Nie ma tego złego - Kristan Higgins (Papaveryna)(sunshine)

przez **sunshine** » 28 maja 2015, o 09:57

okej to czekamy :hyhy:

przez **•Sol•** » 28 maja 2015, o 10:47

było!
Mrożonym groszkiem! :evillaugh:

przez **sunshine** » 28 maja 2015, o 11:50

noo dokładnie

to juz jestem spokojna :hihi:

przez **•Sol•** » 28 maja 2015, o 11:52

ale to trzeba mieć fantazję

i przez spodnie niby pomogło? A może ona tego nie robiła przez spodnie? :evillaugh:

przez **sunshine** » 28 maja 2015, o 11:58

haha tego nie wiemy :evillaugh:

pomysłowo tak czy siak :evillaugh:

przez **•Sol•** » 28 maja 2015, o 12:00

mrożony groszek na uszkodzenia to nic nowego, ale na TAKIE uszkodzenia :hyhy:

przez **sunshine** » 28 maja 2015, o 12:05

Oj to działo się działo :hihi:

przez **Papaveryna** » 28 maja 2015, o 16:21

wiedzmaSol napisał(a):było!
Mrożonym groszkiem!

Aaaaa! Czyli jednak :wesoły:

Matko, że ja akurat mam talent do kodowania takich głupot zamiast bardziej użytecznych informacji :zalamka:

przez **•Sol•** » 28 maja 2015, o 16:25

tak było

oj to jest bardzo pożyteczna informacja

mrożony groszek łagodzi podrażnienia po depilacji

przez **Papaveryna** » 30 maja 2015, o 19:48

I jak tam? Skończyłaś już?

przez **•Sol•** » 30 maja 2015, o 19:52

no pewnie że tak

faaajne to było

dobrze mi zrobiło na niechcieja, bohaterka była fajna i nieidealna przez chorobę, bohater też super.
W sumie było takie zacięcie akcji przed ich przespaniem, trochę dziwne ale nie bolało. Tylko mnie zastanawia jak ona przez tyle lat nie zjarzyła się że ma chłopa gejzera :zalamka:

przez **sunshine** » 30 maja 2015, o 21:41

Noo ale z opisów nic nie wskazywało że jest gejem

jak się nazywal główny bohater?
rany zapomniałam

on zorientował się od razu

może bohaterka taka była w niego wpatrzona że nie widziała albo cos widziała że nie chciała tego przyjąć do wiadomości.

przez **•Sol•** » 30 maja 2015, o 21:53

Levi Cooper

a gej Jeremy

no jak nie?

ze wspomnień wynikało że on taki cieplutki :hyhy:

Zapewne tak, ona się zakochała i ślepa na wszystko. Zresztą sam Jeremy się do tego przed sobą nie przyznawał.

przez **sunshine** » 30 maja 2015, o 21:54

dzięki Sol

ach tak levi :love:

no mi się wydaje że on był tak idealny że ona nie zauważyła

przez **•Sol•** » 30 maja 2015, o 21:59

spoko

ale za idealny facet powinien być podejrzany

zwłaszcza jak podziwia jej ciuchy i jest taki aż za romantyczny. Ale ona chyba nie wie że jest coś takiego jak gejradar

przez **sunshine** » 30 maja 2015, o 22:07

Może nie czuła tego gejradaru

przez **•Sol•** » 30 maja 2015, o 22:12

jej gejradar był głęboko uśpiony

przecież potem też się spotykała z jakimś gejzerem i zczaiła po chwili

przez **sunshine** » 30 maja 2015, o 22:30

Haha no racja

grunt ze w końcu trafiłam na tego prawdziwego

przez **Papaveryna** » 30 maja 2015, o 22:49

Sol, a tam przy końcu nie było czegoś takiego, że główny bohater jakiegoś focha bezsensownego strzelił? Cały czas mi tak się kojarzy, że się bardzo o coś pogniewał czy miłości wyznać nie chciał... :mysli:

przez **sunshine** » 30 maja 2015, o 23:05

Taak on się pogniewał bo ona nagle mu powiedziała że musi wrócić do domu jakieś tam sprawy pozałatwiać, i się oburzył ze dowiaduje się ostatni

tylko teraz się zastanawiam czy ona mu wtedy miłość wyznała :mysli:

przez **•Sol•** » 31 maja 2015, o 10:31

wyznała mu miłość on na to nic, a potem ona dostała zlecenie w San Francisco i wyjechała na trochę, żeby je zrealizować, spakować się i całkiem wrócić do domu

a on najpierw strzelił focha a potem poleciał za nią tylko że ona zdążyła już wrócić

przez **sunshine** » 31 maja 2015, o 12:43

Noo to było słodkie jak za nią pojechał

a potem wrócił taki zmarnowany i wyznaj jej miłość :love:

przez **•Sol•** » 31 maja 2015, o 13:13

podczas tych lodowych zbiorów i przy jej rodzinie :smile:

faaajnie

w ogóle aż zapragnęłam wziąć udział w lodowych zbiorach

lubię takie książki gdzie rodzinne biznesy są przedstawiane. I to tak od strony ciężkiej pracy

tak jak ta scena co się Faith z Nedem ścigają na ilość sprzedanych skrzynek :hyhy:

przez **sunshine** » 31 maja 2015, o 13:23

Noo dokładnie

tez bym tak chciała

przez **Papaveryna** » 31 maja 2015, o 13:26

wiedzmaSol napisał(a):wyznała mu miłość on na to nic, a potem ona dostała zlecenie w San Francisco i wyjechała na trochę, żeby je zrealizować, spakować się i całkiem wrócić do domu
a on najpierw strzelił focha a potem poleciał za nią tylko że ona zdążyła już wrócić

Kojarzyło mi się jakieś jego dupkowe zachowanie, pewnie to, że nic na jej wyznanie nie powiedział

Nie ma tego złego - Kristan Higgins (Papaveryna)(sunshine)

Kto przegląda forum