Alice Clayton

przez **obession** » 30 maja 2015, o 18:33

Sol ale czy nie powinnyśmy czytać czegoś hm... bardziej poważnego? Z uwagi na nasz wiek oczywiści. :rotfl:

Papaveryna napisał(a):Bardzo Ci dziękuję za spisanie swoim wrażeń
Ja jestem właśnie w trakcie czytania części drugiej i nie spodziewam się po niej rewelacji Natomiast części pierwszej jestem wielką fanką, o czym chyba wiedzą wszyscy tu obecni
Simon okazał się naprawdę fajny i uroczy, kot Clive dużo humoru wprowadzał, no i narracja plus wewnętrzne przemyślenia bohaterki (zwłaszcza kiedy walił w jej ścianę) bardzo mi się podobały

too. I nie ma za co.

O fajnych książkach, fajnie się piszę.

Tak przy tych jej przemyśleniach zwykle się śmiałam, choć według mnie nic nie przebije Clive'a w zalotach.

przez **Papaveryna** » 30 maja 2015, o 18:53

Kot jak pokazywał faka, trzymał patyczek do uszu jak papierosa i chciał sforsować ścianę wymiatał :evillaugh:

Obe, się nie przejmuj. Starsza jestem od Ciebie całe cztery lata, jeśli info w profilu nie kłamie, a darzę tę książkę miłością wielką i jak lawa gorącą :hyhy:

przez **•Sol•** » 30 maja 2015, o 18:55

obession napisał(a):Sol ale czy nie powinnyśmy czytać czegoś hm... bardziej poważnego? Z uwagi na nasz wiek oczywiści.

masz na myśli jakiegoś no nie wiem Hemingwaya? :evillaugh:

Clive był cudny. A końcówka 2

Spoiler:

w ogóle w 2 było i śmiesznie z nim i ta jedna scena taka śliczna co ją Lucy wrzuciła we fragmenty - ta z Simonem i Clive'em przy oknie :bigeyes:

przez **Papaveryna** » 30 maja 2015, o 19:00

Przeczytałam trochę ponad 70 stron i póki co wkurza mnie ta cała Jillian, która całkiem zidiociała. Rozumiem, że jej ślub, podróż i tak dalej, ale chce wszystko Caroline zostawić na głowie. O niczym nie ma czasu porozmawiać, bo wiecznie się spieszy na przymiarki, nic nie może Caroline z nią przedyskutować i ma wątpliwości czy sobie w ogóle poradzi, a ta się z tym wcale nie liczy. Kretynka :disgust:

przez **obession** » 30 maja 2015, o 19:10

Papaveryna napisał(a):Kot jak pokazywał faka, trzymał patyczek do uszu jak papierosa i chciał sforsować ścianę wymiatał
Obe, się nie przejmuj. Starsza jestem od Ciebie całe cztery lata, jeśli info w profilu nie kłamie, a darzę tę książkę miłością wielką i jak lawa gorącą

Wiek na profilu zgadza się z wiekiem z metryki, ale mentalnie z Sol mamy podobno 54.

wiedzmaSol napisał(a):
obession napisał(a):Sol ale czy nie powinnyśmy czytać czegoś hm... bardziej poważnego? Z uwagi na nasz wiek oczywiści.

masz na myśli jakiegoś no nie wiem Hemingwaya?

Clive był cudny. A końcówka 2

Spoiler:

jak sobie harem założył

w ogóle w 2 było i śmiesznie z nim i ta jedna scena taka śliczna co ją Lucy wrzuciła we fragmenty - ta z Simonem i Clive'em przy oknie

Właśnie się tak zastanawiam co by pasowało do naszej wiekowości.

Ale chyba nie musimy odchodzić od literatury romansowej?

Kot w obu częściach jest super.

Dobrze, że mój Lucek nie zakochuje się w sąsiadkach.

przez **•Sol•** » 30 maja 2015, o 19:12

Jillian miałam ochotę udusić. Piiikieprzona egoistka!
Taka była fajna. A teraz pod płaszczykiem dobrego uczynku robi Caroline wielkie świństwo!

Obe, jak romanse to tylko Small, albo takie harlequiny po babci

wiesz jak mi ulżyło że mój Antonio też nie? :hyhy:

przez **obession** » 30 maja 2015, o 19:20

Tak Jillian przesadzała w tej drugiej części...

Niektóre książki co dostaje od babci to świetne są.

Wcale się nie dziwie, choć to by mogłoby być chwilami zabawne.

przez **•Sol•** » 30 maja 2015, o 19:23

zdecydowanie. W ogóle nie pomyślała o tym że Caroline chce mieć własne życie.

Obession mnie chodzi o takie zmurszałe książki co to wszystkie na jedno kopyto

taaak jeden czy dwa razy ale nie całe noce :hyhy:

przez **Papaveryna** » 30 maja 2015, o 19:24

A to sorry, zapomniałam, że takie z Was babinki :hyhy:

Tak! Ona nawet nie chce powiedzieć ile ta ich podróż potrwa. Ok, rozumiem, że chce odpocząć, ale mało to profesjonalne. No i tak swatała Caroline z Simonem, a teraz ma w nosie ich związek, to że oni też się rzadko widują, a jak Caroline będzie się musiała wszystkim zajmować, nie będą się widywać prawie wcale! :speachless2:

przez **•Sol•** » 30 maja 2015, o 19:27

mów mi "mamo" :evillaugh:

oj potrwa... Chciałam ją osobiście utłuc. Sucz stara, rura zardzewiała, kij jej w monogram!
Na szczęście jeszcze Simon ma coś do powiedzenia i się mocno stara.

przez **sunshine** » 30 maja 2015, o 21:37

Czytam tą drugą część i powiem wam że nuda.
ja tam sam seks widzę :czeka:

przez **obession** » 30 maja 2015, o 21:42

Sun w drugiej części rzeczywiście autorka chyba za bardzo poszła w tą stronę.

wiedzmaSol napisał(a):zdecydowanie. W ogóle nie pomyślała o tym że Caroline chce mieć własne życie.

Obession mnie chodzi o takie zmurszałe książki co to wszystkie na jedno kopyto

taaak jeden czy dwa razy ale nie całe noce

To takich czytać nie chce, nawet jak będę już starszą panią po 70-tce, goniącą za miejscem siedzącym w autobusie.

Całe noce odpadają, trzeba się wysypiać. :hyhy:

wiedzmaSol napisał(a):mów mi "mamo"

oj potrwa... Chciałam ją osobiście utłuc. Sucz stara, rura zardzewiała, kij jej w monogram!
Na szczęście jeszcze Simon ma coś do powiedzenia i się mocno stara.

Sol aleś pojechała po tej Jillian, aż miło.

Ale się zgadzam co do opinii. ;d

przez **sunshine** » 30 maja 2015, o 21:45

I jakoś nie chce mi się tego czytać :bezradny:

przez **obession** » 30 maja 2015, o 21:49

Mnie się w ogólności podobało, ale skoro Tobie coś nie gra to nic na siłę.

W końcu czytanie ma nam sprawiać przyjemność.

przez **sunshine** » 30 maja 2015, o 21:50

Może po prostu nie dzisiaj

ale jakoś mnie nie ciągnie

jedynke wchłonęłam

przez **•Sol•** » 30 maja 2015, o 21:51

Sun, no trochę sporo jest tego seksu, ale w sumie nie cały czas, spokojnie

potem zajmą się też innymi rzeczami

także czytaj, może z przerwą ale nie daj się

Obession no właśnie

a w nocy się głównie, na ogól, śpi :hyhy:

a nie ogląda popisy zakochanego kota

pojechałam bo mnie wkurzyła nieziemsko. Taka zafajdana egoistka.
Dobra już się nie uzewnętrzniam bo mię wygonią za nieobyczajne zachowanie

przez **sunshine** » 30 maja 2015, o 21:52

Spróbuje ale jednak nie dzisiaj i raczej nie jutro

wezmę coś innego w swe ręce

przez **•Sol•** » 30 maja 2015, o 21:55

no to zrób tak

ale nie porzucaj całkiem co?

przez **sunshine** » 30 maja 2015, o 21:56

Spoko myśle że wróce

ale jakoś nie mam ochoty na chwile obecną

przez **•Sol•** » 30 maja 2015, o 21:57

zdarza się

pewnie dlatego że poczytałabyś kolejną Sivec :hyhy:

przez **Papaveryna** » 30 maja 2015, o 21:59

sunshine napisał(a):wezmę coś innego w swe ręce

A ja znowu mam głupie skojarzenie, z tym co napisała Sun :red:

Sun, a ile przeczytałaś? Ja jestem na 82 stronie. I też mnie jakoś mocno nie ciągnie póki co

wiedzmaSol napisał(a):Dobra już się nie uzewnętrzniam bo mię wygonią za nieobyczajne zachowanie

przez **•Sol•** » 30 maja 2015, o 22:02

Very bo polecisz razem ze mną, Zboczuszko

i tak w ogóle widzę że Ty dziś się wspaniale bawisz z tego co ja piszę :evillaugh:

przez **sunshine** » 30 maja 2015, o 22:04

wiedzmaSol napisał(a):zdarza się
pewnie dlatego że poczytałabyś kolejną Sivec

masz rację :hihi:

Papaveryna napisał(a):
sunshine napisał(a):wezmę coś innego w swe ręce

A ja znowu mam głupie skojarzenie, z tym co napisała Sun

Sun, a ile przeczytałaś? Ja jestem na 82 stronie. I też mnie jakoś mocno nie ciągnie póki co
wiedzmaSol napisał(a):Dobra już się nie uzewnętrzniam bo mię wygonią za nieobyczajne zachowanie

no wiesz co o czym ty myślisz

ja na 49 stronie jestem dopiero

przez **Papaveryna** » 30 maja 2015, o 22:09

E to ja jestem dalej. Tam już nie ma takiego seksu

Nie wiem

Odwala mi coś chyba.

wiedzmaSol napisał(a):Very bo polecisz razem ze mną, Zboczuszko
i tak w ogóle widzę że Ty dziś się wspaniale bawisz z tego co ja piszę

Dostarczasz mi rozrywki, kochana Koleżanko :full:

przez **•Sol•** » 30 maja 2015, o 22:11

sunshine napisał(a):wiedzmaSol napisał(a):
zdarza się
pewnie dlatego że poczytałabyś kolejną Sivec

masz rację

tak coś czułam

i Very ma rację, dalej nie ma takich seksów. Początek jest taki ruchliwy potem się opanowują

Papaveryna napisał(a):Dostarczasz mi rozrywki, kochana Koleżanko

cieszę się :hyhy:

chociaż Tobie :evillaugh:

Alice Clayton

Kto przegląda forum