Teraz jest 23 listopada 2024, o 23:34

Kulinarne smakołyki

Dom i okolice: nasi domownicy, kulinarne opowieści, dekorowanie, ciuchy, szycie i dzierganie, domowe ogrody
Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 16 maja 2015, o 12:12

Duz, szukałam wczoraj ulotek do pizzerni i jak na zamówienie znalazłam stary przepis:
Kalafiora podzielić na różyczki, przesmażyć na mocno rozgrzanym oleju 2 minuty, dodać sos sojowy, ok. pół szklanki rosołu, łyżeczkę imbiru, łyżeczkę dżemu śliwkowego, posypać kostką rosołową rozkruszoną (z tego co pamiętam to pomijałam) smażyć kolejne 2-3 minuty, potem przykryć i dusić ok. 5 minut dodać masło i wymieszać. Do tego dokładamy ugotowany ryż, przesmażaną cebulkę do której na koniec smażenia dodać marynatę (sos sojowy-5-6 łyżek, łyżeczka cukru, dwie łyżki wódki, łyżeczka mąki ziemniaczanej), i do całości jeszcze dodać makaron z jajka. 2-3 jajka roztrzepać, wylać na patelnię, usmażyć bez mieszania placek, zdjąć, zwinąć i pociąć jak makaron.
Wszystko razem wymieszać. Ja to robiłam w woku i całość przed dodaniem "makaronu" też przesmażałam ;)

Dużo roboty, ale warto ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 16 maja 2015, o 14:12

Dziękuję, zapisałam :padam:

Ale wódkę zastąpię zapewne winem :lol:

Może jeszcze jakiś ciekawy przepis macie? :prosi:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 5 czerwca 2015, o 21:48

“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 5 czerwca 2015, o 23:39

Zdarza mi się robić coś podobnego i faktycznie dobre :wink:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 5 czerwca 2015, o 23:59

Jutro na obiad będę miała zapiekankę z kiełbasą. Wina Lilii.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 6 czerwca 2015, o 00:47

Ja troszkę nagnę przepis, ale tyż będzie makaronowa zapiekanka. :D

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 6 czerwca 2015, o 00:59

Moja będzie bardziej nagięta, bo zamiast makaronu będą ziemniaki, a zamiast cukini brokuły lub pieczrki i kukurydza.
Tylko kiełbasa będzie się zgadzać.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 27 czerwca 2015, o 16:06

Dziewczyny, a może coś mi doradzicie w kwestii przetworów dla dzieci? Akurat na zimę przypadnie okres poszerzania diety mojej pociechy i pomyślałam, że może warto coś zrobić w słoiki? Może musy owocowe? :bezradny:
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 27 czerwca 2015, o 23:37

A masz całkowitą pewność, że te owoce będą nienawożone, niepryskane i niczym nieskażone?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 28 czerwca 2015, o 09:26

Mamy działkę, gdzie wszystko jest eko. Zastanawiam się tylko, czy warto robić takie przetwory. Przydałaby się rada kogoś doświadczonego.
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 28 czerwca 2015, o 10:51

Lev, nie myślałaś o gotowych słoiczkach?

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 28 czerwca 2015, o 14:06

Pewnie, że myślałam, ale skoro mogę sama zrobić .... Tylko faktycznie pytanie brzmi, czy warto?
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 28 czerwca 2015, o 14:40

Levando, czytałam o tej metodzie o bardzo mi się podoba :)
http://babyledweaning.pl/start/zalety-metody-blw.html
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 28 czerwca 2015, o 15:02

Levanda napisał(a):Pewnie, że myślałam, ale skoro mogę sama zrobić .... Tylko faktycznie pytanie brzmi, czy warto?

Ja nie miałam dostępu do zdrowych warzyw czy owoców. To raz. Wierzę, że produkty, które podawałam dzieciakom ze słoiczków właśnie z takich produktów pochodziły. Dodatkowo zawsze miałam problemy z odpowiednim mieszaniem, proporcjami. Marchew czy jabłko to nie problem, można samemu, ale kiedy było jabłko z marchwią i czymś tam jeszcze, nie wiedziałam ile czego dodać, aby było "strawne" dla dziecka. Później to była swoista walka o swój czas. Łatwiej było otworzyć słoiczek, który w sumie nie jest tak drogi, niż samemu szukać, przetwarzać i wekować. Wiem wiem, ale uważam, że niekiedy te 30 minut spokoju i odpoczynku dla mnie było znacznie ważniejsze niż przekonanie, że jestem dobrą matką, bo daję dziecku przez siebie przygotowane produkty. Mylę, że sama wypracujesz sobie najlepszą metodą. Tylko trzeba pamiętać, że spokojna matka dla dziecka jest równie ważna co inne rzeczy ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 28 czerwca 2015, o 15:16

