Teraz jest 22 listopada 2024, o 01:35

Harlequin Światowe Życie

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 24 lipca 2008, o 23:39

naprawde? No patrz... tego nie wiedzialam. a pisze tylko hq, czy spotkalas sie z czyms innym jej autorstwa?

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 18 sierpnia 2008, o 21:09

tylko Hq Obrazek





ale ja chciałam tylko o Olivii Gates [harlequinowa autorka [url]http://www.eharlequin.com/author.html?authorid=1128][/url]

i jej cyklu w ramach Harlequin Desire w roku 2008.

http://www.eharlequin.com/store.html?cid=1060



fabuła Desert king:

<span style="font-style: italic">Their farce of a marriage will save his kingdom. And in return for an heir, Kamal Aal Masood will give his new wife Aliyah anything—except the trust and intimacy she desperately wants.



When Kamal abruptly ended their blistering affair years ago, he vowed Aliyah would never ensnare him again. Only a fool allowed his actions to be ruled by his heart. And only a woman like Aliyah would dare to challenge a king in a passionate battle of wills.…</span>



w skrócie: aby utrzymać pokój w regionie władca [i najmłodszy z braci... w końcu do niego trafił tytuł...] musi pojąć za żonę córkę sąsiedniego władcy, którą okazuje się kobieta z jego przeszłści - była kochanka, uzależniona od narktyków i zdradzająca go w swoim czasie na prawo i lewo Obrazek



zgadnijcie, co stanie się dalej Obrazek



Desert king to trzecia i ostatnia opowieść cyklu Throne of Judar - trzej bracia - potomkowie władcy "ważnego" państewka gdzieś tam... czyli klasyka. trzy książki, trzy opowieści i czytając każdą byłam lekko zaskoczona nietypowym jak dla mnie tak wyraźnie zarysowanym wątekiem... eee... dominacji? w scenach seksu w szczególności Obrazek

hm,mam silne wrażenie, że autorka intensywnie czyta/sledzi gatunki romantyczne mocno erotyczne [czyli okolice wydawnictwa Ellora ' ale jednak w zdecydowanej wiekszości ton i atmosfera poszczególnych scen były... hm, romansowe, a nie erotyczne...



w ogóle kogo bawi Julia James, tego i Gates powinna usatysfakcjonować Obrazek

jednak przyznaję, ze dopiero <span style="font-weight: bold">Desert king</span> wbił mnie w ziemię, bo dawno juz nie zeknęłam się z emocjonalną kolejką górską made by harlequin u żadnej autorki [oprócz. Julii... i Palmer swoją drogą Obrazek

to takie opowieści, gdy nie wiadomo; tarzac się ze smiechu, rwać włosy z głowy czy tez pójśc na jednego [ew.cała kolejkę... soku pomarańczowego] po lekturze dla ukojenia nerwów Obrazek



harlequin w całej swej harlequinowatości i jeszcze całkiem nieźle zarysowany problem psychologiczno-medyczny, jak dla mnie jakosciowo prawie jak w całkiem niezłym

wydanym całkiem niedawno w polsce "W królewskiej rodzinie"/"The Scorsolini Marriage Bargain"Lucy Monroe [tam była mowa o endometriozie].

haha - bawiąc uczy Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 335
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Siedlce

Post przez paulinaz » 27 sierpnia 2008, o 00:39

Na początku wakacji kupiłam sobie właśnie 2 książki z tej serii

Oba są ciekawe i lekkie jak na odpoczynek Obrazek



Fiona Hood-Stewart "Francuski baron"

Natasha de Saugure niespodziewanie odziedziczyła po babci rodzinna posiadłość wraz z zamkiem we Francji. Okazuje sie, że jej sąsiedem jest młody baron d '

Gdy Laura Green przyjeżdża na krótki urlop do Wenecji, nie przypuszczała, że będzie nie tylko zwiedzać to piękne miasto. Już pierwszego dnia poznaje przystojnego Włocha, który nie odstepuje jej aż do końca pobytu. Domenico obiecuje odwiedzić ją wkrótce w Anglii. Jednak po powrocie do domu Laura odkrywa, że nie we wszystkim był z nią szczery...



To opisy z końca książek ale opowiadanka bardzo przyjemne Obrazek

 
Posty: 10
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Poszukiwana książka

Post przez engi_8 » 29 grudnia 2008, o 17:00

Witam pilnie poszukuje książki najprawdopodobniej z serii "Światowe życie" lub ewentualnie "Podróże" A wiec jest w tej książce kobieta zawodu bodajże księgowa która postanawia odmienić swoje życie. Traci pracę sprzedaje mieszkanie i wyjeżdża na wakacje. Tam poznaje faceta, postanawia udawać przed nim tajemniczą wyrafinowaną damę nie podając swojej prawdziwej tożsamości...... Coś w tym stylu..... Błagam o pomoc raz czytałam tę książkę i bardzo mi się podobała. Ktoś zna jej tytuł?

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 31 stycznia 2009, o 22:15

już o tym pisałam, ale było to wiele stron temu, a ja chcę poszerzyć swą wypowiedź Obrazek



otóż: wiecie pewnie, że harlequin w wydaniu anglojęzycznym stosuje swoisty kod tytułowy w ramach swoich serii (ostatnio bym powiedziała nawet bardziej rozpoznawalny niz kiedyś - narzekałyśmy na to niedawno w czatowaniu) - to a propos szerzącego się zjawiska "biedna mysza vs macho milioner.szef inny osobnik w tym typie"... - po tytułach można rozpoznać jaki typ opowieści mieści się między okładkami.

typ fabuły (i jej wariacje) wzmiankowanej powyżej mozna otrzymać w 90% noweli harlequinowych, których tytuły mają konstrukcję:

a) profesja/status głównego bohatera bądź narodowość (czyli: szef/milioner/Hiszpan etc.), ew. zaimek dzierżawczy (his oczywiście Obrazek + przymiotnik opisujący bohaterkę (virginal, disobedient... rany... itp.) - opcjonalny + status/profesja bohaterki (wife/bride/mistress/secretary)...

b)ew. zamiast bohaterki mamy dziecko (często "secret": baby/child/son... co ciekawe - córka praktycznie nigdy... ktoś chce cos powiedzieć o patrarchalnym spojrzeniu na fikcję i nie tylko?)

c) ew.zamiast bohaterki lub dziecka mamy bargain/revenge/proposal itp. czyli układ, zemstę, propozycję (oświadczyny takoż Obrazek a także przedmioty (najcześciej klejnoty i inną biżuterię Obrazek ring/diamond/jewels...



czyli:

jakże proste i ułatwiające rozpoznanie, nie? mi się szalenie podoba, tym bardziej, że jeśli w harlequinie historycznym napostkamy podobny tytuł (odnoszący się do danych "realiów" hostorycznych Obrazek to mamy dużą szansę na natknięcie się na podobny typ opowieści Obrazek



jasne, że są wyjątki - np przedruki starych opowiadań z lat przykłądowo 90tych pod nowymi tytułami (ha! zwykle są one lepsze od nowych spracowanych juz kalek, bo pochodza z czasów interesujących eksperymentów owego okresu... złote czasy Penny Jordan, Lynne Graham, Emmy Darcy Obrazek



czyli: warto zerknąć na oryginalny tytuł czytając nowowydanego harlequina, w szczególności z serii"Światowe życie" i "Gorący romans", ale nie tylko, aby wiedzieć, na co można liczyć (bądź z czym będziemy się męczyć przez paredziesiąt stron Obrazek



z drugiej strony może się trafić w innych wydawnictwach posłużenie się takim schematem tytułowym w celach humorystycznych - zwykle są to lekko wyśmiewające ten schemat bądź ciekawiej go rozwijające opowieści (pozostające jednak zwykle w ramach gatunku) - wiele historycznych ma taki profil Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 31 stycznia 2009, o 22:31

zaobserwowałam zjawisko i uznałam ze to już szczyt szczytów żeby tytuł krztyny tajemniczości nie zawierał Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 31 stycznia 2009, o 22:35

a co powiecie na tytuł "bought for her baby" albo "Spanish billionaire kept woman"?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 31 stycznia 2009, o 22:36

powiemy " łoj! " Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 31 stycznia 2009, o 22:40

podpunkt d) odwrócona zależność ale wciąż się mieści w zasadzie "uprzedmiotowienie bohaterki czyli bohater nie potrzebuje mopa - kobieta-mop sama podłogę wytrze" Obrazek



ps.jak "The Kept Woman" o której niedawno było w szukamy książki Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 31 stycznia 2009, o 22:43

sobą rzecz jasna Obrazek





"The Kept Woman"- ale to jeszcze zawierało minimum tajemniczości gdyż nie posiadało formy dzierżawczej



Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 31 stycznia 2009, o 22:46

i o to chodziło Obrazek



ps.ja bym postulowała powołanie superbohaterki "kobietamop" - wrogów zalewałaby oceanem zrozumienia dla ich draństwa i zgarniałaby z powierzchni jak kula do kręgli Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 31 stycznia 2009, o 23:18

oceanem zrozumienia Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 599
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez limonka » 1 lutego 2009, o 19:25

To brzmi prawie jak reklama rejsu Titanikiem - zaleje cię fala zrozumienia i miłości, już dziś, już zaraz, już za pół ceny! Obrazek

A swoja drogą, to potem autorzy muszą się nieźle nagimnastykować. Po setce książek wyczerpią się już niemal wszystkie kombinacje i trudno nie powtarzać tytułów, a tu kolejny bogaty szejk romansuje z szarą myszą i co zrobić, skoro i szejk, i Arab, i Egipcjanin, i nawet książę arabski - już zajęci. Petromilioner? Obywatel Emiratów? Ciężka sprawa... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 1 lutego 2009, o 23:01

kombinacje narodowsciowe to pestka - istotne jest "jak to rozegrają ' Obrazek

wciąż polecam stronkę http://sheikhs-and-desert-love.com

Obrazek gdzie można podziwiać jak róznorodnie w jednorodności pogrywać można fabułą i pomysłem (uwaga: w małych dawkach Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 2 lutego 2009, o 01:26

niektóre opisy brzmią ciekawe Obrazek tylko, żeby historia też była niebanalna... i żebym nie miała ochoty rzucać książką (kompikiem) o ścianę...

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 13 marca 2009, o 23:01

Ostrożnie z Włochami! w "Ondraszku" Morcinka - którą to książke kocham - jest taka bohaterka, która zaczytuje sie ówczesnymu harlekinami, jako to: Opowieścią o pieknej Magielonie i Piotrze z Prowansyjej ze złotymi kluczami. Fatalnie na tym wychodzi, bo przystojny włoski artysta - wygladający jak ówże Piotr - uwodzi nieszczęsną i wpedza ja w ciążę.... Może błąd polegał na tym, że ona była posażną panną z dobrego domu, a on - włoskim pedziwiatrem... A to powinno byc na odwrót.

Zresztą na włoskich artystów trzeba uważać, czego dowodzi "Cudna mieszczka" Gomulickiego - tutaj litnista Zygmunta III okazuje sie bigamista i oszustem....

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 13 marca 2009, o 23:09

ale z drugiej strony mamy "Nie lubię ponedziałku" i tu Włoch iście harleqinowy, tyle że nie trga i o scianę nie rzuca Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 13 marca 2009, o 23:09

i piorą sie po mordach w zaułkach, ewentualnie mała rozróba i noże w ruch Obrazek



ale ja chciałam tylko swe 3 grosze dodać Obrazek



Gryzelda rządzi bez dwóch zdań, ale ja bym się głebiej dogrzebała niż jungowska interpretacja Obrazek

raczej do freudystycznego biologizmu z jednej i socjobiologizmu z drugiej Obrazek



hodowla żon jak najbardziej wg pozywższych zasad Obrazek jak długo instytucja małżeńska będąca ochroną praw "mężów" Obrazek

a że "kobiety żonami być pragną"... :lol: to i "cnoty" w cenie...

a co macie do szczukowskiej interpretacji? wszak to właśnie głosi Obrazek ona i nie tylko Obrazek



ja przykładowo wiem skąd ma fascynacja HŚŻ Obrazek jak byłam mała to moja matka odmówiła czytania mi skandynawskiej baśni: o wilku, który uratował króla, w zamian zażądał córki króla, uprowadził do swego zamku i się okazało, że to zaklęty wilk jest, co to co noc do łoża królewny przychodzi pod ludzką postacią... moja matka rzuciła książką w kąt po dotarciu do framentu jak to dziewczę powiło dziecię, wilk wpadł, dziecię porwał, a ona "łzę uroniła" nad losem zagryzionego zapewne dziecięcia... i w przeciągu nastepnych 2 lat urodziła jeszcze dwoje Obrazek

resztę musiałam sama sobie doczytać jak mocno zdeterminowana sie czytać nauczyłam... a działo się Obrazek ogólnie: egzotyka do analizy, lepsze niż czytanie Malinowskiego Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 13 marca 2009, o 23:12

kurczę Obrazek



mi tam nikt cenzury nie fundował a i tak i love taki schemat, i ja wiem że to ejst złe i nie tak jak trzeba ale i tak czytam i się wkurzam i czasmi czymś rzucę

a potem podniosę i znowu czytam Obrazek i nie ma takiej siły co by mnie powstrzymać mogła Obrazek





a i nadal chcę tego Australijczyka z włosko greckiej rodziny i jeszcze żeby Hiszpanie go wychowali jacyś Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 13 marca 2009, o 23:14

A mnie nadal ciekawi, gdzie podziewa się kobieca duma.

Czytać, czytam ŚŻ, ale jak tylko myślę, że takie traktowanie w każdej książce... aż prosi się o nóż.



A kobiety to kupują, tzn, że się z tym godzą czy jak?

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 13 marca 2009, o 23:16

j

a HŚŻ nie kupuję, an cos takiego pieniedzy nie wydam, choć uwielbiam to czytać



moze w tym się przejawia moja kobieca duma Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 13 marca 2009, o 23:18

hmmm... a dlaczego kobiety oglądały z takim zachwytem przed wieeelu laty "Niewolnicę Izaurę" i kochały sie w Leonciu, który ową Izaurę katował, poniewierał nią, no, ale kochał! Ach, jak kochał....

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 13 marca 2009, o 23:20

ŚŻ nie kupuję, Isaury nie oglądałam, ani starej wersji ani nowej. Widziałam kawałek, zatrzęsło mną i DOŚĆ.



A ŚŻ? Czytam pewnie dla tych luksusów. Jak własnych nie mam, to mogę poczytać Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 13 marca 2009, o 23:20

no i niektóre sa lepsze od innych....

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 13 marca 2009, o 23:20

bo każdej się amrzy taki brutal, alewiekszosci to całe szczęście tylko marzy Obrazek , już w rzeczywistości takeigo nie chcą Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości