Teraz jest 22 listopada 2024, o 15:54

Janet Evanovich

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 27 maja 2015, o 04:20

W 12 jest ta obłędna scena w jej mieszkaniu, co obaj chcą z nią mieszkać, bo Ranger się ukrywał, a Morelli, żeby nie wpadła w łapy Rangera.
I ten moment, co ona im ucieka przez okno, a jak już jest na dole
Spoiler:

Bezcenne.
Jej mina byłaby genialna, gdyby ją można było zobaczyć.

Ach... kocham Dwunasteczkę. I nie przestanę.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 27 maja 2015, o 09:06

mnie się te tomy miksują, Nie pamiętam co było w którym, ale scena z tym wyłażeniem i wpadaniem faktycznie - jedna z lepszych ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 27 maja 2015, o 12:11

A ja jestem dziwna, bo na takie rzeczy nie zwracam uwagi. Ani mnie to grzało ani ziębiło ;)
Bardziej lubiłam jakieś zabawne momenty z babcią, a na rzeczy między nimi potem już przestałam w ogóle patrzeć, bo ten wątek romansowy mi się nie podoba więc nie mam się czym podniecać w tym przypadku :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 27 maja 2015, o 12:13

babcia wymiata, co do tego nie ma wątpliwości ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 27 maja 2015, o 12:27

Tak, ale w 12 i babcia mnie wkurzyła, bo założyła jakiś skąpy skórzany strój. To już nie było takie zabawne tylko fuj :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 27 maja 2015, o 12:34

kurczę ja tego nie pamiętam :zalamka:
wiem że mnie bawiła :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 27 maja 2015, o 12:43

Lula i Sally jakiś zespół założyli. On występował w stringach, a ona w takich różnych z piórami. Zawsze miała fason kreacji pasujący do stringów Sally'ego i jak babcia z nimi później była mieli jakieś skóry ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 27 maja 2015, o 12:44

faktycznie było.
Bo babcia musi z Lulą, bo jej się pomysły lulowe podobają chyba :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 27 maja 2015, o 16:49

Chyba jestem jedyną osobą na świecie, która nie przepada za babcią Mazurową. Za Lulą też w zasadzie nie.
Sallego za to bardzo lubię.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 27 maja 2015, o 16:50

chyba tak jest Janko ;)
babcię uwielbiam, ale już Lulę niekoniecznie ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 27 maja 2015, o 16:55

Lula jest za bardzo.
Jej jest za dużo, jest za głośna, za oryginalna, za mało logiczna i właściwie nie warto dalej wymieniać, bo wszystko do niej pasuje.
W tomie 19 lub 18, nie pamiętam już, Lula brylowała i tam mi się bardzo podobała. Ale we wcześniejszych dużo mniej.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 27 maja 2015, o 17:02

o to to. Luli jest za dużo i myśli że jest zabawna i mnie to wkurza.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 27 maja 2015, o 17:19

Właśnie. A najgorsze jest to, że ona jest tak dobrze napisana, że wydaje się, że ona naprawdę jest i naprawdę jest taka. Dlatego wkurza nas Lula, a nie autorka.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 27 maja 2015, o 17:21

to też ;)
ale to nie jest jedyna bohaterka czy bohater który wkurza zamiast autorki ;) ogólnie mówię nie tylko o tej serii.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 27 maja 2015, o 17:28

Zgadza się. Ale akurat u Luli rzuciło mi się to w oczy.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 27 maja 2015, o 17:40

Ja Lulę ogólnie lubię, ale momentami jej głupota poraża i to takie, hmm, słowo mi uciekło, zaprzeczanie samej sobie. Nie wiem czy wiecie co mam na myśli. W sensie mówi jedno, a za chwilę robi coś całkiem odwrotnego i tak dalej. Taka wyolbrzymiona jest. Dosłownie i w przenośni ;)
Matko, bredzę. Chyba za dużo cukru w organizmie :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 27 maja 2015, o 17:41

Very jeśli cukier miałby taki wpływ to ja bym była już takim zombiakiem bez mózgu :P

taka pełna sprzeczności jest no i ja się z tym zgadzam ;) to mnie w niej irytuje, że najpierw się naprzechwala a potem robi coś odwrotnego.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 27 maja 2015, o 17:51

Kiedyś było z odchudzaniem się, że jakąś dietę będzie stosować, co można tylko mięso i od tego schudnie. Cały czas je żarła i nosiła w torebce jakieś kotlety czy sznycle, a potem chyba goniły je psy czy coś, bo czuły mięso w torebce :facepalm:

A i jeszcze wkurza mnie to że Lula mimo swoich słusznych gabarytów wpycha się w ciuchy wielkości chusteczki do nosa. Wyobrażam sobie jak to musi wyglądać i raczej to nic miłego dla oczu :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 27 maja 2015, o 18:08

Papaveryna napisał(a):Ja Lulę ogólnie lubię, ale momentami jej głupota poraża i to takie, hmm, słowo mi uciekło, zaprzeczanie samej sobie. Nie wiem czy wiecie co mam na myśli. W sensie mówi jedno, a za chwilę robi coś całkiem odwrotnego i tak dalej.

Nazwałam to coś brakiem logiki w jej postępowaniu, ale na pewno jest jakieś lepsze określenie.
Papaveryna napisał(a):A i jeszcze wkurza mnie to że Lula mimo swoich słusznych gabarytów wpycha się w ciuchy wielkości chusteczki do nosa. Wyobrażam sobie jak to musi wyglądać i raczej to nic miłego dla oczu :evillaugh:

Kobieta o rozmiarze minimum 46-48 ubrana w ciuchy o rozmiarze 36. Boję się sobie to wyobrażać.
Ale jej neonowe zestawy i zwierzęce wzorki bardzo mi imponują. Podziwiam ją za odwagę w kreowaniu swojego wizerunku.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 27 maja 2015, o 21:13

Janka napisał(a):Kobieta o rozmiarze minimum 46-48 ubrana w ciuchy o rozmiarze 36

zawsze się zastanawiam jak ona się w to wciska?
Smaruje się olejem? Pomaga sobie łyżką do butów?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 27 maja 2015, o 21:34

W większości książek jest podkreślone, że ona nosi elastyczne ciuchy. Ale dla niej chyba powinny być specjalnie na zamówienie robione ze 100% lycry, bo jak mniej, to nie starczy.
Spódniczki z elastiku rozciągają jej się wszerz. Przez to robią się jeszcze krótsze, niż były, i potem nie zakrywają dokładnie pupy.
Natomiast z bluzkami brak mi wyobraźni. Jeśli się rozciągną na cyckach, to też się zrobią za krótkie, i co wtedy? Brzuch będzie mieć całkiem odkryty?
Muszę obejrzeć na filmie, jak rozwiązano ten problem. Tam chyba miała krótkie spodenki.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 27 maja 2015, o 21:36

ja wiem że z elastyny łachy nosi, ale nawet taka elastyna ma jakieś granice.
Spódniczki zgoda. Spodenki ma jak majtki.
Bluzki? Na bank chodzi z gołym brzuchem ;) to chyba nawet gdzieś było napisane bo ja ją tylko tak widzę ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 27 maja 2015, o 21:49

Że jej te elastyczne nitki nie pękają! Przecież tak bardzo naciągnięty materiał powinien wyglądać jak flak, z którego na wszystkie strony sterczą kawałki białych mikrocienkich gumeczek.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 27 maja 2015, o 22:13

no też właśnie! A Lula to w końcu modnisia pięknisia.
No i taki naciągnięty łach łatwo się przeciera, albo taki bardzo naprężony pęka przy schyleniu czy siadaniu. Więc nadal nie rozumiem. Lula łamie zasady fizyki.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 27 maja 2015, o 22:25

Stephanie zawsze mówi coś o księżycu w pełni, kiedy Lula się pochyla :hihi:

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do E

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości