Literatura nieromansowa

przez **szuwarek** » 22 maja 2015, o 15:18

No własnie , jak dobrze pamiętam to nie ma HEA. Ale to mi nie przeszkadzało - sama historia mnie wciągnęła.
Yennefer

Spoiler:

Prawde mówiąc musze powtórzyć, żeby szczegóły sobie przypomnieć. Pamiętam Fringillę Vigo pamiętam :wink:

Filmem się nie sugeruj - fani mocno skrytykowali.

przez **•Sol•** » 22 maja 2015, o 15:21

no tak, faceci nie przywiązują takiej wagi do HEA :ermm:

Spoiler:

film kiedyś mi się podobał, ale no 11 latkę łatwo zadowolić

przez **szuwarek** » 22 maja 2015, o 15:51

Spoiler:

To bardzo "męska " historia.
Przyznam, że teraz tak się zastanowiłam jaką drogę przeszłam: kiedyś w ogóle nie szukałam romansu, HEA. Bohaterowie mogli mieć kochanków i kochanki, krew się lała. Dramat poganiał dramatozę... Bohater często ginął na końcu i mi to nie przeszkadzało. a teraz? Wanilia, bez boków i dramatów. :roll:

przez **Liberty** » 22 maja 2015, o 17:21

Ja najpierw widziałam film i nic z niego nie zrozumiałam. a do tego mnie znudził. Książki wszystko naprostowały

Generalnie - warto przeczytać.
Zakończenie jest otwarte. Choć jeśli mnie pamięć nie myli Sapkowski napisał też drugie, alternatywne.

przez **•Sol•** » 22 maja 2015, o 17:24

Spoiler:

zawsze tak jest że upodobania się zmieniają. Za parę lat możesz czytać tylko biografie a romanse uznać za bajeczki

Liberty, przekonałyście mnie. Wydrę ojcu książki z zębów jak pojadę do domu i spróbuję. Dam szansę, a z jakim efektem to się okaże

przez **szuwarek** » 22 maja 2015, o 18:04

Liberty - napisała alternatywne o

Spoiler:

przez **Księżycowa Kawa** » 22 maja 2015, o 18:15

szuwarek napisał(a):oj 11 to wcześnie.

Zgadza się i bratu to odradzałam. Poczekał i dobrze na tym wyszedł.

wiedzmaSol napisał(a):Mam nadzieję że książkowy Geralt taki nie jest.

Powiedziałabym, że wręcz jest przeciwieństwem. A film mógł się podobać, jeśli nie zna się książki.

W każdym razie uważam, że warto za to się brać. Tym bardziej że w końcu już to się uważa za klasykę :wink:

przez **LiaMort** » 22 maja 2015, o 18:26

osobiście uwielbiam Wiedźmina..xD właściwie to nie pamiętam kiedy to po raz pierwszy czytałam.. :mysli:

15 czy 16 lat. ;P

Spoiler:

przez **Księżycowa Kawa** » 22 maja 2015, o 18:29

A ja od kilku lat zabieram się za powtórkę, raz mi prawie się udało.

przez **LiaMort** » 22 maja 2015, o 18:30

ja co jakiś czas powtarzam.

a który raz z kolei to już nie pamiętam..xD

przez **Księżycowa Kawa** » 22 maja 2015, o 18:33

U mnie tylko raz było i od lat w planach…

przez **•Sol•** » 23 maja 2015, o 09:18

szuwarek napisał(a):Liberty - napisała alternatywne o

Spoiler:

ślubie Geralta i Yennefer

to by mi sie zdecydowanie bardziej widziało od jakichś dziwolągów bezHEAowych :hyhy:

Księżycowa Kawa napisał(a):Powiedziałabym, że wręcz jest przeciwieństwem. A film mógł się podobać, jeśli nie zna się książki.

dokładnie, film oglądałam książki nie znając. A skoro przeciwieństwo - bomba.

wezmę się

nie wiem kiedy dokładnie, ale raczej w to lato

przez **•Sol•** » 26 maja 2015, o 09:56

Wczoraj chcąc się zorientować w ilości posiadanych Wiedźminów zadzwoniłam do ojca. On nie wiem. Chyba mamy ze trzy bo on pożyczał i ten ktoś mu nie oddał. No bomba ale pamiętam że tę stratę odrobiliśmy. Chcę żeby sprawdził - nie ma go w domu :roll:

nie wiadomo jak długo. Według niego mamy dwie książki według mnie dwóch brakuje,opowiadań.
do czego zmierzam. Kolejność jest ważna prawda?
Opowieści trzeba sobje zaserwować na wstępie? Bo ich na pewno nie mam i będę musiała dokupić. A Krew elfów jest na pewno.
szlag mnie trafia że sama nie mogę sprawdzić stanu rzeczy...

przez **szuwarek** » 26 maja 2015, o 11:23

Ostatnie życzenie (Pierwszy zbiór opowiadań)
Miecz przeznaczenia (Drugi zbiór opowiadań)
Krew elfów
Czas pogardy
Chrzest ognia
Wieża Jaskółki
Pani Jeziora

Wiedźmina możesz zacząć od trzeciego tomu, który jest pierwszą częścią sagi. Jednak lepiej jest przeczytać oba tomy opowiadań. Na sam koniec warto, ale wcale nie trzeba przeczytać "Droga, z której się nie wraca" i "Coś się kończy, coś zaczyna". Oba są w zbiorze opowiadań "Coś się kończy coś zaczyna" (razem z opowiadaniami poza Wiedźminem, również wyśmienite). Do tego można dorzucić sobie sześcioczęściowy komiks - obrazuje "Coś się kończy..", kawałek sagi i dorzuca sam coś od siebie

przez **•Sol•** » 26 maja 2015, o 11:24

o matko ile tego :shock:

byłam pewna że dwa zbory i 5 tomów i koniec a Ty tu jeszcze jakiś komiks jakieś Coś się zaczyna...

a jak się ma do tego Sezon burz?
No i jak poziom w sadze? Równy? Zniżkowy? Zwyżkowy?

przez **LiaMort** » 26 maja 2015, o 11:51

Sezon burz jest oddzielną książką.

przez **•Sol•** » 26 maja 2015, o 12:11

a mnie się oczywiście uroiło że to ciąg dalszy

dzięki Lia za wyprowadzenie z błędu

przez **Księżycowa Kawa** » 29 maja 2015, o 01:43

wiedzmaSol napisał(a):Opowieści trzeba sobje zaserwować na wstępie? Bo ich na pewno nie mam i będę musiała dokupić. A Krew elfów jest na pewno.

Od tego zaczynałam.
A opowiadania niedawno widziałam w antykwariacie, biała seria.

przez **•Sol•** » 29 maja 2015, o 10:38

całego Wiedźmina mamy z Nowej Ery. To co mamy. Ojciec wiedzą tajemną się nadal nie podzielił, bo on większa skleroza jak ja,
A te opowiadania dokupię, skoro od tego dobrze zacząć :smile:

przez **Księżycowa Kawa** » 15 sierpnia 2015, o 17:40

szuwarek napisał(a):Co mogę zarzucić? Po pierwsze przyjmowanie świata magii i bogów przez Petera i przyjaciół ze stoickim spokojem, luzem. Peter wszystko przyjmuje z takim brakiem emocji.

To akurat mi się podobało :wink:

przez **Lucy** » 16 sierpnia 2015, o 13:00

Nie jest to coś ,co mnie zachwyciło. Po pierwsze ,to za dużo gwary góralskiej . Pomału czytałam i głowiłam się o co chodzi. Po drugie : bohaterzy strasznie nijacy . Po trzecie ,to sama zagadka śmierci starego górala i jego rodziny ,została spaprana. Odniesienia do górali ,którzy współpracowali z hitlerowcami ,były ciekawie opisane ,ale zakończenie i błahy powód mordu ,spaprał całość.
Jednym zdaniem ,to było mało dynamiki jak na kryminał przystało i bohaterowie do kitu.

przez **Viperina** » 9 września 2015, o 06:05

Skończyłam:

Obrazek

Nie będę wklejać blurba, bo pozycja jest na tyle znana, że wiemy, o co chodzi (a jak nie wiemy, to sobie wyguglamy). I generalnie zgadzam się z tym, co recenzenci piszą o książce, włącznie z tym, że zarwałam noc, żeby doczytać, mimo że wiedziałam, że będę wstawać wcześnie rano.

Napisane jest to bardzo dobrze, podoba mi się zabieg podziału na trzy głosy bohaterek, doskonały jest pomysł uczynienia głównej bohaterki z alkoholiczki, ze wszystkimi tego implikacjami. Trochę mi natomiast zazgrzytało parę rzeczy. Zachowanie Anny w końcówce. Zachowanie Scotta w końcówce. Zachowania Kamala po całości. No i obstawiałam bardziej zaskakujące rozwiązanie, liczyłam na coś w stylu "Trzech obliczy Ewy". Okazało się natomiast bardziej banalnie. Ale ciekawa jestem filmu, a jeszcze bardziej Waszych opinii po lekturze.

przez **Liberty** » 9 września 2015, o 10:58

Ja się trochę boję sięgać po tę książkę. Jest o niej na tyle głośno, że moje oczekiwania są bardzo duże. Podobnie było z "Zaginioną dziewczyną" Flynn. To dobra książka, ale nie aż tak, żeby robić z niej arcydzieło. Więc chyba sobie jeszcze poczekam z tą nowością.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 9 września 2015, o 12:45

Też się z nią wstrzymam aż cały szum wokół niej opadnie

przez **gonia** » 9 września 2015, o 16:18

Ja się wstrzymam do chwili, aż uda mi się to dopaść

Literatura nieromansowa

Kto przegląda forum