Papaveryna napisał(a):Bardzo Ci dziękuję za spisanie swoim wrażeń
Ja jestem właśnie w trakcie czytania części drugiej i nie spodziewam się po niej rewelacji Natomiast części pierwszej jestem wielką fanką, o czym chyba wiedzą wszyscy tu obecni
Simon okazał się naprawdę fajny i uroczy, kot Clive dużo humoru wprowadzał, no i narracja plus wewnętrzne przemyślenia bohaterki (zwłaszcza kiedy walił w jej ścianę) bardzo mi się podobały
too. I nie ma za co. O fajnych książkach, fajnie się piszę.
Tak przy tych jej przemyśleniach zwykle się śmiałam, choć według mnie nic nie przebije Clive'a w zalotach.