaby znowu wymyslić całkiem nowy trend, niż robić popłuczyny ze starego.

przez **•Sol•** » 7 czerwca 2015, o 20:15

No tak teraz jest jakaś fala w Stanach na sportowców różnych

Ale w sumie paranormal w wydaniu SEP mógłby być interesujący.

przez **Desdemona** » 7 czerwca 2015, o 20:24

wiedzmaSol napisał(a):no tak ja zawsze będę bronić Sugar bo ona dokuczała jako dziecko a Winnie jako dorosła. No i dalej wiadomo

podpsiuje się pod tym.... :smile:

a ja poczytuje sobie perypetie Teheodora i Meg...cóż, wciągło...a oni fajnie koty ze sobą drą...no i jest moja ulubiona Lady Emma... :cheer:

przez **•Sol•** » 7 czerwca 2015, o 20:29

Ty tak za Lady Emmą jesteś?

U SEP o jest fajne właśnie że w ramach serii można trafić na bohaterów pozostałych tomów

przez **Desdemona** » 7 czerwca 2015, o 20:32

lubię Emmę...scena z tatuażem była obłędna... :evillaugh:

a tu znów spotyka się wszystkich bohaterów z poprzednich ksiazek...fajne...

przez **Papaveryna** » 7 czerwca 2015, o 20:35

wiedzmaSol napisał(a):no tak ja zawsze będę bronić Sugar bo ona dokuczała jako dziecko a Winnie jako dorosła. No i dalej wiadomo

A ja zawsze będę się z tym nie zgadzać :-D

przez **Desdemona** » 7 czerwca 2015, o 20:40

Very szykuje się bitwa torebkowa chyba... :evillaugh:

przez **Papaveryna** » 7 czerwca 2015, o 21:30

Nie, ja tam nie zamierzam tematu rozwijać więcej

Jak jakieś zdanie na temat czegoś lub jakiejś osoby żywej czy książkowej mam, to raczej go nie zmienię

przez **rewela** » 7 czerwca 2015, o 21:49

Papaveryna napisał(a):
wiedzmaSol napisał(a):no tak ja zawsze będę bronić Sugar bo ona dokuczała jako dziecko a Winnie jako dorosła. No i dalej wiadomo

A ja zawsze będę się z tym nie zgadzać

o Very, znów się nie zgadzamy

bo ja tam jestem za Sugar! dorosła Winnie zachowywała się jak 10 latka

złośliwa

przez **Papaveryna** » 7 czerwca 2015, o 21:51

No pewnie, że tak

Ale Sugar jak wszystkie świństwa robiła też nie była dzidziusiem tylko wredną

Spoiler:

, która zadzierała nochala i deptała innych.

przez **rewela** » 7 czerwca 2015, o 22:15

Sugar była wredną nastolatką

czyli wszystko się zgadza

hihihi...a Winnie to inna bajka

dorosła kobieta..

przez **Papaveryna** » 7 czerwca 2015, o 22:26

Ja bym robiła to samo, co Winnie. Psychotyczna ze mnie baba evil1

przez **Janka** » 8 czerwca 2015, o 02:50

Desdemona napisał(a):..no i jest moja ulubiona Lady Emma...

Pani SEP na pytanie, która z bohaterek zrobiona jest na jej obraz i podobieństwo, powiedziała, że w zasadzie żadna, ale najbliższa jej byłaby Lady Emma, bo ona też lubi być dominująca i wszędzie chce rządzić.

przez **Papaveryna** » 8 czerwca 2015, o 03:25

Kurczę, a mnie Lady Emma się tak nieco nijako kojarzy :bezradny:

Ogólnie ją lubię, żeby nie było, ale bardziej przypadł mi do gustu Kenny no i Torie się tam wybitnie wyróżniała :hyhy:

przez **Janka** » 8 czerwca 2015, o 03:37

Kenny to ciacho. Nic dziwnego, że Lady Emma przy nim blednie.
Torie, jeśli dobrze pamiętam, to na początku mnie denerwowała, dopiero później ją polubiłam, pod koniec książki, albo przy powtarzaniu.

przez **Desdemona** » 8 czerwca 2015, o 09:19

Janka napisał(a):
Desdemona napisał(a):..no i jest moja ulubiona Lady Emma...

Pani SEP na pytanie, która z bohaterek zrobiona jest na jej obraz i podobieństwo, powiedziała, że w zasadzie żadna, ale najbliższa jej byłaby Lady Emma, bo ona też lubi być dominująca i wszędzie chce rządzić.

...i za to uwielbiam lady Emme.... :evillaugh:

przez **•Sol•** » 8 czerwca 2015, o 12:45

Wiecie co ja Lady Emmy też jakoś nie wielbię

lubię ale nawet jakoś nie jej część wolę tylko Wymyślne zachcianki z tych dwóch pierwszych

Susan Elizabeth Phillips

Kto przegląda forum