Lev, ja się nie znam, ale poczekaj na to co powie Ci Twoja Juniorka ;)
nie mam doświadczenia z dziećmi, jedyne co wiem to co mi mama o mnie mówiła, słoiczki te 24 lata temu były tylko że plułam nimi dalej niż widziałam. Nie dało się nic ułatwić wszystko musiało być robione w domu. Więc jedynie co to przygotować się na ewentualności obie ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 28 czerwca 2015, o 15:36

Tymi słoiczkami to dzieciaki pewnie nadal plują. Smak jest mdły, bo się tych papek nie przyprawia :)
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 28 czerwca 2015, o 15:37

a możliwe ;) nie wiem nie miałam odwagi nigdy później tego spróbować, mimo że okazja była np przy moim bracie ciotecznym ;)
ale przyprawienie to chyba nie problem, można na własną rękę ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 28 czerwca 2015, o 16:23

Levanda napisał(a):Tymi słoiczkami to dzieciaki pewnie nadal plują. Smak jest mdły, bo się tych papek nie przyprawia :)

Lev, z tego co zrozumiałam to mówiłaś o warzywach i owocach. Te nie są mdłe. Mdłe są zupki i obiadki. Owoce mają swoją słodycz, jak to dobre owoce. Nie podkręcane są cukrem. Zależy oczywiście co dziecku podejdzie, ale ogólnie nie mają złego smaku :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 28 czerwca 2015, o 16:40

No owocki to jak najbardziej chodząca pychota :bigeyes:
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 28 czerwca 2015, o 16:55

Zupki Gerbera i innych temu podobnych firm specjalnie nie są doprawiane. One mają być takie mdłe, szczególnie dla maluchów. Mocniej doprawia się potrawy dzieciom, które ukończyły bodaj półtora roku.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 28 czerwca 2015, o 20:35

Też mi się coś tak zdaje.

Ja raz się z mężem o coś tam założyłam, a ponieważ przegrał zakład miał zjeść taki słoiczek z pyszną papką :P Żeby mniej bolało, sam wybrał smak. Jego mina - bezcenna :evillaugh: Sama też spróbowałam i rzeczywiście tam jest zero przypraw, więc strasznie mdłe. Od razu chciałam wpakować tam troszkę soli.
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 28 czerwca 2015, o 22:28

Levando - twój maluszek urodzi się na początku września, prawda? Więc tak naprawdę do pierwsze zupki zaczniesz mu podawać dopiero od kwietnia albo i później [zależy czy będziesz karmiła go piersią czy nie, ale z tego co pamiętam to chcesz karmić] i dlatego tegoroczne warzywa i owoce raczej ci się nie przydadzą. Bo co, pozamrażasz je? Przerobisz i zapasteryzujesz? Jak dla mnie to trochę bez sensu. Lepiej byłoby pierwsze zupki maluszkowi kupować już gotowe albo kupować świeże warzywa w sklepie z ekologiczną żywnością i gotować na bieżąco. A od przyszłego lata będziesz już gotowała z warzyw, które urosły na swojej działce.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 30 czerwca 2015, o 17:31

Dorotko, termin mam na końcówkę sierpnia, 28 dokładnie.

Wg wytycznych, jakie dostałam od położnej (już mnie odwiedza), zupki można podawać po 4 miesiącu, czyli gdzieś tak od stycznia-lutego. Oczywiście, że chce karmić piersią :)

Ale zapytałam Was o opinię i radę, bo na kilku forach czytałam wypowiedzi mam, które faktycznie robiły przecierki, musy itd latem i pasteryzowały słoiczki.
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 30 czerwca 2015, o 18:06

Pierwsze przecierane zupki wprowadza się tak wcześnie niemowlakom sztucznie karmionym, te karmione piersią dostają je z reguły później.
Ale jeśli masz ekologiczne warzywa i chce ci się z tym bawić, to czemu nie. Zrób na próbę kilka słoiczków, porządnie zapasteryzuj, a w odpowiednim czasie otworzysz i spróbujesz.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 30 czerwca 2015, o 18:18

Dzięki ;)

Dorotko, nie chcę się kłócić, jak to z tym karmieniem, bo nie mam doświadczenia, ale napisałam tak, jak mi położna powiedziała :bezradny:
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pani Domu to Ja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości