wiedzmaSol napisał(a):ojojoj mocno się naraził
czyli do Drew od Sivec to mu tak jak stąd do Las Palmas?
Drew z Sivec mimo srania do kociej kuwety jest spoko Ale właśnie! On na początku też był taki jak Drew z Zaplątanych. Pamiętasz tę akcję z pierwszej Sivec jak przeleciał w kiblu jakąś kelnerkę i śmierdział potem wędliną?!
Toćka w toćkę to samo tylko on szybko spotkał Jenny i się wyrobił no i nie był głównym bohaterem więc się na niego patrzyło jak na irytującego osła a chęci uśmiercenia aż takiej nie wzbudzał
Duz, nie płakaj!