Teraz jest 5 października 2024, o 19:34

Susan Elizabeth Phillips

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 25 maja 2015, o 12:21

no mnie się kojarzy :bezradny:
ale Sheba mimo że su.cz to ma coś w sobie. Ale żeby nie było - nie znoszę jej!
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 25 maja 2015, o 14:14

Mnie Portia w pewnym momencie zaczęła tak śmieszyć, że nie mogłam jej nie polubić. Czasem miała głupie poglądy, ale wszystko jej potrafiłam wybaczyć.
A ta maska czy co tam było pozostawiło jej niebieską twarz i ona tak wyszła do ludzi, bo MUSIAŁA! I o spotkanie później z tym wspólnikiem Heath'a :evillaugh:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 25 maja 2015, o 14:17

a czy ona z niebieskim pyskiem nie poleciała tych kurczaków kupować przypadkiem? :evillaugh:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 25 maja 2015, o 15:13

A nie do Heath'a coś tam mu nagadać? I go tak nie wystraszyła? :evillaugh:

A po kurczaka to nie pamiętam.

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 25 maja 2015, o 15:18

to też. Że poleciała i się po krzaczorach chowała :P

po kurczaki :P takie cukrowe :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 25 maja 2015, o 15:36

No nie pamiętam, za diabła nie skojarzę jak to było. Ze sklepu kojarzę jej tylko rozważania, żeby na kogoś znajomego nie trafić :evillaugh:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 25 maja 2015, o 15:38

no i ona chyba właśnie wtedy poleciała po te kurczaczki :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 25 maja 2015, o 15:39

Kurczaki kupowała chyba jeszcze normalnie , a nie wiem czy do Heath'a jakoś przez okno nie gadała. Nie pamiętam :zalamka:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 25 maja 2015, o 15:45

gadała. Na pewno.
ale kurczę teraz mnie te kurczaki zastanawiają :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 25 maja 2015, o 15:50

Z kurczakami stawiałabym na to, że była jakaś zaniedbana i nieogarnięta i przez to się bała, że ktoś z sąsiadów czy jej okolicy ją zobaczy.

A z Heath'em jak gadała nie pamiętam, ale przed tym wspólnikiem to się chyba jakoś w krzakach ukryła czy cóś :wink:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 25 maja 2015, o 15:50

wiedzmaSol napisał(a):oj masz rację, bohater był wybitnie ciekawy :bigeyes:
taki inny

Pani SEP powiedziała, że on wygląda tak:
https://www.google.de/search?q=Toby+Stephens&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=ashKVaaNFsGkUqr3gMgP&ved=0CAcQ_AUoAQ&biw=1366&bih=623
wiedzmaSol napisał(a):Moja ukochana to Arena a ze Starsów Uwodziciel :smile:

Mam tak samo.
wiedzmaSol napisał(a):Blue jest świetna Dean jest świetny

Oczywiście. Cudni są oboje.
wiedzmaSol napisał(a):ja nie wiem co Wy chcecie od Podróży :P ja ją lubię :P

Ja też nie wiem.
I nie chcę wiedzieć.
Papaveryna napisał(a):Sol, spoko, Janka przyjdzie i zacznie Ci klaskać. Musisz troszkę poczekać :evillaugh:

Jestem. Klaszczę.
Jeszcze, czy już starczy?
wiedzmaSol napisał(a):czekam czekam :P mam nadzieję że niebawem przyjdzie bo się czuję jak wyrzutek

Papaveryna napisał(a):Ha! Ja się zawsze tak tu czuję

Oj, małe głuptaski jesteście. Jak się ma inne zdanie, niż inni, to znaczy, że się ma bardziej wysublimowany gust niż motłoch.
Papaveryna napisał(a):A nie będziecie we mnie rzucać pomidorami jak coś nie tego?

Nie mogę obiecać. Może być tylko problem, bo nie mam pomidorów.
Na przeciwników "Areny" potrzebne są zgniłe. To mów w porę, żebym sobie zgromadziła odpowiednią amunicję.
I wyślij mi swój adres na PW, bo przecież nie będę pomidorów rzucać w swój laptop.
wiedzmaSol napisał(a):uwielbiam Włoskie wakacje ;)
początek mimo to jest okrutny :P do momentu jak oni się rozstają po wiadomo czym czytałam na siłę, ale potem miód ;)
w tym początku pokonały mnie dwie gumki :P

Mnie też pokonały.
I nadal czekam, że któraś z Was wreszcie sprawdzi, czy tak się da.
Papaveryna napisał(a):Końcówka jest straszna. Ja mam wątpliwości czy SEP się dobrze czuła jak ją pisała. Nie lubię takich cudów-wianków ;)

Zgadzam się w stu procentach. Chociaż raz mamy tak samo.
Papaveryna napisał(a):Normalnie. Dla mnie jest mega głupia. Jak mi się całość mimo różnych opinii podobała, tak ta końcówka była kompletnie z dupy. Latanie z rozwianym włosem po jakichś ruinach, z posążkiem w ręku, w czasie wielkiej burzy. Heloł :facepalm:

I na dodatek jakie to niemęskie, że on uwierzył w działanie bożka. Mięczak.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 27 maja 2015, o 16:06

Janka napisał(a):
wiedzmaSol napisał(a):czekam czekam :P mam nadzieję że niebawem przyjdzie bo się czuję jak wyrzutek

Papaveryna napisał(a):Ha! Ja się zawsze tak tu czuję

Oj, małe głuptaski jesteście. Jak się ma inne zdanie, niż inni, to znaczy, że się ma bardziej wysublimowany gust niż motłoch.

Janko :lovju:
Zawsze wiecie jak człowiekowi humor poprawić :hihi:

A co do Wakacji to muszę przyznać, ze tylko z początku byłam nimi zachwycona, potem jakoś mój entuzjazm opadł. :bezradny:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 27 maja 2015, o 19:27

Miałam w planach powstawiać parę ciekawostek ze spotkania z SEP, ale mi się nie chce pisać długich postów, dlatego teraz tylko jedno:
Seria Chicago Stars wcale nie miała być serią.
Wszystko wyszło przez przypadek. Książka o Phoebe była z założenia kolejną pojedyńczą, ale po jej skończeniu do pani SEP dotarło, że Bobby Tom jest fajnym facetem i szkoda by było, gdyby nie miał swojej książki. To miał być koniec.
Powstał nowy projekt, historia pani naukowca, która chce mieć dziecko z durnym facetem. Dopiero w trakcie pisania SEP wpadła na to, że futboliści tutaj pasują bardziej niż inni. Stąd tom trzeci. No a potem już poszło z górki.

Na poprzednim spotkaniu powiedziała natomiast, że o Kevina męczyły ją fanki. I słusznie. To by było przegięcie, jakby Kevin nie miał swojej książki.
duzzza22 napisał(a):Janko :lovju:

I wzajemnie :lovju:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2444
Dołączył(a): 23 kwietnia 2013, o 00:11
Lokalizacja: na wschód od Edenu w cieniu dobrego drzewa
Ulubiona autorka/autor: Sandra Brown

Post przez gonia » 5 czerwca 2015, o 12:57

Kocham bohaterów – zaczyna się bardzo intrygująco, ale niestety, im dalej tym gorzej, napięcie zamiast rosnąć spada, a koniec wręcz mnie nudził. Bohater , wielki odludek, ale tylko we własnym wyobrażeniu, tak naprawdę nie ma żadnych problemów w kontaktach z otoczeniem. Nie przepadam za typami, którym własne ego przesłania świat, szczególnie jeśli jest to jeszcze kiepsko podane. Bohaterka jeszcze bardziej irytująca, w przeszłości stworzyła sobie obraz psychopaty i cokolwiek facet nie zrobi nagina rzeczywistość do wcześniejszego wyobrażenia. Chemi między nimi to ja w ogóle nie wyczytałam. Gadające kukiełki mnie dobijały. Jak dla mnie jest to kolejna książka potwierdzająca, że coś tam SEP mi się podobało, ale ogólnie jej historie to nie moja bajka i lepiej dać sobie spokój :bezradny:

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 5 czerwca 2015, o 14:14

Widzisz, a mnie się podobało. Zwłaszcza ten bohater, bo był później taki kochany. I miał kota. Nie wiem sama czemu, ale uwielbiam Theo :bigeyes: Ale jak już mówiłam - jestem spaczona :hihi:
A bohaterka i jej kukiełki mnie też nieco irytowały. Z tym się zgadzam ;)

Dziękuję bardzo, goniu, za opinię :padam:

Avatar użytkownika
 
Posty: 2444
Dołączył(a): 23 kwietnia 2013, o 00:11
Lokalizacja: na wschód od Edenu w cieniu dobrego drzewa
Ulubiona autorka/autor: Sandra Brown

Post przez gonia » 5 czerwca 2015, o 14:35

a ja właśnie tego nie lubię, najpierw stylizuje go na wredne indywiduum, a potem robi z niego misiaczka. Niesympatyczny gość tez da się lubić, jeśli go odpowiednio przedstawić :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 5 czerwca 2015, o 14:38

Na pewno, ale takie jak ja się na to łapią :red:

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 5 czerwca 2015, o 15:55

Papaveryna napisał(a):....uwielbiam Theo :bigeyes: Ale jak już mówiłam - jestem spaczona :hihi:



oj tam Very! nie jesteś sama w tym spaczeniu :P ja tam uwielbiam Theo! fajny i tyle! to chyba jedna z nielicznych kwestii, w których zgadzam się z Tobą, hihihi :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 5 czerwca 2015, o 16:08

Czy oprócz mnie ktoś jeszcze lubił Pandę?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 5 czerwca 2015, o 16:13

rewela napisał(a):
Papaveryna napisał(a):....uwielbiam Theo :bigeyes: Ale jak już mówiłam - jestem spaczona :hihi:



oj tam Very! nie jesteś sama w tym spaczeniu :P ja tam uwielbiam Theo! fajny i tyle! to chyba jedna z nielicznych kwestii, w których zgadzam się z Tobą, hihihi :P

Oj tam. W takiej sytuacji jak nasza zgadzanie się jest jeszcze milsze niż normalnie :paluszki: :evillaugh:

Janka napisał(a):Czy oprócz mnie ktoś jeszcze lubił Pandę?

Ja nie mam do niego żadnego stosunku :P Zwisa mi jak cała ta książka.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 5 czerwca 2015, o 16:33

Biedny Panda, zamiast stosunku, musi zwisać.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 5 czerwca 2015, o 16:37

Dokładnie tak :hyhy:
A na serio w ogóle nie mam zdania na jego temat. Może jakbym go w jakiejś innej książce napotkała, takiej która ogólnie by mi się podobała. A tutaj wszystko zadziałało na jego niekorzyść ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 5 czerwca 2015, o 18:02

Przyszło mi do głowy, że wątek z odchudzającą się histeryczką, z punktu widzenia SEP, miał być chyba śmieszny.
A my, takie niewdzięczne, nic się nie śmiałyśmy. Nic a nic.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 5 czerwca 2015, o 18:37

No niestety. Mnie ona tylko wnerwiała. Wszystko wokół niej się w pewnym momencie kręciło. Lucy się musiała chować ze swoim jedzeniem po kątach albo jadać na mieście. Głupie to było z tą babą i niepotrzebne. Zresztą ci drudzy, ta cała Brie czy jak jej tam też mnie wkurzała.
Większość już pozapominałam i bardzo dobrze :ermm:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 5 czerwca 2015, o 18:46

Chyba zapominałam o tym natychmiast, jeszcze w czasie czytania, bo moje końcowe wrażenia były pozytywne.
Dopiero jak na forum była dyskusja o tym nędznym środku, to mi się poprzypominało, że może nie cierpiałam strasznie przy czytaniu, ale się modliłam o rychłe zakończenie.
Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości